Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amaretto 25

jak wzbudzic poczucie winy u faecta?

Polecane posty

Spakuj go spokojnie, masz czas. Ładnie go spakuj, elegancko. Jak wróci, powiedz mu, że wykorzystałas chwilę jego nieobecności na przemyślenia. I że uważasz, ze on też sobie powinien przemyśleć - ty albo laski z czatu. Tak więc życzysz mu rozwagi w podejmowaniu decyzji, a teraz go prosisz o wzięcie walizek i natychmiastowe opuszczenie domu. I daj mu do zrozumienia, ze nie chcesz rozmawiać. W tym momencie w sumie mozesz sama wstać i wyjść - np. do kuchni, na taras, whatever. Pewnie tak od razu się nie wyniesie, a ty weź sobie od razu relanium przed tą rozmową, żeby się broń boże nie dać ponieść nerwom. Podejrzewam, że on bedzie w takim szoku, że zapamięta na całe życie. I nawet, jeżeli się nie wyprowadzi (bo ci przecież tak naprawdę nie o to chodzi), to długo bedzie się bał wejśc na jakiekolwiek strony zwiazane z seksem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaretto 25
belissima, chyba tak zrobie. ale mam byc calkowicie spokojna czy krzyczec na niego i nazwac go od huji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co? ty zaczniesz od chui, a on ciebie od wariatek, kurew i czego tam jeszcze... no po co ci to? chodzi o to, zeby go po prostu do kregoslupa zmrozilo ze strachu. A jak chcesz go zmrozic, to musisz byc zimna. Wyzywanie go bedzie oznaka twojej słabości. I tego, ze czujesz cos gorącego. Poniesie was oboje i się skończy wyzwiskami i tym moze nawet, że faktycznie trzasnie drzwiami i nie wroci. A tu chodzi o to, żeby widział, ze jestes zdolna spokojnie i z opanowaniem powiedzic mu, ze ci nie pasuje jego zachowanie. Ma miec oczy jak 5 złotych. Terapia szokowa - terapia, a nie pyskówka, która mogłaby się może skończyć dla ciebie tragicznie, bo ty nie chcesz, żeby odszedł, tylko, zeby się zmienił na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie jest z kims
dobrze zrobisz, ale wlasnie nie krzycz, jak bedziesz spokojna (czyli inaczej niz do tej pory) on straci grunt pod nogami nie bedzie wiedzial co sie dzieje. Nie unoś głosu mow spokojnie badz pewna siebie. Powiedz ze miarka sie przebrala, ze obiecywal poprawe, znowu Cie rozczarowal i masz dosc. Tylko nie mow zeby soebie przemyslal ze sie spotkacie niedlugo niech on ma myslec ze Cie stracil. Faktycznie nauczka na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko czasami z tym spokojem to tak nie jest. Ja uwazam ze jak już poniosa Cie emocję to tylko w tą stronę zeby pokrzyczeć, nie wyzywać. Gorzej jakby zobaczył łzy. Bo wtedy stracisz panowanie nad całą sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też załóż sobie profile i
podrywaj facetów;)Nawet nie wiesz jakie jest to miłe i przyjemne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też załóż sobie profile i
i znów wtedy poczujesz się piękna,dowartościowana,poczujesz,ze nadal podobasz się facetom;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bedziesz zyła długo i szczesliwei z myśla ze oszukujesz i ranisz swojego faceta:( Nie lepiej popracowac nad związkiem skoro jest szansa i nadzieja ze cos może sie poprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też załóż sobie profile i
tylko czy jej facet CHCE się zmienić:oTo,że ona chce nie wystarczy,nad związkiem muszą pracować obie strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alliss
Na to nie ma dobrej rady.Mój mąż mnie ciągle zdradza wirtualnie i chyba zaczął w realu.Kręci ciągle z innymi na boku.Trwa to już 5 lat odkąd sie pobraliśmy.Ileż to już razy przepraszał,czuł sie winien,ale poprawy żadnej.Nie potrafie sobie z tym poradzić.Wszystko zabrnęło tak daleko.Więc jeśli zauważysz że nic sie nie zmienia że kolejny raz coś przeskrobał to nie brnij w to dalej bo sie nie wymiksujesz potem tak jak ja.Będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaretto 25
dzieki dziewczyny za rady, fajnie, ze mnie rozumiecie:) musze teraz poukladac sobie w glowie to wszystko.. faceci sa pojebani, dobra rada dla przyszlych zon zastanowcie sie 100 razy zanim powiecie "TAK" przed oltarzem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaretto 25
jakie to zycie jest pojebane :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaretto 25
Britnej - 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stary temat, ale pięć groszy dodam. Po pierwsze dlaczego ktoś chciałby w kimś wzbudzać poczucie winy? Żeby poczuć się lepiej? Tzn., że jesteś słaba? Dlatego też on szuka na portalach kobiety silnej. Wzbudzanie żalu tylko bardziej cię od niego odsunie. Żal i smutek nie wzbudza w związku niczego ekscytującego. On tym bardziej od ciebie odejdzie. Zmień się i bądź bardziej interesująca. A jeżeli ci się nie chce to idź sobie poszukaj jakiegoś łajzę, który będzie koło ciebie latał jak piesek. Skoro to uczyni cię szczęśliwszą? Tak poza tym ton waszej rozmowy jest na poziomie nastolatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×