Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cruellla

Dlaczego nie chce dać mi spokoju??

Polecane posty

Gość Cruellla

Po kilku latach, przez wiele zlych wydarzeń z jego strony dla mnie bardzo krzywdzących postanowilam odejść. Przemówił tu już rozum i pusciłam go wolno, powiedzilam co mialam do powiedzenia, nie odzywałam się, nie ponizalam, o nic nie prosilam. Pragnęlam tylko ciszy i spokoju. No i masz!! Zaczał pisac, dzwonic, ze musimy sie spotkac i wszystko sobie wyjasnic, że on chce mnie widywac, ze teskni i chce miec ze mna kontakt. Ale ja nie chce! bo albo sie z kims jest, albo nie! Po co on mnie jeszcze neka. Ma co chciał, teraz stęka jak dziecko... Z mojej strony o zadnej przyjaźni nie ma nawet mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość De Joda
No to podobnie mialam tylko na odwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.........
więc nie odbieraj od niego tel nie odpisuj na smsy może w końcu odpuści to jedyne wyjście ...i jak jesteś tak zdeterminowana że nie ma powrotu to tym bardziej nie daj się wkręcić w żadne spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cruellla
Nie wiem co robić. Chyba rzeczywiście sie z nim spotkam i bez mrugnięcia okiem, powiem mu dobitnie żeby dał mi święty spokój raz na zawsze!!! W doopie mam jego przyjaźnie. On poprostu nie wie czego chce i gra mi na sumieniu. Nienormalny... To chyba jakis syndrom psa ogrodnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×