najbardziej dziwaczne zachowanie jakie widzieliscie?....

ja faceta w srodku zimy w damskiej letniej bluzce z kokardkami z wielkim wycieciem na plecach w sniezyce do galeri handlowej szla baba w japonkach i ............zakonnice zapier.... samochodem tak ,ze ho ho!:D

w zimie walił snieg i mróz a koleś w krótkich spodenkach..

no dawajcie cos:)

wiosna lato jesień zima :O

jak facet w auchanie w kolejce do kasy pakował w rekaw 0.7 wodki i w stonce jak babka w otwór kurczaka(w wiadomym miejscu) wkladala flakonik biedronkowych perfum i polazla z tym do kasy :o autentycznie!!!

ja jak byłam na świeceniach kapłańskich kumpla,to widzialam zakonnice w glanach:D Fajnie to wyglądało:P

kupa. zrobiła chlup i nie utonęła!

zza drzewa i machał fiutem:P

najbardziej dziwaczne zachowania to są babcie na przystanku które nie mogą chodzic ani nawet stać, ale jak podjeżdza ban lub trambambaj to zapi***alaja jak perszingi do wolnego siedzącego miejsca...ludzie w supermarketach w większości też sie dziwacznie zachowują...

za babę -jednego ("jedną") w tramwaju, a "drugą" w metrze:-O Wyglądali mega groteskowo:D Ich wycieczki miały miejsce za dnia, i to w godzinach szczytu, a zawsze myślałam, że takie zachowania/zaburzenia, ujawniają głównie pod osłoną nocy w zaciszu domowego ogniska, tudzież w specjalnych, przyjaznym im klubach...:P

eee ja znałam jednego co dzien w dzien zakupy robił w Kerfie w Arkadii w godzinach szczytu..on, ona w sumie to nie wiem co to było...

Kapitan Mozg-z babciami dobre:D

kiedyś niedaleko dworca centralnego widziałam także strasznie głośno kłócącą się parę narkomanów o działkę:-O Bełkotliwym krzykiem, wymawiali sobie niesprawiedliwie wydzielone porcje poprzedniego dnia:-O Ich widok i treść dialogu, wywoała u mnie obrzydzenie:-O

Brzydula30 - bo taka jest niestety cała prawda o babciach...jak nie moga chodzić niech siedza w domu...jak byłam w ciązy w 8 miesiącu to jedna mało mnie nie ztaranowała tak biegła do jednego wolnego miejsca w banie, i to wypacykowana bab około 70 takie sa najgorsze...ehhh szkoda gadać

z dziwaczniejszych rzeczy, jaka mi się przytrafiła, to taka, że już 2ga, a ja siedzę na kafeterii, zamiast rozkoszować się cudownym snem

Ja wyszlam z koszykiem w reku pelnym zakupow zaznaczam,ze w drzwiach stal ochroniarz i wypuszczal poniewaz sklep juz zamkneli szlam przez centrum miasta-kilka ulic i patrzylam czemu ludzie mi sie przygladaja zorientowalam sie pod domem,ze mam czerwony koszyk w reku jak musialam poszukac klucza:P

w rece:P

HAHA Z TYMI BABCIAMI TO NIESTETY PRAWDA JEST ;/ A PROPO KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ BABKA PRZEDE MNA WSIADALA DO BUSA A PRZED NIA JESZCZE JEDNA W DLUGIEJ SUKIENCE I TA NIECHACACY NADEPNELA JEJ SPODNICE I SIE SPODNICA ZSUNELA NA SAM DOL AUTENTYCZNIE PRZY KOSTKACH ZACZELA JA PODCIAGAC A MAJTECZKI WSZYSCY WIDZIELI HAHA GRZANA ;ddd BUS BYL PELEN LUDZI NIEKTORZY NA GLOS PERFIDNIE SIE SMIALI ;D W TYM JA NIE MOGLAM SIE POWSTRZYMAC

najdziwniejsze co widziałam to: -flaszka w koszyczku koło święconki -gość biegający po nmoim mieście w szpilkach -sąsiadka myjąca klatkę o 4.00 rano - sąsiadka, która do potrąconego psa wezwała pogotowie -kiedyś szłam sobie ulicą a ty leży babka, podchodzę bo myslałam, że zasłabłą-a ona nic... nie rusza się, zero kontaktu ze światem. Zadzwoniłam po karetkę i kiedy tylko karetka podjezdzała na sygnale to babka wstała i uciekła :0 stwierdzam że w moim mieście źle sie dzieje...ciekawe kiedy to dotknie mnie :)

dobre!:D