Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asrereas

Dlaczego studenci sie boja ?

Polecane posty

Gość asrereas

Czy boicie sie pisac pisma do dziekanow i rektorow gdy sa lamane Wasze prawa na uczelni ? Jestem staroscina podgrupy na studiach zaocznych. Ostatnio poklocilam sie z pozostalymi starostami ... Poszlo o dlugosc zajec na naszych studiach. W regulaminie pisze ze do 12 czerwca konczy sie seja zaliczeniowa. Wszystko fajnie tylko my mamy zajecia w weekend po zakonczeniu sesji zaliczeniowej i doadtkowo zaliczenia w tych dniach (mozna je zrobic oczywiscie wczesniej, ale cwiczeniowcy sie nie zgodzili). Ok nie klocilabym sie ale w weekend ten zajecia sa do pozna bo do godziny 19.00. A w poniedzialek i we wtorek juz mamy egzaminy .. i kiedy tu sie uczyc ;/ Zasugerowalam bysmy napisali pismo do dziekana to mnie wysmiali ;/ Czy u Was tez sa takie cyrki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vendetas
studia to państwo w państwie , mogą cie zniszczyć i nikt im nic nie zrobi...nawet babki w dziekanacie mówią , że lepiej przeboleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pismo do dziekana z powodu
takiej durnoty? :O Jakbyś była na dziennych to byłaby dla ciebie normalka i nikt się nie przejmuje. Jak sie nie nadajesz na studia to trzeba było iść na fryzjerstwo a jak potrzebujesz czasu do nauki tyle co tempa pała z bejsbolem to już nie problem dziekana. Zresztą co za różnica itak wsztscy zdjają wiadomo że na zaoczynych się płaci za oceny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laidissss
Powiem Ci jak u nas jest, tez jest studentka zaoczna i generalnie zeby cokowiek zdac albo trzeba nie pracowac i sie uczyc jak dzienny albo kombinowac jak wol bo generalnie zaliczenia i egzaminy sa bardzo czesto w normalne dni tygodnia - a powinny byc w weekendy zjazdowe - ale jak zegzaminowac tyle ludzi? Do tego wiele prowadzacych preferuje ustne zaliczenia wiec tym bardziej. Co chwila sa jakies dziwne problemy i ogolnie nikt juz nie protestuje ani nie polemizuje na te tematy tylko po prostu kombinuja. Studia zaoczne tam gdzie cos wymagaja sa po prostu jakims nieporozumieniem, bo wcale nie masz duzo mniej nauki od dziennych a musisz do tego pracowac, dojezdzac czesto po kilkaset km i w ogole jedno wielkie nieporozumienie (nie twierdze ze na studiach zaocznych nic nie powinni wymagac ale zeby to bylo lepiej zorganizowane). Jakbym wiedziala na 1 rok jak to bedzie wygladac nigdy nie poszlabym na studia zaoczne. Nikomu nie polecam tekiej formy studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asrereas
No tak myslenie dziennego palanta ;/ jakby wszyscy zdawali to po pierwszym semestrze nie odpadlo by polowy roku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem na dziennych a mimo
to co roku mam egzaminy jakies w weekendy. Mało tego jednego dnia może być tylko jeden egzamin i co? I nic w tym roku mam 3 egzaminy w jednym dniu. Dlaczego? Bo żaden z dyrektorów danego instytutu nie chce ustąpić i wszystkim pasuje ten sam termin. Wiadomo wakacje więc chcą wyjechać, I co mamy zrobić jak dziekan też im przyklaskuje? Dodam, że ze studiuje na państwowej uczelni, z reguły uchodzącej za dobrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenitsxa
jedbac studia jebac szkola niech sie kurwa jebia stoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam porownanie
dziennych z zaocznymi. Bo studiowalam tak i tak. Lepsze zorganizowanie jest na dziennych. Pamietam ile ja sobie norwow napsulam na zaocznych. Ile musialam kobinowac by zaliczyc cos. Tez mialam zaliczenia i egzaminy w tygodniu, a w umowie mialam napisane ze tylko w weekendy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znafcaaa
STOP STUDIOM!! PRZYWRÓCIC OHOTNICZE HUFCE PRACY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem na dziennych a mimo
ja mam porównanie- o co ci chodzi? Ja jestem na dziennych więc co robię w sesji w sobotę czy w niedzielę czekając cały dzien na egzamin? To jest to samo i tu i tu łamią nasze prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam porownanie
Chodzi o to, ze nalezy z tym walczyc, a nie jeczec tak jak my w tej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem na dziennych a mimo
to weź i walcz. Nam nikt nie przyznał racji ani dziekanat ani poszczególni profesorowie. To gdzie mamy się udać? Państwowe uczelnie mają to do siebie że idą na rękę sobie a nie studentom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piepszone zaoczne
Ja jestem na zaocznych i przy wymiarze godzin o połowę mniejszym niz na dziennych obowiązuje nas 80% z tego co na dziennych ( byłem na dziennych 5semestrów) I np na na jeden przedmiot mieliśmy 4 spotkania, 1-organizacyjne, 2-referaty, 3-kolos, 4-referaty cd.Więc ja się załapałem na referat na ostatnich zajęciach i po moim referacie prowadzący powiedział mi co trzeba poprawić/zmienić więc teraz muszę prowadzącego łapać w tygodniu i to w godzinach w których ja pracuję. I może być tak, że mimo że ma rozpisane konsultacje o tej godzinie to fiuta nie będze a ja się na darmo przejade 150km i strace 1 dzień urlopu (tj norma). Podobnie mam jeszcze z jednym przedmiotem plus dwa egzaminy ustne więc bede musiał brać min 4dni wolnego żeby to wszystko zaliczyć. A gdzie czas na naukę?? Ciężko pracować i studiować zaocznie na państwowej uczelni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×