Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jarkowski 32

Przydażyła mi się sprawa o której nie potrafię zapomnieć. Podła i okropna

Polecane posty

Gość Jarkowski 32

Interesuje mnie jak kobiety by to oceniły. Mężem jestem od ponad pięciu lat, ojcem od 3 lat. Strasznie kocham dziecko i żonę, mam 32 lata. Żona jest kobietą którą znam z 10 lat i zawsze o niej marzyłem. Była tą jedyną, piękną, mądrą i seksowną dziewczyną z którą chciałem być. Udało się, jestem dzięki temu szczęśliwy. Tylko ona się dla mnie liczy i dziecko oczywiście. Niczego nie chciał by zmieniać. Dwa lata temu zamieszkaliśmy w pełni samodzielnym, kupionym mieszkaniu. W końcu w swoim gniazdku. Dla nas było to wiele i cieszyliśmy się z tego strasznie. Poznaliśmy sąsiadów. Żona strasznie zaprzyjaźniła się z sąsiadką. Kobietą sporo od niej starszą, liczącą 38 lat i po dwóch rozwodach już. Mieszkała sama, początkowo nie za bardzo mi się podobała znajomość mojej żony z nią. Sąsiadka zawsze mówiła o facetach źle, krytykowała ich przy każdej możliwości. Udzielało się też to odrobinie mojej żonie. Przekonałem się po pewnym czasie do niej. Często nas odwiedzała i my ją również. Polubiłem ją mimo jej podejścia do życia które mi się nie podobało. Żona na tyle ją polubiła i miała do niej zaufanie, że czasami jak mieliśmy sytuacje gardłową to zostawiała jej na jakiś czas dziecko pod opiekę. Wszystko było dobrze, ja też się z nią zaprzyjaźniłem. Dobrze to wyglądało, ale 3 tygodnie temu się zawaliło. Żona wyjechała na weekend, dziecko wylądowało u jej rodziców, a ja zostałem sam. Przed wyjazdem żona poprosiła sąsiadkę żeby mnie dopilnowała, przy mnie i tak dla żartu:) Sąsiadka oczywiście jak zwykle wpadła, byłem głodny i miałem zamówić pizze. Przekonała mnie żebym wpadł do niej, bo ma gulasz z makaronem. Dałem się skusić najadłem się i smakowało mi bardzo. Był piątek więc zasiedziałem się u niej, rozmawiając i pijąc kolejne drinki które mi wciskała. Zrobiło sie naprawdę luźno i sympatycznie, nie myślałem za bardzo i ona usiadła mi na kolanach. Poniosło mnie, zachęcany przez nią skusiłem się, poszliśmy do łóżka i przespaliśmy. Po tym nawet nie spałem u niej, wróciłem do siebie. Ranek był tragiczny. Nie chciałem dopuścić się nigdy zdrady. Nie rozmawiałem po tym z sąsiadka. Żona wróciła, sąsiadka milczy, nadal się spotykamy i jest tak jak wcześniej. Po sąsiadce niczego nie da się poznać, jest taka jak wcześniej. Ja też próbuję tego nie okazywać, ale męczy mnie to. Przenigdy nie myślałem o zdradzie żony, wierzyłem że nigdy tego nie zrobię. Jest wspaniałą żoną, nie chce jej skrzywdzić. Nie wyobrażam sobie sytuacji żeby odeszła ode mnie, przeraża mnie że jakby się dowiedziała o tym - to byłby koniec. W dużej mierze to moja wina że do tego dopuściłem, teraz ciężko mi to ukrywać. Udawać spotykając się we dwójkę z sąsiadką że wszystko jest ok:( Przeraża mnie że ona w pewnej chwil powie o tym mojej żonie, jest szczera i nie ma litości dla facetów. Jest dobrze na ten moment, tylko co powinienem zrobić żeby dalej o tym nie myśleć? Nie chce więcej się nad tym zastanawiać i żyć w niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie namotales,,,ale mysle ze ta kobieta nic nie powie twojej zonie. zreszta jak by co to mozesz powiedeziec ze sobie to uroiła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahdxi
To ciekawe co się stanie jak będziesz po 15 lub 20 latach małżeństwa... Masz 4 opcje : powiedzieć żonie (kiedyś wybaczy), czekać, że może sąsiadka nic nie powie (ale jak już powie to żona Ci nie wybaczy), wyprowadzić się albo zabić sąsiadke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda żony
Kiedyś powiedziałabym Ci - powiedz żonie, prawda i szczerość jest najważniejsza w związku... Dziś już nie jestem tego taka pewna. Jeśli poza tym dobrze Wam się układa, a to był tylko jedyny raz i nie masz zamiaru nigdy więcej, to bym żonie nie mówiła... Dziś zastanawiam się czy to aby nie jest uspokajanie własnego sumienia kosztem żony. Ale tutaj sytuacja nie jest taka prosta. Jeśli żona dowie się od sąsiadki - to będzie jeszcze gorzej. Jeśli nie masz pewności czy sąsiadka nie wykorzysta tego przeciwko Tobie - moim zdaniem lepiej powiedzieć żonie. Jest szansa, że kiedyś Ci wybaczy. Pewnie będzie potrzebowała czasu ale jak będziesz przepraszał do skutku, to może... Nie znam Twojej żony. Nigdy nie rozmawialiście o takiej ewentualności? Swoją drogą wredna s... z tej sąsiadki, tak jak by to wszystko zaplanowała... Chociaż jestem kobietą - nie cierpię tego typu kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalall
no to sie porobiło.... szczerze powiedziawszy na twoim miejscu bym się nie przyznała żonie i łudziła, ze nigdy się nie dowie :/ spróbuj może porozmawiać z sąsiadką, dowiedz się jak ona do tego podchodzi; może zorientujesz się czy zamierza powiedzieć żonie, bo jeżeli zamierza, to lepiej, żebyś to ty zrobił pierwszy.... ważne, ze żałujesz; dobrze by było, żebyś powiedział tez o tym sąsiadce!!! tylko pojawia się pytanie, czy aby na pewno jesteś tak zakochany w żonie jak pisałeś na początku, skoro ją zdradziłeś....tą kwestie też wypadałoby przemyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiszyje
chyba znam odpowiedź , dałeś sąsiadce nie tylko siebie na okoliczność wyjazdu żony, dałeś jej przede wszystkim satysfakcję aby uważała nadal, że wszyscy faceci są tacy sami, gdy facet zerwie się na moment ze smyczy to szuka przygód, udowodniłeś że ona ma rację , dałeś się podpuścić kobiecie, która tak naprawdę ma złe doświadczenia z facetami i nie potrzebuje faceta. zachowałeś się jak typowy samiec - pytanie teraz, co zrobi Twoja żona i tego się obawiasz , dlaczego nie poszedłeś do prostytutki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupierenda
Jakie te kobiety są głupie i naiwne, aż żal dupe ściska :O Zaprzyjaźnią się z jakaś wredną babą i każą jej dopilnować faceta... Po prostu śmieszne, sama na to zasłużyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli to tylko jednorazowy
wybyryk i naprawdę tego załujesz to na miejscu twojej zony nie chciałabym sie o tym dowiedziec...tylko gorzej jesli mialabym sie o tym dowiedziec od tej z ktorą sie przespałeś.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupierenda
btw, teraz będzie kiepsko- nie dość, ze będą cie gryzły wyrzuty sumienia to idę o zakład, że sąsiadeczka tak tego nie zostawi (zwłaszcza z jej podejsciem do facetów). pewnie wyknuje jakiś szantaż. A moze chciała udowodnić Twojej żonce, ze nie jestes jej wart? Cholera wie, życze ci powodzenia chłopie i więcej rozumu na przyszłość bo możesz sobie rodzine rozwalic przez jakąś głupote...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jarkowski 32
Jak by coś powiedziała nie był bym w stanie okłamywać żonę i zaprzeczyć. Przyznałbym się. Żona i dziecko dla mnie wiele znaczy, nie chce zmieniać naszych relacji. Jak by to się wydało, zmieniło by je na pewno. Sąsiadka raczej tego nie zrobi, myślę że nie mimo jej charakteru nie odważyła by się zepsuć naszego związku i zranić moją żonę. Tylko że obawiam się cały czas że może to zrobić, w pewnej chwili:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupierenda
słuchaj, powiem Ci jedno, sama jestem kobietą i wiem jakie potrafią być wredne. zwłaszcza, jeśli ona jest samotna- może tego nie okazuje, ale pewnie gdzieś tam w głębi ją zżera zazdrość, że jesteście kochająca rodziną, a ona takiej nie ma. nie wiem poza tym chłopie jak Ty teraz to zniesiesz, jak będziesz tę sąsiadeczkę ciągle spotykał albo jeszcze będzie Was odwiedzala. trochę sobie nasrałeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiszyje
Taaaaak, to jest powód nawet do szantażu . Spróbuj za kolejnym razem nie kochać się z sąsiadką to zobczysz co ona zrobi , oczekuj tylko cyrku z jej strony , albo zrobisz z niej wariatkę albo jesteś ugotowany !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waria
wyznaję zasadę,że szczerosc najważniejsza ale tego chłopie lepiej jej nie mów:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
ja mysle, ze twoja sasiadka to wredny babol, który sobie postanowil, ze udowodni swiatu, ze wszyscy faceci sa tacy sami. to raz. a dwa - uwazam, ze ona byla zazdrosna o szczesliwy zwiazek twoj i zony, a ze sama nie ma nikogo jest jej z tym zle, postanowila, ze wy tez nie bedziecie szczesliwi. i udalo jej sie. mysle, ze w jakims momencie ona powie twojej zonie "a ten twoj maz to wcale nie jest taki swiety...." i tu cala historia, jeszcze bedzie miala satysfakcje z tego... ciezka sytuacja.. twoja zona i tak sie dowie, predzej czy pozniej sasiadka sie wygada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda żony
Moim zdaniem jest duże ryzyko, że ona powie żonie. Nie zwalniam Cie od odpowiedzialności, powinieneś trzymać co trzeba w spodniach, ale skoro ona jest taka podła by coś takiego zrobić, to równie dobrze może być jeszcze bardziej podła i chcieć to wykorzystać. Pomysł by porozmawiać z sąsiadką wydaje się dobry. Mozesz jej powiedzieć, jak bardzo tego żałujesz i jak bardzo kochasz żone. Zobaczysz wtedy po jej reakcji na ile jest szansa, że ona powie żonie. Jeśli np. będzie szydziła i wątpiła w Twoją miłość do żony - myślę że może powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojajaj
co wy tak wszyscy po jego stronie? Ty też jestes winny, dlaczego zrobiłeś to żonie skoro tak bardzo ją kochasz i tak ci z nią dobrze? czy zadnemu facetowi nie można już ufać? jak sie pojawi alkohol i kobitka łatwodostepna to zaczyna sie koniec wiernosci? Zwykły samiec sie w tobie obudził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojajaj
a czy w tamtym momencie zapomniałes o żonie? czy robiliście to a Ty o niej myślałeś i mimo tego nie przerwałes? powiedz, jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodka luiza
No coz, jestes tak zalosny jak 90 procent facetow. Twoja zona nie zasluguje na Ciebie. Mimo wszystko powiedz jej prawde. Prawda jest najlepszym rozwiazaniem zawsze. Sasiadka powie kiedys Twojej zonie co sie stalo i sam dobrze o tym wiesz. Lepiej by prawda wyszla od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waria
no właśnie ciekawe pytanie:O czym myślałeś robiąc TO z sąsiadką????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waria
o czym myślałeś robiąc to z siąsiadką??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś palanten
no ja ma nadzieje ze zona sie dowie w koncu od sąsiadki... z resztą, co sąsiadce zależy? jak zona cie wykopie na zbity ryj, to będą wtedy 2 przyjaciółki, oszukane kobietki, które nienawidzą facetów, bo zaznały krzywdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im bardziej poznaje facetów
mocniej kocham kobiety:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiszyje
obstawiam, że historia ta zrobi się jeszcze ciekawsza i dojdą smaczki, gdy się okaże , że sąsiadka jest w ciąży, powiedzmy siódmy tydzień i zaproszony zostaniesz na test ciążowy przy kawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojajaj
zresztą to trochę podejrzane. żona wyjechała na wekend, sama? niby gdzie? dziecko zostawiła u rodziców???? a dlaczego nie z Tobą, nie z jego ojcem??? helloo. i ty zostałeś sam , ech prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheeee super
Widać że sąsiadka wszystko sobie dokładnie zaplanowała, a Ty wpadłeś w jej sidła. To każdy facet taki jest? Niby zona jest dla niego najważniejsza i tak bardzo ją kocha a wystarczyło kilka kodzin i drinków i już ją zdradziłeś z jakąś sąsiadką. Jak tak mozna??? Poszliśmy do łózka! - dla Ciebie to takie normalne. Kurdę! O czym Ty wtedy myślałeś. jak czytam coś takiego to już tracę nadzieję, że jest na tym świecie taki facet, który nie zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda żony
Nikt tu nikogo nie broni. Dorosły człowiek powinien panować nad popędami, to jasne. Myśle tylko że sąsiadka to zaplanowała. Zresztą mówią, że jak naprawdę się dobrze dzieje w małżeństwie to zdrady się nie zdarzają... Czy to znaczy, że to nieprawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheeee super
Może to tylko głupi podszyw, ale to nie zmienia faktu że takie historie zdarzają się naprawdę. Szkoda mi Twojej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda żony
Słuszna uwaga łojajaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ludzie_ludzie
2/10 - 2 za to ze duzo osob sie nabralo (nie dostales wiecej bo ludzi z cafe latwo nabrac - to same naiwniaki:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojajaj
nawet jesli sąsiadka to zaplanowała, to co z tego?? czy dorosły facet mający kochająca wspaniałą rodzine nie potrafi powiedziec 'nie'????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×