Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pepsi cola99

jak przetrwac koncowke ciąży??

Polecane posty

Gość pepsi cola99

nie wyrabiam, a jestem juz w 34 tygodniu.... wiec duzo nie zostalo, ale mimo to nie daje juz rady fizycznie :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixi dixi_
jakbym o sobie czytała...tez mam dosc, dokladnie u mnie tez 34 tydzień:) wszystko mnie meczy, nawet po kapieli nie mam siły sie juz powycierac....szkoda gadac....chodze i stekam a jeszcze troche przede mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w 35 tc i czasem to nawet nie czuję że mam brzuszek :) wszystko ()no prawie wszystko) przychodzi mi z łatwością, dziś to nawet teść się śmiał gdy byliśmy na zakupach bo mówi zwolnij bo nie nadążam za tobą. Nie wiem czemu tak narzekacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixi dixi_
o boze...bo kazdy znosi ciaze inaczej...my narzekamy a ty nie bo masz to szczescie ze ciaza Ci sluzy...proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleksja11
ja juz 36tc i mam jedno dziecko, nie wyrabiam na zakretach a w domu schody na pietro gdzie toaleta...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka0202
Witajcie :) wierze ze wam ciężko ale posłuchajcie dobrej rady narzekanie zostawcie sobie na ten czas jak sie dziecko urodzi hihi nie chce straszyć ale kilka tygodni nie przespanych nocy a do tego bolące piersi od karmienie ze smutkem wspomnicie dobre czasy ciąży :). Powodzenia mamusie wszystkego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ogólnie ciąże znoszę ok, ale mam problemy z biodrami, non stop coś mi przeskakuje w nich, czasami stoje i jak mi w jednym czy drugim nie łupnie i nie zaboli, normalnie jakby mi ktoś noge podciał :O potem przez pół dnia kuleje z bólu, aż mi znów na miejsce nie wskoczy. masakra. na szczęscie zdarza sie to co pare dni,a nie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepsi cola99
Migotka0202 ja juz mam w domu jedno dziecko malutkie :P neicale 2 lata ma corka i neistety - nie odpoczywam w ogole :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka0202
to wiesz o czym mówie :) ja mam dwójkę ale różnica 5 lat miedzy nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się czuje bardzo dobrze:) jestem w 37TC i mam 2latke w domu:)czasami musze nosic te 13kg, biegam za nią, nie oszczędzam się w ogóle i nie narzekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepsi cola99
jak to na kafeterii - pytam jak przetrwac, bo zle sie czuje, a dostaje odpowiedzi: "a ja sie czuje dobrze"... to co - mam sobie w leb strzelic? :( nie nadaje sie na rodzenie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety tak to jest jak ktos sie swietnie czuje to nie rozumie tej osoby i bedzie glupio gadał ze dlaczego narzekacie itp itd.. ja do 30 tc czulam sie swietnie ominely mnie mdlosci itd itp a od 30 tc o szkoda slow zaczelo bolec krocze tzn pachwiny itd ze kazde przekrecenie w nocy na drugi bok lub wstanie do wc po prostu jest okropnym bolem i robie to ze lzami w oczach (tego tez nie zrozumie ktos kto tego nie przechodzil) puchna mi rece nogi pomimo ze cisnienie i wyniki badan mam do pozazdroszczenia i tez juz bym chciala byc chociaz w 38 tc i urodzic bo masakrą sa dla mnie te ostatnie tygodnie ..ogolnie na brak ruchu nie narzekam pracuje do tej pory i nie jest lekka praca ale mam na nia sile...niestety w nocy albo jak sa upały mam dośc..i rozumiem Cie autorko tak bym chciala zeby czerwiec przelecial szybko i miec juz to za soba ale nie przejmuj sie tu sa prawie same matki polki ktore cie nie zroizumia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest to najgorsze co może być niestety taki urok...na początku sie przestraszylam ale skonsultowałam z lekarzem zbadał i cóż po prostu więzadła ..eh czasami jak sie wstaje to mam wrażenie że słychać odgłos jakby kosci sie ocierały o siebie ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imili jak leże a chce się przekrecic to nie ma bata, coś mi musi chrupnać w kościach :D i tak w kółko :) maż się smieje ze sie sypie. Zeby wstac z wyra najpier musze obrócić sie na bok i dopiero mogę sie sturlikać, to śmiesznie wygląda ale faceci nie mają pojęcia jak to jest nosic ten "słodki ciężar" :) na szczeście już niewiele zostało, jeszcze tylko poród przeżyć i koniec :) i początek czegoś nowego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie to samo . Zanim wstane to leząc na prawym boku musze najpierw polozyc sie na plecy na chwile potem na lewy bok a potem dopiero wstaje powoli bo od razu niestety nieda rady sie z boku na bok przekrecic ale to fakt tyle za nami juz teraz z górki 38 dni jeszcze jakos dam rade tak mysle chociaz lekko nie jest, tak tak u mnie mąż też sie śmieje ale oni nie wiedza jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rena23
też jestem w 32 tc i też bolą mnie pachwiny, mam problemy z zasypianiem,w nocy często wstaję do wc, ciężko mi się poruszać. Odliczam dni do porodu, chciałabym być już w 38 . Dobrze, że już tylko kilka tygodni zostało do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×