niespelniona- ja

wokol wiele ludzi..rodzina, maz, znajomi.. a ja wsrodku... marze o wielkiej milosci i namietnosci..czasem chcialabym to wszystko rzucic i wyjechac gdzies daleko...

a przestan chrzanic marian kazdy moze czasem czuc sie niespelniony. Ciekawe jak u ciebie to wyglada? rozowo? mysle,ze nie

Sadzisz, ze wyjazd cos zmieni ? Jesli nie wiesz co poczac ze soba teraz, to i pozniej bedzie to samo. Masz rodzine, meza, znajomych i jest Ci zle. Oznacza to tylko, ze nie potrafisz rozwiazywac wlasnych problemow z wlasciwymi ludzmi. Marzysz o nowej namietnosci ale nie masz gwarancji, ze i ona nie znudzi Ci sie po ktrotkim czasie albo, ze ktos nie bedzie akceptowal mezatki przy swoim boku.

Rodziny nie zostawie. ZA duzo dla mnie znacza. Tylko...czasem zastanawiam sie jak to mogloby wygladac gdyby.. gdybym kiedys wybrala inna droge.

Oj jak mi smutno, jaka ja czuję się samotna... jak mi żle - posłuchaj siebie ! Przecież to żałosne.

A ty dalej pierdolisz aj przepraszam ty zawsze jestes tki pewny siebie, zdecydowany ..nie masz gorszych dni?

Wybralas jednak ta. Nikt chyba nie stal przy Tobie [przy tym wyborze - z karabinem maszynowym przy Twojej glowie]. Dokonalas wyboru, a teraz czas rozwiazac swoje problemy bo na pewno jakies sa, skoro czujesz sie "niespelniona".

Mam gorsze dni ale nie marzy mi się w nich romans... jesteś matką i żoną i powinnaś być odpowiedzialna i dojrzała a nie bujać w obłokach. Chyba za dobrze ci jest i znudzona jesteś życiem. Porządny jakiś kop by ci się przydał i przestałabyś bujać w obłokach.