Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oburzona tym wszystkim jestem

bulwersuje mnie jedna rzecz

Polecane posty

Gość Lila Wanila
po prostu masz brak pomysłu na siebie, albo nie masz doświadczenia. Siedzenie w domu rok czasu bez pracy nie poprawia Twojego wizerunku. Pracodawca może CIę wziąć za nieroba skoro miałas tyle czasu i nic ze sobą nie zrobiłaś. Proponuję załatwić sobie staż z UP, i nadal chodzić po firmach. Ponadto śledź oferty w BIPpie, bo może w urzędzie łatwiej się załapiesz. Pamiętam laskę w moim wieku, starotwałyśmy rok po studiach na to samo stanowisko. Ja już miałam własną małą dział.gosp. i 2 lata pracy w zawodzie + wcześniejsze wakacyjne prace jako studentka, ona miała w CV tylko wykształcenie, w liście motywacyjnym, że jej zależy. Trzeba walczyć o siebie a nie siedzieć z rękami założonymi i marudzić, że się życie nie układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oburzona tym wszystkim
kurde nie obrazcie sie ale normalnie np. ta dziewczyna powyzej kurva jak ty pindolisz, a co ja mam zrobic jak kurna nie ma tutaj miejsc pracy, ludzie zyją tu glownie z gospodarki , moi rodzice nie są bogaci aby dawac mi na cokolwiek, nie zylas na wsi nie wiesz jak to jest ...dokladnie jak z naszym panem premierem. :( ehhh w twoich oczach moze jestem nierobem a ja wiem jak jest, od dziecka pomagalam rodzicom w gospodarce,nieprzespalam wiele nocy a rano do szkoly duzo w zyciu juz sie narobilam ale oczywiscie kogo to obchodzi teraz liczy sie to co jest na papierku nie wazne jak go zdobylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oburzona
czyli uwazasz, ze teraz Tusk ma Ci dawac kieszonkowe tak, bo rodzicow nie stac?? :) zamiast stekac rusz glowa. jak masz czas pisac na kafe , to mozesz tez sie uczyc i szukac pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjj
Lila Wanila - pierdzielisz farmazony laska szuka pracy i cos z soba robi w tych granicach w jakich może . inną sprawą są jej socjalistyczne poglądy których nie poważam. i nie wyzywaj od nierobów ludzi bezrobotnych bo to nie zawsze jest ich wina .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjj
" dziecka pomagalam rodzicom w gospodarce " spoko ja ciebie nie oceniam jako nieroba ale zastanów się nad swoimi poglądami bo czasem trącą komuną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożesz chryste
Posłuchaj "ekonomistko" Domagasz się od rządu pomocy dla siebie i innych "poszkodowanych" przez los. Tylko przepraszam ciebie- kto będzie tę pomoc niby finansował? Tusk? Kaczyński? Inny dupek z sejmu? NIE, pieniądze dla takich życiowych roszczeniowców jak ty, idą z CIĘŻKIEGO ZAPIERDALANIA INNYCH LUDZI. To, że jesteś biedna i jest ci w życiu źle, nie daje ci moralnego prawa domagać się od państwa, aby zabierało pieniądze innym uczciwie zarabiającym obywatelom na twoje potrzeby egzystencjalne. Więc wbij to sobie do tego łba: Pomoc państwa = zapieprzenie dochodów innych... TEŻ BIEDNYC No chyba, że należych do tych idiotek, które wierzą, że pomoc socjalna idzie z pieniędzy bogatych :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapapapa cc
Ale jedno jest pewne : rząd powinien dąrzyc do wyrównywania szans i pomagac w stwarzaniu warunków do pracy dla ludzi z różnych regionów, miast , wsi itp. więc bez przesady . laska ma roszczeniową postawe ale z drugiej strony trochę racji też . proponuje bardziej wyważone opinie stawiac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila Wanila
Nie nazwałam ani autorki ani nikogo innego nierobem. Napisałam, że w oczach pracowadcy może tak zostać odebrana - a to znacząca różnica. Chodzi o to by się nie załawymać, bo zawsze jest coś co można zrobić ze sobą i swoim życiem. Może i we wsi jest trudniej. Ale z tego można zrobić atut, odpowiednio ujmując w słowa to czego autorka się nauczyła - dajmy na to - odpowiedzialności, sumienności, poczucia obowiązku, ciężkiej pracy, etc. Ważne żeby była mobilna, nikt nie chce pracownika, który nie może dojechać do pracy bo to dla niego problem. Kwestia wynagrodzenia rozwiązuje sprawę - można kupić auto na gaz lub diesla, ewentualnie dojeżdżać busem lub pociągiem do pracy. Ale oczywiście to papier liczy się najbardziej - bo to jest pierwszy kontakt z pracodawcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgddj
cóż przyszły czasy kiedy wykształcenie nie jest windą do stanowiska dyrektora jedynie podstawa do startu na rku pray nic nie poradzimy na to że brak ci wykształcenia a mlodzi pracujac w czasie studiów zdobywaja doświadczenie i maja predyspozycje do kierowania grupa,zjada cie zazdrość i tyle trzeba bylo myslec wczesniej widocznie nie stac cie na lepsze stanowisko niz to na ktorym jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnnm
no to koleżanko zamień się miejscami z autorką topiku i zobaczymy jakie mądre rady bedziesz wtedy dawac. punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila Wanila
A jakie studia kończyła autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem wam tak
Łatwo jest innych oceniac i potępiac . nie ma co laski równac z błotem ale i ona przesadza z tym jechaniem na rząd itp. więcej umiaru ludziska bo same emocje i zero rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgddj
poza tym to e nie m pracy to gowno prawda jak sie chce pracowac pojdzie sie nawet na kuchnie myć gary do restauracji w twojej wsi na bank jest jakies miejsce pracy trzeba tyko ruszyc dupe i wyjsc do ludzi i poprostu zapytac zamiast pierdolic farmazony na forum!!wybacz ale nie przyznam ci racji sama szukalam pracy wiec wiem ze jak sie chce to praca sie znajdzie masz internet a przez internet można tez pracowac jak nie sprzedaz to praca przez itnetr.teraz tak popularna a jak nie to rób korale i sprzedawaj na allegro glupia idiotko! sorry za literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożesz chryste
papapapapa cc---> jak się kończy takie pięknie brzmiące frazesy "wyrównywanie szans miast i wsi" widać chociażby na przykładzie byłego NRD. Po zjednoczeniu Niemiec w 1990 zachodnie landy, regularnie dotują wschodnie- w ramach "wyrównywania szans". Byłe NRF wpompowało do byłego NRD PONAD 900 MILIARDÓW EURO... ze skutkiem pozytywnym niemal zerowym. Natomiast negatywnych jest od miary: -całkowite uzależnienie wschodnich landów od zachodnich -Opóźnienie cywilizacyjne -Całkowity brak chęci samodzielnej poprawy warunków tych ziem Jest po prostu dziura bez dna, która krzyczy "jeszcze, jeszcze, pomagajcie nam"... Jeśli przypatrzysz się historii, tak kończy się każda sztuczna "pomoc" i redystrybucja dochodów przez państwo- od upadku imperium rzymskiego zaczynając 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgddj
oczywiscie ze łatwo jest potepiac kogos to jest leniem! rozumiem gdybys byla kaleką ale masz rece masz nogi i głowe rusz dupe i idz szukac pracy pukaj do drzwi i pytaj zamiast czekac az ktos umisci ogloszenie w twojej wsi a jak nie to wyjedz do wiekszego miasta przeciez wiadomo ze na wsi nie ma perspektyw takich jak w miescie do kogo ty masz zal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tradycyjny podszywacz w niebie
Formalnie biznesy w stylu sprzedaży korali są zupełnie nie opłacalne tu nie chodzi o dochód ale każda sprzedaż internetowa(coś co nosi znamiona sprzedaży) musi być prowadzona przez firmę , a firma to koszt około 1000zł - 1200zł nie sądzę aby dało się na koralach ręcznie robionych zarobić 2-3tys .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem wam tak
a skąd wiecie że ona nie lata po firmach ? a skąd wiecie że u niej w restauracji jest wolne miejsce pracy? skad wiecie ze ona umie robic korale? Ps. co do wyrównywania szans to jest to jedna ze strategii UE jakby ktos nie wiedział więc to nie jest głupi pomysł wzięty z kosmosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem wam tak
a jak ktoś chce byc dociekliwy niech poczyta sobie traktat lizboński a potem Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia . dr google nie boli. jeśli nie bedziemy wyrównywac szans grozi nam takie rozwarstwienie że fala napięc społecznych rozsadzi ta nasza demokracje na widłach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limme
Aż mnie strzela jak to czytam! U nas płaca robotnika nie jest taka sama jak w Irlandii, ale płaca managera też nie! I nie pier... mi ,że się jest ze wsi, czy coś. Do szkoły chodziłaś? Uczyć się można? Stypendia są! Mój ojciec był alkoholikiem, umarł mam renty 500 zł. Studiuję dziennie w Warszawie i te 500 schodzi mi na czynsz i bilet. Mama mi nie daje kasy, bo stosuje tzw. twardy chów i uważa,że mogę praqcować wieczorami i weekendy. I na dziennych studiach pracuję w weekendy właśnie, staram się uczyć na bieżąco, choćby być na trójach aby szkołę ciągnąć i mieć pojęcie w temacie. Pracuję kiedy mogę i gdzie mogę. W wakacje pojechałam do Irlandii i zarobiłam na komputer, i czynsz na pół roku. Jest ciężko,ale robię dobre praktyki, dzięki temu znalazłam elastyczną pracę pod studia i na 3 roku mam już niezłe doświadczenie. Szukam darmowych kursów i szkoleń. Miałam już teraz propozycję pracy i mogłam się przenieść na zaoczne. Nie zrobiłam tego, bo nie chcę jeszcze pracować na etat jak przez najbl. 30 lat. Nie wszyscy bogaci mają kasę, bo cwaniaczyli. Moja rodzina była biedna, nawet bardzo. Ale mama postawiła warunek, że wszsytkie jej dzieci muszą studiować, bo ona nie skończyła studiów i nie mogła awansować. Moje siostry pracują w świetnych firmach, jedna też studiuje za granicą na prawach tamtejszego obywatela. Ale to kosztuje duużo pracy i wkładu własnego. Ja zarywam noce, żeby czytać książki i mieć wiedzę, za którą będę miała później płacone. Pracę da się znaleść jak się chce. Ważna jest sama praca! Poznaje się wtedy ludzi, poznaje się możliwości, można pokazać co się potrafi. Pracowałam kiedyś jako ankieterka, 5 zł od ankiety zdarzało sie, że w ciągu dniazrobiłam jedną bo nikt się nie zgadzał. Starałam się, szef zobaczył zaproponował mi pracę w innym dziale za duuużo lepsze pieniądze, ciekawą i wogole bardziej zaawansowaną itp...itd... Jak się chce to można. Nie znoszę narzekania, ja nie mam to inny też nie może mieć. Zerwać dupy od komputera i do roboty! (ja właśnie wróciłam z pracy, jutro mam egzamin i mam teraz chwilę dla siebie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej .C
Miej pretensje do swoich rodziców, że 20 lat temu obalali "komunizm". Nie był on taki straszny jak teraz mówia. Nie trzeba było go obalać. Wszyscy mieli marnie płatną prace a jak ktoś zdrowy nie chciał pracować to milicja dawała mu pałą po dupie. A ty chyba nie bardzo się uczyłaś , że tylko liceum. A dlaczego nie studia wyższe ?. Za głupia czy za leniwa.?.Znam dużo ludzi ze wsi którzy przyjechali do Warszawy, wynajeli pokój znaleźli pracę i studiują. A 2,5 tys to zarabia moja córka po 5 latach studiów na U.W. i roku wolontariatu w tym 1/2 we Francji . Ale na to trzeba pracować , uczyć się i nie latać głównie po dyskotekach. Pamiętaj , że nie istotne jest to że wszyscy mają równe żołądki ale to że mają różne rozumy i za to się płaci, bo lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limme
Wybaczcie błędy i stylistyczne i ortograficzne (jaka ze mnie studentka :P). Wkurzyłam się i szybko pisałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożesz chryste
Powiem wam tak--->Jak głupim trzeba być, aby rzucać pustymi sloganami, bez chociażby PRÓBY przewidzenia ich wdrożenia? Tak, wyrównywanie szans jest potrzebne ble ble ble... niech się regiony i ludzie uzależniają od państwa- a potem następuje recesja w gospodarce, rząd musi nagle ciąć rozbuchany budżet i ci, którzy tak chętnie brali od państwa zostają na lodzie z niczym... takie sytuacje miały miejsce już wielokrotnie w ZSRR, Argentynie, Niemczech po I wojnie światowej- i to one, były realnym zagrożeniem rozsadzenia demokracji! Potrafisz podać CHOCIAŻ JEDEN PRZYKŁAD z historii, gdzie taka polityka przyniosła pozytywne skutki w skali kilku pokoleń? PS: Rozumiem, że rozmawiam z MGR prawa międzynarodowego :classic_cool: Bo tak można wywnioskować, jeśli każesz ludziom czytać traktat lizboński- który składa się głównie z odnośników prawnych i interpretacji do obecnie istniejących rozporządzeń :-D Tego bubla prawnego, nie da się zrozumieć bez odpowiedniego wykształcenia i dziesiątek godzin spędzonych w bibliotekach... PS2: Sprawdź sobie, ile przypada tych "wspaniałych" dotacji wyrównywania szans UE Netto na osobę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem wam tak
Bożesz chryste -------- > jakim ignorantem umysłowym trzeba byc żeby nie zrozumiec że traktat i Narodowe Ramy Odniesienia to wytyczne a szczegóły opisane są w programach operacyjnych itp. itd. głupkiem nikogo nie będe wyzywał bo jak ktoś tak rozmawia to sam sobie świadectwo wystawia. ps. i to nie ja jestem od nakreślania próby wdrożenia. od tego są mądrzejsi zarówno ode mnie jak i od ciebie . twoim zdaniem nalezy pozwolic aby zapóźnione regiony gniły tak dalej pozostawione same sobie. gratuluje emocjonalnej wypowiedzi. za głupka dziękuję :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożesz chryste
1) Nie użyłem inwektywy "głupek" bezpośrednio, tylko pośrednio do twej persony :classic_cool: 2) Ciekawe rzeczy twierdzisz o traktacie... Niema on jednego, spójnego odnośnika! Chyba, że masz na myśli NSRO 3) Nie gniły, tylko rozwijały się samodzielnie! Jest to taka socjalistyczna mentalność która twierdzi, że w przyrodzie jest pewna stała i jednolita ilość osób/regionów ubogich, więc trzeba im pomagać. NIE, bieda jest właśnie skutkiem sztucznej pomocy i uzależnienia danych podmiotów od dotacji. Regiony powinny się rozwijać same! A miałyby taką możliwość, gdyby władza centralna w warszawie, nie ustała wysokości podatków które pobiera- a które następnie ta zabiera, aby podzielić "równo" budżet wobec regiony. To tak jakbyś twierdziła, że gdyby wszystkie osoby mieszkające na tej samej ulicy, przymusowo oddały swoje zarobki- które następnie byłyby dzielone według potrzeb, to taka sytuacja doprowadziłaby do wyrównania sytuacji społecznej tych ludzi... NIE Natychmiast znalazłby się masa osób, które postanowiłby wykorzystać sytuacje i nie pracować, aby być utrzymywanym przez resztę osób które się zrzucają do wspólnej kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie tak pogadać
Autorka chyba nie jest leniwa skoro wyjechała za granicę, aby tam pracować. I gdzie ona napisała, że to np Tusk ma dawać jej kieszonkowe??? No gdzie? Chodzi o uczciwą pracę za uczciwe pieniądze. Ja ją doskonale rozumiem, bo sama pochodze z małej miejscowości i nie było mi łatwo na studiach, na pewno jak autorce. Trzeba dojeżdżać albo płacic za stancję, nie mieszka się juz z rodzicami i trzeba sobie radzic samemu. A jak rodzice pomagają do ukończenia studiów, gotując i wykonując większośc prac domowych to łatwo wam tak gadać. A wy macie tylko czas na naukę i zdobywanie doświadczenia. Chodzi o to, że na studia trzeba przeznaczyc masę kasy, a później zarabie sie marne groseze, jeśli w ogóle ma sie pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem wam tak
Bożesz chryste ------> po pierwsze pośrednio czy nie to jednak do mnie i w moim kontekście ta głupota wynikła . po drugie miałem na mysli NSRO a to tylko założenia reszta w programach operacyjnych . celem jest konwergencja . po trzecie straszne głupki siedzą tam w UE skoro chcą pomagac regionom zapóźnionym... a przyszło ci to do głowy że to będzie z korzyścią dla tych bogatszych? także wiesz nie aspiruje do miana arbitra tak jak ty i nie potępiam w czambuł polityki UE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem wam tak
" Rozumiem, że rozmawiam z MGR prawa międzynarodowego " Nie , ale zajmuje się m.in pisaniem projektów o dotacje z EFRR . PO IG. mówi ci to coś ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem wam tak
" Nie gniły, tylko rozwijały się samodzielnie! Jest to taka socjalistyczna mentalność która twierdzi, że w przyrodzie jest pewna stała i jednolita ilość osób/regionów ubogich, więc trzeba im pomagać." Polska dla UE była i wciąż jest takim zapóźnionym regionem, stosując twoją logike należałoby Polskę zostawic samą sobie , nie dotowac niech się sama szarpie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ege szege
:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×