Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ta Pani tego Pana chce

Mój facet nie chce wesela

Polecane posty

Gość gość
"Skromny obiad poślubny a po nim np. wyprawa do klubu z przyjaciółmi i wytańczenie się do rana - moga dać dużo więcej cudownych wspomnień." - na obiad z narzeczonym i znajomymi to ja chodzę średnio ze dwa razy w tygodniu, tańce w klubie do rana uskuteczniam średnio w każdą sobotę. Wielka mi atrakcja. I argument: dziewczyna ma zrezygnować z marzeń, bo on też ma marzenia. Ale czy on wymarzył sobie nieorganizowanie wesela?? Nie sądzę. To po prostu kaprys - nie bo nie, bo nie lubię. Poświęcić swoje marzenie mogłaby ewentualnie w sytuacji, gdyby to się wiązało ze spełnieniem jakiegoś jego marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zyjemy w takim kregu kultirowym, ze wesele, duze i huczne, jest czyms oczywistym. Tak jak gdzie indziej np. kobieta nosi burke, albo sa jeszcze inne dziwne zwyczaje (dobre i zle) jesli kogos na to nie stac to ok, ale autorki maz nie ma tego porblemu - rozumiem, ze jej mama jest chetna do organizacji. To troche tak, jakby on stwierdzil ze od dzis bedzie chodzil ty;lko w dresie, bo wygodnie i tani. Nic to, ze ogolnie przyjelo sie ze do pracy i kosciola nalezy ubrac sie elegancko -on woli dres. Dlaczego ma niby rezygnowac? No dlatego, ze to jest dziwactwo. To nie autorka chce czegos dziwnego, ona chce, zeby wszystko poszlo ustalobym przez wieki torem. to jej narzeczony chce sie wylamac nieona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wesele jest czymś oczywistym"... komentarz może być tylko jeden - HA HA HA HA HA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yjemy w takim kregu kultirowym, ze wesele, duze i huczne, jest czyms oczywistym. xxxxxxxxxxxxxxxxxxx rozwody też są na porządku dziennym:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Twojego faceta. Wesele to niepotrzebna i stresująca szopka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie dziwię, że autorka chce wesela. Jeszcze jeśli ma dużą rodzinę i dobrze z każdym żyje to tym bardziej. Większy obiad czy kolację można zrobić na imieniny a ślub to ważne wydarzenie i trzeba go odpowiednio uczcić. Niektórzy wymyślają- wyjazd w egzotyczne miejsce i slub we dwoje, czy kolacja i wyjście do klubu- żenada. Do klubu można pójść na co dzień, a wyjazd zostawić na podróż poślubną. My pojechaliśmy np. do Grecji, mieliśmy tam jeszcze piękną sesję ślubną a wesele normalnie w kraju, dla rodziny i przyjaciół. Jeżeli ktoś nie ma kasy, to jeszcze rozumiem, albo jeżeli oboje młodzi tego chcą, ale jeżeli jedno marzy o weselu, to druga połówka powinna się przychylić w tej kwestii, bo drugiej okazji do zrobienia wesela nie będzie, chyba, że ponowny ślub:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość tutaj to zazdrosne żmije które nawet chłopa nie mają albo nie chcą się z nimi zaręczać i plują po autorce jak niewychowane goowniary :) żal mi was żmije. Ja się dziewczynie nie dziwię, że chce wesela a jej facet to jakiś sztywniak do potęgi. Szkoda mi jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli tylko finanse pozwalają, to naprawdę też nie rozumiem postawy tego faceta. Może zapytaj go, czemu tak naprawdę nie chce tego wesela? Co mu się najbardziej w weselach nie podoba? Nie lubi zabaw weselnych i oczepin - to na Waszym nie musi ich być, prosta sprawa. Nie lubi disco polo i wiejskich zaśpiewek? Proszę bardzo, zróbcie wesele z muzyką taką, jaką sami lubicie, nikt nie zmusza do puszczania "majteczki w kropeczki", jeśli komuś się rzygać chce od takich dźwięków. Nie lubi typowych weselnych potraw? Wymyślcie takie, które będą smakowały i Wam, i gościom. Nienawidzi oglądania filmów z wesel - to na swoje niech nie zaprasza kamerzysty. Czego jeszcze można nie lubić? W końcu nie jest powiedziane, że wesele ma być identyczne, jak wszystkie pozostałe - macie prawo zorganizować je sobie po swojemu i tak, żeby się Wam przede wszystkim podobało. A tak jak ktoś już napisał - jest to najlepsza okazja do tego, aby zebrać najbardziej lubiane i kochane osoby ze swojego życia razem na jednej imprezie i każdy, kto ma normalne stosunki z innymi ludźmi, cieszyłby się z takiego wydarzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek

Nie dalem sie zmusic do wesela. I juz nie jestesmy razem. Ktos tam napisal ze sie ugadaliscie ze mialo byc skrome przyjecie a wyszlo wesele na 100 osob bo ty tak chcialas. Zmusilas go do tego ty babo. Mam nadzieje ze sie dobrze bawilas bo dla niego to byla gehenna ale nie dal po sobie poznac. Jestescie ...anymi babami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjawinternetach

Mój też nie chciał słyszeć o ślubie. Mówił, że to niepotrzebny wydatek, a nas nie stać na takie szaleństwo. Dopiero po kilku latach po ślubie postanowiliśmy, że jednak zrobimy wesele. Byliśmy już w dużo lepszej sytuacji finansowej, a sama impreza bardzo się udała.

Pozdrawiam,

Alicja

https://alicjawinternetach.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×