Niepełnosprawni w Angli- jakie zasiłki przysługują ON i opiekunowi

Witam. Bardzo prosze o pomoc w sprawie zasiłków dla osoby niepełnosprawnej w Angli, oraz opiekuna. Rozwazam wyjazd z kochanej Polski,w której opieka nad niepełnosprawnymi jest poniżej krytyki. Jestem opiekunem dorosłej niepełnosprawnej osoby, niezdolnej do samodzielnej egzystencji, na wózku. Gdybym zdecydowala się wyjechać, co by nam przysługiwało i w jakiej kwocie? Jak długo czekalibyśmy na świadczenia? Jeżeli znalazł by się ktokolwiek, kto byłby w stanie pomóc,będę ogromnie wdzięczna za info.

Znalazłam trochę informacji. Jak to wygląda w praktyce, pomoże mi ktoś? proszę Pomoc socjalna dla niepełnosprawnych: - Disability Living Allowance - Attendance Allowance - Incapacity Benefit - Direct payments for care and services - Disabled Students' Allowance - Disabled Facilities Grant - Industrial Injuries Disablement Benefit - Independent Living Funds - Constant Attendance Allowance - Blue Badge parking scheme - Vehicle excise duty (car tax) exception - Medical costs for war pensioners - War Disablement Pension - Free milk for disabled children - Vaccine Damage Payment - Severe Disablement Allowance Więcej informacji: http://www.direct.gov.uk/Bfsl1/BenefitsAndFi nancialSupport/Disabled_people/fs/en Pomoc socjalna dla opiekunów dzieci lub osób niepełnosprawnych: - Carer's Allowance - Direct payments for care and services - Disability Living Allowance - Home Responsibilities Protection - Free milk for disabled children - Community Care Grants Więcej informacji: http://www.direct.gov.

Z tego co ja wiem to pomoc dla osób niepełnosprawnych-dorosłych jest mniejsza niż dla dzieci ale i tak nieporównywalnie lepsza niż w Polsce. Najgorsze jest pierwsze pół roku,ale po tym okresie już z górki!Trzeba odczekać 26 tyg,zebrać wymagane papiery i dopiero złożyć podanie o DLA!Ok 70 f tyg,osoba opiekująca sie dostaje 53 f,nie może zarabiać wiecej niż 90 f tyg i nie może pracować dłużej niż 16 godz.Jest mnóstwo dostępnych zakładów-domów opieki,gdzie masz znakomitą pomoc i terapie!Możesz wtedy podjąć prace na pełen etat! Dodatkowo masz dostępne granty-czyli dofinansowanie do mebli,wycieczek,sprzetu rtv agd i tym podobnych-np:Family fund. Najważniejsze żeby sie nie bać i zaryzykować bo warto! Powodzenia!!!

KIKA25 przeczytałam twoja wypowiedz i chciałabym cos wiecej sie dowiedziec na temat osób niepełnosprawnych dorosłych poruszających sie na wózku ,jezeli mozesz to odpisz mi na maila. Pozdrawiam

KIKA25 przeczytałam twoja wypowiedz i chciałabym cos wiecej sie dowiedziec na temat osób niepełnosprawnych dorosłych poruszających sie na wózku ,jezeli mozesz to odpisz mi na maila. Pozdrawiam

KIKA25 przeczytałam twoja wypowiedz i chciałabym cos wiecej sie dowiedziec na temat osób niepełnosprawnych dorosłych poruszających sie na wózku ,jezeli mozesz to odpisz mi na maila. Pozdrawiam

no nie mogę kto jeszcze tu -> Gadasz tak, bo masz gowniane pojęcie o tym, ile w Polsce wydaje się pieniędzy na opiekę nad niepełnosprawnym i jakie zasiłki dostają. W ogole nie masz zapewne w ogole pojecia, jak wielki to problem! I jak blahe rzeczy (blahe u zdrowego dziecka) urastają do rangi duzych problemow w zetknieciu z niepelnosprawnoscia.

sama za granica ale tu jest mowa o sciagnieciu doroslej osoby.Moze to juz przesada naprawde.No sorry ale ta osoba w zyciu nie dala pensa na brytyjski system podatkowy a teraz wyciaga lape bo w PL zasilki za male :O

no tak.....-> Chodzi Ci o doroslego niespelnosprawnego czy o opiekuna? Bo jesli o doroslego niepelnosprawnego, to zapewniam Cie, ze z doroslym niepelnosprawnym jest czasem gorzej niz z dzieckiem niepelnosprawnym... No dobrze: a jesli opiekun podejmie pracę w Anglii to chyba ma prawo do pomocy nad swoim podopiecznym? no nie mogę kto jeszcze tu -> Ogarnij się, człowieku, zero w Tobie empatii. Opiekujesz sie osobą niepelnosprawną? Znasz ten problem z autopsji? Jak nie, to lepiej nic nie pisz. Nie dosyć ze ludziom z takim problemem jest ciezko z powodu choroby, to jeszcze muszą stykac sie z takim chamskim podejsciem jak Twoje.

Doroslemu niepelnosprawnemu obcokrajowcowi renta sie nie nalezy.Na opieke nad nim mozna dostac jak sie pracuje tylko 16 godzin tyg.Wiec tak czy tak albo trzeba zasuwac w pracy albo biedowac z zasilku. Ludzie, opanujcie sie!!! Sami wykonczymy ten system. Ja juz naprawde zastanawiam sie gdzie stad wyjechac bo takich roszczeniowych polaczkow (specjalnie z malej litery) w zyciu nie widzialam. Same topiki w stylu "jakie benefity", "jak DOSTAC dom", "jak wydymac system podatkowy obcego kraju" A ludzie, ktorzy chca normalnie tu zyc i UCZCIWIE PRACOWAC sa przez was traktowani coraz gorzej. I nie dziwie sie Anglikom :O

...

Zaczelo sie od prostej prosby o informacje a skonczylo jadem...Na kazdy temat mozna znalezc i przeciwnikow i zwolennikow.Tylko nie rozumiem jednego...Jesli ktos nie ma nic konstruktywnego do napisania to po co zabiera glos?I obraza osoby o ktorych nie ma bladego pojecia? Jesli nikt nie zna sytuacji osoby ktora chce przyleciec tutaj z osoba uposledzona badz inaczej niepelnosprawna to powinien kilka razy sie zastanowic zanim cos krzywdzacego napisze. Ja mam meza i dwojke dzieci.Niestety z tego powodu,ze maz nie mial w POlsce stalej pracy emigrowal ponad 4 lata temu.Po poltorej roku dolaczylam do niego z dziecmi i chora umyslowo ciotka.Nie mialam pojecia o zasilkach ktore moga przyslugiwac tu osobie chorej umyslowo.A ciotka opiekuje sie bo po smierci rodzicow zostala sama i nie mial kto sie nia zajac.Wierzcie albo nie wszystkowiedzacy...ze opieka nad taka osoba za zadne pieniadze nie jest latwa...Zwlaszcza jak osoba potrafi zalatwiac sie pod siebie i nie jest to jedyna osoba ktora sie zajmujesz... Wiec po dwoch latach postaralam sie o DLA aplikujac przez internet.Pomysl podsunela mi Angielka.I zostal mi przyznany.Potem aplikowalam o Care Allowance dla siebie.Razem co miesiac dostaje 389 funtow.Pewnie mozna starac sie o wiecej zasilkow ale ja nie mam o nich pojecia.Czy nadal sadzicie ze 389 funtow miesiecznie to kokosy?Uwiezcie ze nie chcialibyscie krzykacze tych pieniedzy i tej osoby.Wolalabym placic ,mniej za dom bo wystarczylyby mi 3 sypialnie a nie 4.Nie wspomne o innych rzeczach.Wolalabym isc do pracy i przebywac miedzy normalnymi ludzmi.I nie napisze,ze zycze Wam osobom ktore potrafia zle myslec o takich osobach jak ja byscie kiedys doswiadczyly tego samego bo nie zycze tego nikomu.Ale radez kupic dobry olej i uzupelnic braki...Moze to jakos pozytywnie zadziala. Wszystkim osobom,ktore szukaja wsparcia a opiekuja sie osobami niepelnosprawnymi sluze wsparciem i rada w miare mozliwosci.Pozdrawiam!

Wkurzają mnie polacy zdrowi którzy przyjeżdżają do GB tylko po zasiłki, ale jeszcze bardziej wkurzają mnie HISTERYCY (specjalnie napisałem wersalikami) którzy za każdym razem kiedy ktos pyta o zasiłek na niepełnosprawną osobę lub dziecko podnoszą krzyk jaki to wstyd dla polski, jak nas nie będa tu lubić, albo martwia się o biedny brytyjski system, a naprawde boli ich że ktos dostanie a oni nie - żałosne. ferytina do twojej wiadomości; 1.Polacy według danych brytyjskich są najciężej i najwydajniej pracująca nacją w GB. Przy tym wydatki na nich (dotyczy zasiłków wszystkich oraz innch wydatków państwa takich jak utrzymanie mieszkań socjalnych różnego typu dopłat jak i nawet wydatki na opiekę zdrowotną i sysem penitencjarny - aresztowanych i skazanych) są procentowo najniższe w porównaniu do uzyskanych z podatków i składek ub ze wszystkich nacji w GB. 2. Brytyjski system utrzymuje ogromną ilość przybyszów z azji, w tym żesze muzułmanów, którzy większość dochodów uzyskują z zasiłków (wielodzietność, jak kobieta urodzi 9 dzieci to zawsze jedno przynajmniej jest niepełnosprawne i ona już też, bo tyle porodów odbija się na zdrowiu), część pracująca zas zajmuje się głónie handlem, targowiska, małe sklepy i fast foody a oszukiwanie brytyjskiego systemu podatkowego jest przez ich religijhnych przywódców postrzegane jako walka z niewiernymi. I jakos nikt nie krzyczy o tym, bo się boja oskarżenia o rasizm i nietolwrancje. 3.Mogę Ci pokazać całe dzielnice zamiszkałe przez anglików, albo szkotów, gdzie nikt nie wychodzi do pracy. Gdzie ludzie zdrowi i sprawni żyją z zasiłków, mają zawsze na trawę i piwo i nigdy nie wpłacili nic do systemu podatkowego i wychowują tam dzieci, a właściwie chodują, bo nikt się nimi nie zajmuje poza opieka społeczną, a jak rodzice ida się bawić to dzieci siedzą na ulicy do 1 w nocy, bo według brytyjskiego prawa nie moga same w domu zostać. Ich rodzice też nie pracowali, a dziadowie pewnie żyli z kradzieży bo nie było jeszcze opieki społecznej. I chcesz mi powiedzieć że im się bardziej należy bo ich dalecy przodkowie zrobili coś dla tego kraju, łupiąc na przykład hiszpanów na statkach Frncisa Drake? My polacy tez przelewaliśmy krew walcząć w bitwie o anglię, o brytyjskie kolonie w afryce i w brytyjskiej marynarce. pozdrawiam

cztery (!!!!!) lata temu. A ci nadal sie kloca i pouczaja :D:D:D:D Polaczki :P

Polacy według danych brytyjskich są najciężej i najwydajniej pracująca nacją w GB... Tak ja pracuje i place podatki, skladki i ubezpieczenia, na siebie, swoje dzieci i wnuki, a tacy przyjada i nie wlaca nic. I to ze ja jako Polka pracuje tu ciezko i place skladki, tzn, ze juz tutaj moga przyjezdzac inni Polacy co to nie pracowali tutaj nigdy i zagrabiac te wplacone pieniadze, tak to trzeba rozumiec? Zrobicie z tego kraju druga Polske... zabiora w koncu wszystko, cala pomoc i ci co naprawde jej potrzebuja, a na niz zasluzyli, tez jej nie otrzymaja. Tak to my robimy, Polaki-cwaniaki...

hej jak przyjedziesz do UK, musisz miec u tlumacza przetlumaczoną całą historie choroby. Wszystkie zdjęcia, n o wszystko wszystko. Następnie idziesz tutaj do lekarza rodzinnego ktory Cię odsyła gdzie trzeba i jeszcze raz sprawdzają stopień niepełnosprawnosci. I jeszcze raz od nowa go orzekają. Bo byc moze wg. nich będzie większy lub mniejszy. Odnosnie decyzji albo przydzielą zasilek, albo nie i będą szukać dla osoby niepelnosprawnej roboty, chocby pisanie na komputerze. Moja kuzynka ma stopien niepelnosprawnosci i pobiera rente w Polsce jest po skomplikowanej operacji i nie moze pracowac, a jednak jej niczego nie przydzielili. Wiec bywa roznie.

Ja tam wolę żeby z tego co wpłacam korzystał jakis niepełnosprawny z polski niż sprowadzona z pakistanu żona jakiegoś azjaty który dopiero co uzyskał prawo do zasiłku i nagle sobie o niej przypomniał. A jak zabiora wszystkie zasiłki? To tez będzie miało dobre strony, wszyscy muzułmanie wrócą do siebie albo umra z głodu :)

Tak naprawde benefity to pikus w porownaniu do tego co angole nam nakradli pod koniec 2 wojny swiatowej

to niech EU zrobi jedną rentę socjalną albo świadczenie bo rozważam wyjazd bo w Polsce się tak dba osoby niepełnosprawne że hej ten kto jest niepełnosprawny i żyje w tym kraju ten wiem bo ludzie zdrowi nie mają żadnych przeszkód ale niepełnosprawni z polski nie mogą się ruszyć bo europosłowie nie mieli na nich czasu tak jak ich koledzy z wiejskiej :P ile można czekać na cud ja po woli mam dosyć tego kraju

jak mi przykro gdy to czytam wszystko......i ja opiekuje sie swoja córecka juz od 20 lat,,,Polska nie potrafiła nam zzapewnic niczego...dostawałam 144 złote i 35 pieluszek w 2004 roku,Mąż po dwóch latach totalnej degrengolady- bo pracy nie było zadnej- zdecydował sie wyjechac do Irlandii.po dwóch latach dołączyłam do niego z dziewczynkami- bo mamy blizniaczki z ytm ze tylko jedna jest uposledzona głęboko, niewidoma a w dodatku dotknięta epilepsją....moj biedny mały Anioł.... po połtorej roku dostalismy dom z CC a zasiłki juz po pół roku...i było dobrze....ale nic nie stoi w miejscu...wiec los podsunął kolejną kartę z tytułem KRYZYS...i wszystko sie posypało..i praca dla męza i wysokosci zasiłków i ilosc przyznanych pieluszek...i czynsz ...i tak dalej... Postaowilismy COS zrobic...więc mąż znalazł prace jako manager produkcji w fabryce w Anglii. Po 8 miesiącach deliberowania co dalej....oraz oczywiscie po zbieraniu wszystkich MOZLIWYCH do uzyskania informacji..podjelismy deyzje o kolejnej przeprowadzce w naszym zyciu.Tym razem do UK.Wszystkie zebrane informacje były pozytywne...wspierające i optymistyczne.OCZYWISCIE nikt nam nie obiecał złotych gór i to w piec minut...wiedzielismy ze bedzie ciężko..tym bardziej ze Małą..juz nie taka mała..bo w miedzyczasie dorosła i ma juz te 20 lat,,,,o czym urzednicy pytani o naszą mozliwą przyszłosc po przeprowadzce WIEDZIELI!!! co sie okazało po przyjezdzie...nie wspomne o kosztach przeniesienia 4 pokojowego domu z kraju do kraju...bo i to wiedzielismy wczesniej i buylismy na to przygotowani-oszczedzalismy kazde euro nie palimy..nie pijemy...nie latamy na Bali.....wiec uciułalismy zeby stawić czoło trudnosciom ktore zawsze skądś-tam się pojawią..cudów nie ma;)) ale to co nas tu spotkało przerosło najgorsze scenariusze na jakie mogłam wpaść obmyślając CO ROBIC..ponad rok temu.... Otóz - po zrobieniu nam "oceny" tzw assesment-u( mojej dorosłej córce i nam jako opiekunom( dodam ze ja jestem tym na pełny 24 godiznny etat) ...po kilku niesmiełcyh próbach wizytowania MOZLIWYCH w przyszłosci miejsc opieki dla Niej- day care i respite care.....nagle pracownik socjalny poinformował mnie PRZEZ TELEFON ze...everything is now suspended...???!!!!??? dlaczego zapytałąm niknącym z wrażenia głosem...bo.....wasza sytuacja nie jest jasna.....bo jestescie polakami którzy mieszkali w Irlandii....bo.....no własnie BO N I E JESTESMY BRYTYJCZYKAMI......!!!! ok...zgadzam sie NIE JESTESMY NIMI....ale ze TO własnie miałby byc powód do odmówienia nam serwisów dla Małej- NIGDZIE...N I G D Z I E nie bedziecie w stanie przeczytac!! od połtorej miesiąca czekam na podanie nam podstaw prawnych do tej ich decyzji.....i co?? nie mają takowej......a nasz konsulat podpowiedział mi ze jesli zapytam o to włąsnie- zeby podali mi powód i wyjasnienie prawne NA PISMIE- bedą szukali dłuuuugo........więc??? nie mamy juz domu ani zasiłków w Irl...pół naszych oszczednosci poszło na przeprowadzkę i dokłądanie do niewysokiej męzowej pensji ( bo na zasiłki PODOBNO zaczekamy z rok.....)- nie ma juz DLA...jest za to nikomu nieznany PIP..nieznany blizej nawet pracownikom urzedów - tak jest nowy.....nie mamy juz mozliwosci powrotu do Polski bo i tam nie mamy juz nivzergo a rodzice mają dwupokojowe mieszkanie na 8 pietrze....... PTYAM WAS ZATEM>..jako zmęczona i podłamana na maxa styrana matka dziecka z głebokim uiposledzeniem.....zanim zaszczujecie mnie swoim jadem i krytyką....CZY ZNACIE KOGOS...JAKĄŚ RODZINĘ W PODOBNEJ DO NASZEJ STUACJI...TU W UK?? czy ich dorosłe dziecko ( nasza Mała pozostała 1.5 rocznym dzieckiem w ciele dorosłej kobiety) ma przyznaną jakąś pomoc?? jakies wsparcie>>day care chociaz na kilka godzin dziennie?? pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i z troska o Wasz los..pewnie tez niełatwy. Moze ktokolwiek cos wie.....moze ktokolwiek cos słyszał...moze. Mama Anioła. nie mylić z Anioł- nie-mama;-)))

Zaczelo sie od prostej prosby o informacje a skonczylo jadem...>>>> jakim jadem, to uz jest frustracja I roozpacz, kobieto ja place w UK 40% podatku od swojego dochodu, pracuje od rana do nocy, czasu na rodzine nie mam, bo wciaz zsie musze doszkalac, a wy tu chcecie przyjechac i od tak sobie brac pieniadze podatnikow, bo co to sa te zasilki, MOJE PODATKI. W tym roku obnizyli jeszcze prog, zeby wiecej tego podatku zaplacic, a wy ciagle o jakim jadzie, JA SOBIE I SWOIM DZIECIOM OD GEBY MUSZE ODLOZYC, ZEBY WAM DARMOZJADOM RZAD DAL. RZADY NAS PODATNIKOW OKRADAJA, ZEBY WSPIERAC CORAZ WIEKSZE RZESZE BENEFICIARZY...I dziwic sie, ze jest szara strefa, tez mam ochote przestac placic podatki, jak w budzecie bedzie 0 kasy, to wreszcie skonczy sie to okradanie tych co pracuja na ten caly budzet... Czemu do Tuska albo Rostowskiego albo Bula nie pojdziecie, zebrac dla waszych niepelnosprawnych, przeciez jestescie obywatelami polskimi a nie brtyjskimi....Juz nie ma gdzie uciec przed tym talatajstwem...

naprawde boli ich że ktos dostanie >>> tak k***a boli mnie, ze ktos dostanie MOJE PODATKI, ZAMIAST TE PIENAIDZE ZEBY SZLY NA funkcjonowanie szpitala, na remont szkoly, na nauczycieli, na policje, na karetki, na budowe drog, to to wszystko idzie na beneficiarzy, ktorzy nigdy nic do tego system nei wloza... To mnie rzad okrada, wyjmuje mi z kieszeni, zeby wam dac. Wstyd wam isc do rzadu polskiego po prosbie, bo moze w polskiej tv was pokaza i bedzie wstyd przed rodzina, ale tutaj nei wstydzicie sie zebrac, a potem bedziemy czekac na karetke 2 GODZINY, albo na emergency 12 GODZIN, b skad maja byc pieniadze w budzecie na to, jak lista zebrakow jest dluga i szeroka, a jeszcze sie powieksza. Moja kieszen tez ma swoje granice...

BO N I E JESTESMY BRYTYJCZYKAMI......!!!!>>> wlasnie nie jestescie nimi, tylko obywatelami polskimi, myslisz kobieto, ze oni nie maja swoich kalek do utrzymania z budzetu? Myslisz,z e tylko ty masz niepelnosprawne dziecko? Brtyjczycy tez maja, czy polski rzad dolozy sie im do budzetu, zeby wspierac ich niepelnosprawnych? Nie sadze, wiec nie dziwie sie, ze dali ci taka odpowiedz... Jak ci zle bylo w PL, trzeba bylo razem ze zwiazkowcami i innymi grupami zawodowymi strajkowac przeciwko polityce rzadu, ale ty jestes z tych co woli, zeby to inni walczyli dla ciebie o lepsze jutro...

w tej chwili, aby uzyskac na dziecko niepelnosprawne jakiekolwiek zasilki musicie byc w UK conajmniej 2 lata, na doroslego przypuszczam nic nie daja, jezeli jego opiekun nie pracowal w UK. Dla mnie to nie dziwne, jakos musza bronic swoj budzet, bo inaczej ich kraj zbankrutuje, a tego dla SWOICH obywateli nie chca. Rzad polski nie dolozy sie im do wsparcia ich obywateli-niepelnosprawnych, wiec dlaczego mieliby to robic dla nas-Polakow...

Ci BYLI Polacy, którzy nie chcą pomagać swoim rodakom i wyzywają ich i opluwają, ze oni OŚMIELAJĄ się prosić o zasiłek w Anglii, i ze wstyd przynoszą itd,. to są najgorsze ....... i cieszę się ze COŚ takiego wyjechało z Polski .