Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość Sierpniowa_Mama
Dzięki Dziewczyny za pomoc. Bobotic zdziałał cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaa94
myszka112--> Mój synek urodził się dzień później niż Twój a już jadł marchewkę, kalafior, ziemniaki ze szpinakiem, zupkę jarzynową, groszek, jabłko, banana(słoiczek i normalny),=troszkę danio już jadł, kaszki mleczko-ryżowe waniliową i malinową, kaszkę mleczno-kukurydzianą, mus jabłko-marchewkowy( taki z kubusia po 4 miesiącu), soczki też pije.;) A i raz próbował już lodów waliniowych.;p Podawałam mu też już cielęcinkę. Wszytko po 2 dni i jeden dzień przerwy. A jak je danego dnia co już próbował to daje mu również soczki. Od pewnego czasu daje mu rano kaszkę (tak około 10) a potem koło 13-14 jakiś słoiczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lody i Danio... chemia i cukier... ja bym nie podała takiemu małemu dziecku - ale jak to mówią : wolnoc Tomku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
SierpniowaMamo - cieszę się, że już lepiej. Wiem jaka to ulga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
zazdroszcze Wam, że wasze dzieci tak ładnie jedzą moja wszystko wypluwa :( ale cierpliwie wciąż próbuje ehh,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
Edziaa, a ty karmiłaś piersią czy mm, że tak szybko wszystko poszło? Ile podajesz pierwszego smaku tam mniej więcej? Tyle ile dzieciątko zje, czy jakąś określoną ilość i koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28marzec, i w tym, że je można znaleźć problem ;-P nie wiem czy mu dawać, aż sam powie dość, czy tylko troszkę, chociaż dziś jabłuszka dostał więcej niż planowana porcja, bo tak patrzył na tą pustą miseczkę, że mi się smutno zrobiło;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggniesska
Witajcie! Wiele z Was zastanawia się pewnie nad porodem z mężem czy tam osobą towarzyszącą. Mój mąż był przy mnie i nawet spisał swoje przemyślenia. Gdybyście miały chęć poczytać i dokonać słusznej decyzji, zapraszam serdecznie: http://dumnamama.pl/porod-oczyma-taty/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Powiem Wam Dziewczyny, że ja wszystko robiłam jak należy. Biorę dziecko do odbicia kilka razy podczas karmienia, kładę na brzuszek, masuję brzuszek i już miałam wielką nadzieję, że to przynosi skutek bo Jula kolek nie miała. Jednak wszystko się zmieniło w sobotę i się zaczęło ni stąd ni zowąd. Masakra... Dzięki jeszcze raz za ten Bobotic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka1125 --> Te smaki które daje pierwszy raz to tak po 4-5 łyżeczek, a na drugi dzień ile mój mały chce.;) Karmię go nadal piersią i czasami dokarmiam po słoiczku. Rano po kaszce próbuje nie dawać mu cycka przynajmniej 40 minut ale czasami się nie da.;) I jak daje kaszkę to czasami nie chce już jeść ale po 2-3 minutach próbuje znowu i ładnie zje kilka łyżeczek jeszcze.;) Życzę przede wszystkim cierpliwości, maluchowi nie wszystko od razu smakuje ale za drugim czy trzecim razem może się uda.;) Jutro zamierzam dać synkowi indyka- zobaczymy czy więcej wypluje czy zje.;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia mam do Ciebie pytanko jak wygląda u ciebie jedzenie małego. Jak i co dostaje. Czytam że wprowadzilas kaszke . Mati jest 2 tygodnie starszy i narazie dostaje tylko o 11 sloik i za 2 godziny cycka i mam 7 lub 8 karmien w ciągu doby. Także jak to u ciebie wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
edzia 94 - jak na moje to szybko wszystko wprowadzasz i nie mam na mysli wieku dziecka, ale te zmiany smaku. Nie wiem czy wiesz ale reakcja alergiczna może wystąpić kilka dni po nawet jak nie podajesz. Ja się u siebie nagłowiłam jak tak wprowadzałam, mój nie może malin a wygląda to tak - że przez 2 dni jak je po troszku to nic mu nie jest jak zje 3-raz to następnego dnia wymiotuje teraz ma 1,5roku i już jest bardziej uodporniony. Jednak jak wprowadzałam mu smaki to nowy dostawał najwcześniej po tygodniu, bo nie chciałam już więcej z nim biegać po gastrologach, gdzie się dowiedziałam że alergen w organiźmie może uaktywnić się po 2 tygodniach i i jak się tak wprowadza to później ciężko wykluczyć, i ja 2 razy wprowadzałam bo za szybko podawałam nowe ale jak dziecko któregoś razu przez tydzień mi wymiotowało po zjedzeniu to się szybko oduczyłam takiego pospiechu. Ale każdy robi jak chce. przy drugim będę już mądrzejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia9876
Wrzesniowka19, lekarz kazał mi się zgłosić do szpitala między sobotą a poniedziałkiem. Wyliczyłam, że najmądrzej będzie jutro, bo gdyby się udalo wszystko sprawnie wywołać, to może wyszłabym w poniedziałek do domu. Ale jestem naiwna, nie? Także jadę jutro kolo 10 do Blachowni i liczę że mnie nie odeślą z powodu weekendu albo dużej ilośc***acjentek. Nie wiem tylko, co w sytuacji, kiedy w niedzielę kończy mi się zwolnienie lekarskie. Co jeśli nie urodzę do poniedziałku? A co do podejmowanego tu tematu kolek, to podobno pomaga noszenie dziecka w chuście. Brzuszek jest wtedy często masowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia9876 zadzwoń może do tego szpitala i wypytaj czy będą próbowali wywoływać w weekend, lub kiedy lepiej przyjechać bo bez sensu jak Ci każą czekać do pn a Ty będziesz tam leżeć i czekać... L4 też mam do niedzieli, z ginem umówiłam się że w razie jak bym nie urodziła to we wtorek mam podjechać to mi wypisze. Mogą wypisać do 3 dni po dacie poprzedniego. A jak pójdziesz do szpitala to na wypisie będziesz miała daty i chyba wydają też zaświadczenie do zus o pobycie w szpitalu więc Ci się daty pokryją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia9876, ja też tak myślę ze może lepiej przedzwonić bo jak tam pojedziesz i Ci weekend każą leżeć a nie wywołają do pon to po co siedzieć w szpitalu :-) W każdym razie będę trzymać kciuki. Wrześniówka19, jak się czujesz? U mnie bez zmian :-/ nic a nic się nie dzieje. Kaja2014, co u Ciebie?Jakiś rozwój wydarzeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eliza85 co tam u Ciebie, wychodziłaś coś? Czy nastawiasz się na lekarza w pn? Ja mam w nd pojawić się w szpitalu na ktg, ale nie liczę już że dowiem się czegoś ciekawego... Wymyśliłam sobie że urodzę 19.09 bo to jest mój drugi termin z usg i przy okazji poznam tuptusia i Anie na IP:D:D:D hihihi ale mam wyobraźnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniówka19, dobrze kombinujesz z ty spotkaniem na IP 19.09 :-p Daj znać w niedziele po ktg. Ja teraz na spacerek się wybieram bo mój wrócił z pracy a ja pół dnia przy śliwkach siedziałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuptus2014 u mnie totalnie nic... jutro jedę pochodzić po lesie, może coś wychodzę;) chciałabym sobie poprawić humor jakimiś zakupami, ale w co ja wsadzę ten wielki tyłek, buty też odpadają bo nogi mam trochę spuchnięte, bielizna też odpada bo to nie wiadomo co z biustem się zadzieje, nawet o książce jakiejś myślałam, ale stwierdziłam że i tak nie będę miała kiedy czytać... i tak siedzę i się dobijam:/ A jak u Ciebie humor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tuptus2014 u mnie narazie spokoj... Zajelam sie od rana robota i kregoslup i kosc dupna chca mi odleciec. Brzuch sie stawia leb boli ruchy sa bolesne i wiecej sluzu mam ale nic poza tym. a Ty jak sie czujesZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
Edziaa, a to mięsko to nie za szybko? We wszystkich poradnikach jakie czytałam piszą, że mięso dopiero jak dzieć skończy 7 miesięcy, a nabiał to po 10 miesiącu (chociaż danonki to właściwie więcej cukru niż nabiału), nie boisz się że żołądek jest jeszcze za mało rozwinięty żeby sobie poradzić z tak ciężkostrawnym jedzeniem? Ja młodemu daje marchewkę i myślę czy na pewno mu nią krzywdy nie zrobię, jakaś chyba za bardzo przewrażliwiona jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patusiaxxx --> Ja daje synkowi około 10-11 kaszkę( w zależności jak wstanie). Wcześniej koło 8-8.30 go karmię piersią. Po kaszce go czasami dokarmiam a czasami daje dopiero około 12 cycka. potem o 14 słoiczek i zazwyczaj go dokarmiam piersią. No i później to już tak co dwie-trzy godziny je.;) A wieczorem zje po 22 i śpi mi do 5-5.30. Karmię go i śpi do 8-8.30 .:) gość--> Wprowadzam tak jak moja bratowa i dwie kuzynki. :) Jak podawałam mu cielęcinkę albo np. kalafior czy banana to przez półtora tygodnia nic nowego nie podawałam tylko smaki które zna. Jak na razie wszystko jest w porządku.;) Uważać będę teraz bardziej jak zacznę wprowadzać właśnie mięsko czy jakieś inne owoce., np. gruszkę. myszka1125 -> Lekarka mi powiedziała żeby mięsko i gluten wprowadzić między 5-7 miesiącem życia.;) Witek i tak cielęcinki zjadł dosłownie z 4-5 nie pełnych łyżeczek (choć mu bardzo smakowało). Przynajmniej poznał nowy smak.;) A w danio umoczył ustka trochę pomlaskał i tyle było z jedzenia.;) Ale zna nowy smak.;) Nie róbcie ze mnie złej matki która chce zniszczyć swojemu dziecku żołądek. ;p Ja sama nie wiedziałam co i jak. Porady udzieliła mi moja kuzynka która ma dwójkę dzieci i druga kuzynka która ma jedno dziecko i koleżanka która ma dwójkę dzieci więc nie robię tego na wariata .;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja2014, ja bez zmian większych. Kregosłup tez mnie boli a teraz po spacerku to jeszcze biodro:-/ Wrzesniówka19, ja na zakupy już w ogóle nie chodzę. Jak ostatnio pojechałam z moim do galerii i sobie zrobił zakupy a ja nic nie mogłam kupić z wiadomych powodów i się tylko wkurzałam, wiec sobie powiedziałam koniec. Odbijemy sobie kiedyś:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Ja dzis urodzilam Porod trwal 14h Mialam podane dwa zastrzyki i kroplowke z oksytocyna na przyspieszenie Porod byl ciezki Popekalam i jestem gleboko nacieta Sporo krwi tez stracilam Lozysko sie nie odkleilo wiec mialam lyzeczkowanie w narkozie Naszczescie coreczka dostala 10pkt w skali Apgar i ma sie dobrze. Jak tylko troche dojde do siebie to napisze Wam wiecej. Rodzilam w Lublincu jednak i moj porod odbieral dr Wilkowski. Wspanialy czlowiek!!! Ogromnie mnie wspieral tak jak pani Polozna dzieki ktorej pomimo tylu godzin bolu znalazlam sily by urodzic naturalnie. Trzymajcie sie wrzesniowe dziewczyny i mocno trzymam za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eliza moje gratulacje :) mnie sie zaczynaja skurcze a nie mam sily stac nawet . Ciekawe czy sie rozwinie akcja spokojnej nocy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedni słuchają kuzynki, inni babci a inni lekarzy... co kto lubi... super, że dziecko poznaje smaki - tylko po co smak chemii? mało to warzyw i owoców?? Ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eliza85 ogromnie gratuluję:D Aż mi łzy w oczach stanęły, Nasze pierwsze wrześniowe maleństwo:) Mam nadzieję że szybko zapomnisz o bólu i jeszcze szybciej dojdziesz do siebie, a teraz cieszcie się swoją kruszynką i odpoczywajcie:* Oczywiście czekamy na relację, ale będziemy cierpliwe;) Mam nadzieję że dali Ci coś przeciwbólowego, 14h SZACUNNN;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eliza85, gratuluje serdecznie:* Ciesze się, ze masz już maluszka ze sobą. Cieszcie się Swoim małym skarbem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Eliza - gratulacje :) mam nadzieje, ze będziesz zadowolona z Lublinca. Najważniejsze, że masz już swojego Maluszka ze sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybka
myszka1125- ja gotuję jak na razie wszystko sama, wczoraj było 1 -sze mięsko, jak nie jestem pewna czy coś można podać w danym miesiącu to po prostu podpatrywałam skład gotowych słoiczków, i jest wiele zestawów z mięskiem już po 4-5 miesiącu, co do nabiału to z tego co kojarzę to radzą zaczynać od zwykłego twarożku czy jogurtu, my mamy to przed sobą, ale wszelkiego rodzaju danonki i inne sralonki chyba będziemy omijać;-) w tym tygodniu będziemy próbować jajeczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×