Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tusiulkaaa

Prawo jazdy. mam maly problem!

Polecane posty

Gość tusiulkaaa

Od niedawna chodzę na naukę jazdy, ale wcześniej ćwiczyłam z chłopakiem takie podstawowoe manewry,np. uruchamianie samochodu. On pokazywal mi ze najpierw zapalam samochod, naciskam sprzeglo i wrzucam gaz, z kolei na pierwszej jezdzie instruktor pokazal mi, ze najpierw naciskam sprzeglo, wrzuacm jedynke, i delikatnie spuszcam noge z gazu, az samochod zacznie jechac, i dopiero wtedy gaz.Już sama zglupialam, bo mysle ze ten pierwszy sposob, co uczyl mnie moj chlopak jest prawidlowy, i tak tez sie nauczyalm ale ten instruktor jak sie go pytalam, mowil ze tak mam robic jak on pokzal, i ciezko mi sie teraz oduczyc. To ktorym zposobem jest lepiej uruchamiac samochod i do egzaminu sie przygotowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowczyni
o jejku....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusiulkaaa
Wiem, ze dla wiekszosci z was moze sie wydac smieszny moj post, ale ja sie ucze dopiero jezdzic i te rzeczy sa dopiero dla mnie nowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Instruktora jest lepszy :) Z tego, co wiem, to chyba diesle i nie diesle ;P można nieco inaczej \"rozgrzewac\". Ale nie cwaniakuj - instruktor nie leszczu, a profesjonalista ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robię podobnie jak ten Twoj instruktor tylko puszczajac sprzeglo jakos tak ogolnie jednoczesnie dodaje gazu. Ale myślę, że dobrze Ci radzi robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierż.DREDD
uruchamiasz pojazd przekręcając kluczyk w stacyjce natomiast ruszać usz się tak jak ci mówi instruktor a jak zdasz to wtedy z prawkiem w ręku możesz robic tak jak cięuczył chłopak. po co na egz. dawać powód tym nierobom żeby cię uje*** ale zrobisz jak zechcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusiulkaaa
No narazie jeżdżę na puncie, a mój chłopak pokazywal mi to na passacie, hmm jak mu powiedzialam o tym, to on mnie wysmial, a instruktor powiedzial ze mozna i tak i tak uruchamiac samochod, ale jak np w miescie wieksze prawdopodobienstwo jest ze zgasnie tym sposobem ktory mnie chlopak uczyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusiulkaaa
Naciskam sprzęgło do samej podłogi, wrzucam jedynkę, przekręcam kluczyk, delikatnie spuszczam noge ze sprzegla i jak widze ze samochod zaczyna jechac naciskam gaz i delikatnie wolno spuszczam sprzeglo-ten sposob czyli instruktora jest poprawny i tak mam jezdzic?? Ec, chcialam wyprobowac z chlopakiem przed pierwsza jazda, a tak on mi namieszal w glowie i nie moge sie tym sposbem chlopaka oduczyc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierż.DREDD
tusiulka nie myl pojęć chodzi ci o ruszanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusiulkaaa
A sprzeglo to trzeba tak wolno spuszczac tak a nie tak gwaltownie?? sorry za takie glupie posty, ale jak pisalalm wczesniej sie dopiero ucze i dla mnie to nowosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierż.DREDD
dokładnie tak jak ci mówi instruktor a rodzaj auta nie ma tu żadnego znaczenia no chyba że automat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcina mi posty ;/ masz racje sierzancie :D Sluchaj sie instruktora, bo egzaminatorzy bywaja mendami ;). Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusiulkaaa
Tak tak, sierzancie chodzi mi o ruszanie:) Ech, chyba sie do tego prawka nie nadaje... A wam na poczatku jak szlo? mialam tylko 4 godziny i nie idzie mi najlpepiej ogolnie ta jazda, naucze sie tego ?? wiem ze tu chodzi o wprawe, ale ciezko mi z tym narazie idzie. moze jakies pocieszenie;/??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusiulkaaa
Już instruktor zaczyna do mnie tracic cierpliwosc, a wydawal sie na poczatku sympatyczny...no ale jak zobaczyl ze ma z takim tepakiem do czynienia, to tez sie ma prawo wkurzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierż.DREDD
tak sprzęgło puszczasz powoli ale płynnie w momencie kiedy poczujesz że autko zaczyna się ,, kulać,, dodajesz trochę gazu puszczając całkowicie sprzegło- próbuj w domu na sucho jak masz możliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh szkoda gadać
A co ja mam powiedziec moj stary jest egzaminatorem !!! a ja juz 3 raz podchodze do prawka!!:-( JAKAS PARANOJAA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuńka90
Hej,ja od niedawna tez chodze na prawo jazdy,mój instruktor nauczył mnie abym wciskała sprzegło,odpaliła auto, wrzuciła 1 ,a gaz ustawic sobie na ok 2000 obrotów i nie dodawac wiecej, jedynie powoli puszczac sprzegło i łdnie mi rusza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowczyni
nie chodziło mi o to że czegoś nie wiesz...normalne, tylko tak napisałaś poprostu głupoty jakieś. Spuszczasz delikatnie nogę z GAZU?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyluzuj, koleś ma tam pod nogami pedał, jest ubezpieczony i niech on sie martwi o swoje auto ;P. Narazie to jeszcze może kwestia braku doświadczenia, ale jak będziesz miała wyjezdzoną większość godzin i nadal bedziesz sie czuła zielona kompletnie, to moze warto pomyslec nad wykupieniem kilku godzin u innego instruktora. Czasami sie po prostu gorzej trafi ;). Nie łam się! Tyle ludu jeździ, to my też możemy ;). Ja już mam prawko, ale od niedawna się bardziej rozjeździłam :D. Tyle, że nadal czasami się wkręcam w dziwne sytuacje i nie całkiem swobodnie się czuję. Ale im więcej się jeździ, tym jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh szkoda gadać
Gdynia sie kłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kierowczyni, No przecież dziewczyna się zakręciła w zeznaniach... Widać, że to taki chochlik był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierż.DREDD
bo się się za bardzo tym stresujesz -pewnie jak masz iść na jazde to wolisz zostać w domu. a to nie tak. a instruktorem się nie przejmuj to jest ich chleb powszedni nie jesteś pierwsza i nie ostatnia na tym fotelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to jak mój zaczął rogi pokazywać, to sobie powtarzałam, że nie muszę mieć wobec niego żadnego większego respektu, bo mu za to płacę i nie jest nauczycielem ze szkoły czy kimś tgo typu i powinien trzymać jezor za zebami, a nie sie denerwować, kiedy sam sie zakreca i np. czegos mi nie powie, a przeciez ja idac do niego w zyciu za kierownica nie siedzialam. W ramach zemsty za jego nerwy, zdarzyło mi sie przycisnac mocno gazik i przylordzic jego nowego Punciaka ;P. Ale milczal wtedy :D. Chcial gazu, to dostał ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tusiulkaaa
A mieliście też takie problemy, że nie wiedzieliście czy jedziecie dobrą stroną:)?? Mi caly czas sie wydaje, że jade za blisko aut z naprzeciwka i boje sie ze za chwile jakis we mnie wjedzie, albo ze przekraczam te ciagla linie a tego nie mozna. i caly czas jade jakby poboczem , trawa, wy tez tak mieliscie??;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hewhe sprzegło-jedynka-spuszczam sprzeglo i jednoczesnie "szmerek gazu" jak mowi moj instruktor :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z trzymaniem się pobocza to standard u początkujących, nie bój się Kobito! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfcjcjcfyhkhg
spokojnie każdy to przechodził:) Ja na pierwszej lekcji to prawie lasem jechałam:D tak się bałam że we mnie coś wjedzie:D a teraz tak: uruchamiam samochód, pasy, światła, sprzęgło i wrzucam jedynkę. Popuszczam lekko sprzęgło ( u mnie samochód reaguje jak puszczę sprzęgło na 70%) i wciskam delikatnie gaz. Samochód rusza i heja na dwójkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma ruszać bez dodawania gazu? Tak można robić jak masz 250 koni pod maską. Może przy ruszaniu pod górkę również bez gazu?? :o no co za dyrdymały :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×