Do dziewczyn mieszkajacych ze swoimi chlopakami

sorki ze dopiero teraz ale internet mi znikl, z kolega faceta nie radze nic zaczynac, ze tak brzydko powiem zeszmaca Cie w swoim towarzyswie i wtedy juz wogole nikt nie bedzie Cie szanowal ani tego ze Twoj facet ma kobiete! najlepiej improwizuj, jak nie masz gdzie isc to idz na sklepy, polaz...ale niech widzi ze masz swoje zycie...dokladnie przechodzilam to samo tylko ze moj nie chodzil na imprezy, mieszkamy za granica on ma mnostwo kolegow, mnostwo kolegow ktorzy nie maja dziewczyn, zawsze mial gdzie wyjsc, ja mam dwie zajete kolezanki ktore sa zakochane jak nastolatki..dlatego nie w glowie im zajmowac sie kolezankami..i tak o to jak zawsze wychodzil mial moj obraz siedzacej przed kompem w ciuchach rozepchanych po domu w rozczochranych wlosach bez makijazu, klocilam sie, prosilam, nic..nawet wprost pytalam czy nie zal Ci ze ja tu nie mam nikogo i nie mam gdzie wyjsc, a Ty mnie tak zostawiasz, ze nawet nie mam z kim slowa zamienic...nic jak o sciane, bedac tutaj z daleka od rodziny nie jeden wieczor przeryczalam w poduszke, az sie nieraz ksztusilam..powiedzialam sobie ze znajde na nieg sposob i znalazlam, udaje ze jestem taka zalatana, taka zaradna..taka pociagajaca, nie raz zatrzymalam go seksem, wprowadzam do lozka nowosci..jestem czasem zolza...od razu byl efekt! od razu pytania czy go nei zdradzam, od razu wiecej sie staral, wogole to nie czekaj na niego zanim wroci z dyskoteki..wiem ze to okrutne ale nie masz pojecia co na niej robil! czasem osoby ktorym tak ufamy okazuja sie swiniami ktore jeszcze nie maja odwagi sie przyznac! ale zawsze wyjdzie na jaw! nie zakladam ze Cie zdradza, bo tak nie mozna, ale miej oczy otwarte i wez sie za siebie!

i jak tam znowu piatek sie zbliza i imprezuy