cokolwiek nie zrobie jest żle! cholera mam dość!!!

facet mnie dobija! co bym nie zrobiła to jest to negowane! za cholere nie dogodzisz, chodzi z fochem juz kilka dni! od czasu do czasu rzuci jakims dupnym hasłem. Juz sie w ogole nie odzywam, nie mam ochoty juz gadac! to znowu foch że z nim nie rozmawiam, jak mówie do niego, pytam to znowu ze panike sieje i gadam! NOZ KURWA!!!! musze sie wygadac bo mnie telepie!!!!

facet ma okres, czy szuka zaczepki?

no to nie tylko Ty tak masz

hehehe, albo cie rzuci albo robi porzadek. W koncu madry chlop wie ze baba musi sie sluchac, a jak madra kobita to wie ze chlop potega jest.

a dlugo juz tak?

Na chuj ci taki facet?

zachowuje sie jakby mial andropauze:) nie wiem, o co mu chodzi, nie wnikam, jak mu przejdzie to moze przemówie do niego...

rozumie cie mam w domu ten sam typ faceta!!!! co nie zrobie jest zle gdzie nie pojde to tez zle i wiecznie naburmuszony!!!!! a ja tylko mam kolo niego skakac i wlazic w d...!!!!! szlag mnie trafia i nieraz juz myslalm czy nie lepiej byc samemu niz w zwiazku z kims kto uwaza sie za ideala a drugiego za wszystko poniza i sie foczy!!!!!

madry chłop???? hę???? zachowuje sie jak baba w ciązy!!!! masakra, nie da sie w domu wytrzymac, bo powietrze mozna kroic nozem takie gęste!! a ten mi mowi ze to moja wina wszystko a ja bidna nic nie robie, nawet juz sie nei odzywam :) no cyrk na kółkach!!!

witajcie ...........mam to samo i mam tego szczerze dosyć.......chyba nie warto sie starac bo i tak zawsze jest źle.

mój mąż jest sokładnie taki sam,wszystkich traktuje z góry,twierdzi że jest nad wszystkimi i wszystko co robi to robi dobrze,a człoiwiek choćby się starał to i tak będzie żle. męczarnia

berenka, czy długo? jakies dwa tygodnie, chociaz czasem ma przebłyski człowieczeństwa ale cora rzedziej niestety....

a mojemu odwaliło z nadmiaru obowiązków, z braku czasu za co kurka wodna wini mnie!!!!!!!!!! i na mnie sie wyzywa, moze i sa inne rzeczy o ktorych mi nie mowi, co spedza m u sen z powiek, zreszta nie wiem czy on nawet śni o czymkolwiek bo nie spimy juz razem pare dni... masakra!!!!

Mój zawsz taki był a z wiekiem to wszystko się pogłębia....nie do wytrzymania....i do tego jest strasznie chamski,od wczoraj nie odzywam się do niego i tym razem pierwsza nie wyciągnę ręki do zgody,zaparłam się.

no mój tez jest chamski, a juz jak sie rozpedzi to ciezko mu przyhamowac z tekstami. szkoda gadac... wiec nie gadam a ten trzaska drzwiami i wychodzi. co tu zrobic z takim typkiem....

to na chuj wam wszystkim faceci ? :P BADZCIE SINGIELKAMI !!!!!!!

Łełe.....jak długo jesteście małżeństwem?

nie jestesmy jeszcze małżenstwem... przebąkiwało sie o tym czasem, ale z tego co widze to chyba wielkie G z tego będzie...

Dobrze sie zastanów zanim podejmiesz decyzję........ja jestem 20 lat po ślubie i wierz mi faceta nie zmienisz.......nie będzie lepiej tylko gorzej.

tylko ze on jest dobrym człowiekiem, pomocny, czuły, rodzina go ubóstwia!!!! a takie napady miewa coraz czesciej a ja nie wiem co wtedy robic, bo wszystko zwala na mnie! Ja jestem ta najgorsza i koniec, nie ma gadania!

Nie wiem co ci poradzić.......ja walczę 20 lat i mam poczucie że straciłam najlepsze lata swojego życia dla kogoś kto tego nigdy nie doceni.Mojego męża też w jego rodzinie uważają za ideał,ale on jest świetnym aktorem ..........człówiek o dwóch twarzach.

jakie to szczęście, że kobiety to chodzące ideały...

osram, hola hola, czy ja twierdze ze ja jestem cacy a on be? nie! tylko wkurza mnie fakt, ze jestem bez winy a cale zlo świata facet zrzuca na mnie, i przy tym zero sensownej argumentacji. tak - BO TAK! foch za fochem, cos musi byc tego przyczyną, bo nic nie dzieje sie bez przyczyny, tylko niech mi powie jak człowiek o co chodzi a nie kaze snuc domysly... a jak pytam, prosze zeby ze mną pogadał, to mowi ze nie ma mojego wsparcia, noz kurna!!!!!

" to mowi ze nie ma mojego wsparcia, noz kurna!!!!!" widocznie tak właśnie czuje, chłopy to proste organizmy i mówią co czują bez owijania, może spójrz na siebie trochę krytyczniej ? "nawet juz sie nei odzywam no cyrk na kółkach!!!" no jak się oboje zamkniecie to jakby wyjscia z tej sytuacji nie bedzie

raczej sie oboje nie zamkniemy bo on co chwile cos fuczy. wiec nie przegadam i tak