20 LAT TEMU! Co pamiętacie z tamtych czasów?

bo ja chodzenie do zerówki w relaksach.

relaksy były zimą a latem czeszki

mialam 3 lata, nie pamietam nic. ale ze zdjec wiem, ze bylam zajebista klucha:o

Mialam 9 lat, bylam pyskata i staralam sie rzadzic klasa, spiewalam w chorkach, tanczylam, gralam na pianinie, uprawialam ju-jitsu i chodzilam na kolko plastyczne... choc nie pamietam dokladnie czy wszystko robilam w tym samym czasie :D

ale nie pamietam nazwy...chyba w takim białym opakowaniu z bukietem kwiatów czy cos.

chodziłam do III kl. liceum i PRL jeszcze kwitł u nas na dobre - co tydzień w poniedziałek apele o 7:30 o tematyce patriotycznej - na pochwałe wojsk sowieckich i rewolucji październikowej... dyrektorka i jej mąż/historycy prokomunistyczni/ nie chcieli żeby ludzie widzieli ich w kościele więc chodzili na 7 rano, a po 91 roku już witali biskupa w kościele i całowali w pierścień, głosili historię o katyniu... brzydziły mnie tamte czasy ale te wcale nie są dużo lepsze... inna obłuda panuje

momencie zaczelismy kupowac w "normalnych" sklepach z pełnymi półkami?

w Wolnych Wyborach..

wiem, że zimą ale to mi utkwiło w pamieci:P pamietam jeszcze podrecznik do polskiego z ! klasy gdzie widniała jeszcze nazwa Polska Rzeczpospolita Ludowa (a to był już rok90/91):P a i jeszcze te banknoty z milionowymi zerami.

a ja raczkowanie :P

jeżeli chodzi o sklepy to pamietam że trzeba było czekać 20 min aż pani w sklepie podniesie doope i coś sprzeda

no i jeszcze legendarną Dynastię i Lambadę.

w sklepach byłoby więcej gdyby panie sprzedawczynie nie sprzedawały na bokach po wyższej cenie... ale tak normalnie w sklepach to było już 92-93 r.

Dopiero mozna bylo pozyc 'normalniej'

miałam wtedy 18 lat pamiętam wszystko

nie pamietam nic bo mialam 2 lata ;0

Dopiero mozna bylo pozyc 'normalniej'

FWP w Iwoniczu Zdroju i słuchałm na okragło płyty Sandry Secret Land

20 lat temu byłam swieżo po 18-tych urodzinach, w 3-ciej klasie liceum. Zaczytywałam się poezją, sama ja tez tworzylam, chodziłam w długaśnych, samodzielnie szytych i farbowanych w psychodeliczne wzory spódnicach, które doprowadzały do szału szacowne grono mojego renomowanego liceum w K. Zrobiłam trwałą i miałam burzę loków na pół pleców. Byłam beznadziejnie zakochana w koledze z klasy. Nie miałam pojęcia, czym się w życiu zająć...

Byłam świeżo po I komunii i się tym strasznie jarałam! Przeżywałam też fascynację \"Lambadą\" która niebawem przerodziła się w miłość do Artyra Gadowskiego i IRY - \"mała\" zmiana klimatu ;)