szczegóły z porodówki

Opiszcie: Chodzi mi o to,że jak macie dwie torby w jednej koszule dla ciebie,majtki poporodowe, podkłady, kosmetyczkę, ręcznik, klapki, szmpon, szczotke ,szlafrokitp, w drugiej pieluszki dla dziecka, wyprawka przy wyjściu ze szpitala, ręczniczek, pieluszki tetrowe. Wchodząc na izbe przyjęc co robicie z torbami? jest jakas szatnia gdzie to wszystko się zostawia i przebieracie się w kapcie i koszule? a co z torba waszą w której sa przeciez wasze przybory toaletowe, majtki poporpdowe, ręcznik, kosmetyczka, ?...przeciez te torbe musicie wziąc ze sobą. No i jak juz urodziłyscie to kto zejdzie wam do szatni po torbę dla dzidziusia w której jest ubranko i pieluszki?

szatni nie ma, torba leżała na podłodze za łóżkiem porodowym, na sale po porodzie zaniósł ją mój mąż

Na każdym oddziale pacjent bierze torbę ze sobą na salę.

U mnie w szpitalu torbę ma się ze sobą na sali porodowej. Stoi sobie w koncie, później razem z mamą \"jedzie\" na sale po porodową. Do szatni trafiają ciuchy w których się przyjechało i rozbierało na izbie

a jak jest juz po porodzie to trzeba zejsc do szatni i włozyc te ubranie któresię tam zostawiło na poczatku? razem wozicie torbe maluszka i swoją? czyli dwie torby?

tak :P po porodzie idziesz do szatni, ubierasz sie i do domu :P

jeden załozyłam, tez własnie widze ze kilka wskoczyło.

ja pakuje wszystko do jednej duzej torby, nie będę się użerać z tobołami. w szatni przy przyjeciu dawają ci kwitek, musisz go zachowac bo bedzie potrzebny do odbioru ciuchów, a ciuchy są potrzebne w dniu wypisu dopiero, kartke wręczysz byle salowej i ona ci ubrania przyniesie na sale.

Do szatni u mnie szło się przy wyjściu ze szpitala, ale można chyba też wcześniej jak chcesz

w jednej torbie cięzko wszystko włozyć, trzeba miec przeciez jedna paczke wkładów poporodowych, paczke pieluch dla dziecka i juz połowa torby załadowana, a jeszcze szlafrok , ręczniki dla nas i dziecka, kapcie, kosmetyczka z malowidłami, kosmetyczka z przyborami do mycia, pasta, szczoteczka, szmpon, to tez miejsce zajmuje itp. Strasznie wielka musi byc ta torba chyba.

pisalas wczoraj ze odchodzisz z kafe. jak kto jest bo jestes dzis?

pisałam, że odchodzę z jednego z topików, jakiś problem? co do pieluch i podkładów to zorientuj się czy szpital w którym bedziesz rodzić nie daje ich na czas pobytu. Niektóre szpitale zaopatruja matki w pieluszki dla dzieci i w podkłady, ale nie wszedzie. Trzeba się dowiedzieć.

Dziewczyny nie przesadzajcie z zawartością toreb!!! Na porodówkę zabrałam tylko jedną torbę w której miałąm klapki, ręcznik, kosmetyczke, majtki poporodowe i podpaski, koszule do rodzenia i czysta na zmiane.... Dla dzidziusia zabrałam tylko kilka pieluch. Reszte ciuszków dla dzidziusia i dla mnie stopniowo przywoził mi mąż.

a szlafrok?

ja mam dośc dużą saszetkę w której mam malowidał i śr czystosci więc juz połowa torby jest pełna, i sam szlafrok jaki gruby, podpaski, koszule, klapki i dla dziecka pieluszki tez duzo miejsca zajmują. Nie lepiej 2 mniejsze torby niz jedna wielka?

szlafrok mi tez mąż dowiózł.. po co szlafrok kiedy od razu po porodzie nie wstajesz.....

kiedy ja rodzilam przywiezli kobiete prosto z ulicy.. miala tylko torebke :) Wszystko dostała szpitalne, a zaraz po porodzie przyjechal jej facet z calym bagazem

a jak nie ma faceta to kto jej przywiezie? znam babke, jest samotna, byłachora na raka inie miałkto jej dowozic brakujących rzeczy i musiała prosic pracowników z pracy by jej wozili rzeczy z jej domu. trzeba miec męza , oj trzeba:) albo chociaz rodzeństwo.

ale czemu odchodzisz z tamtego tematu?

wiesz, nie wydaje mi się, zebys jeszcze miała ochote się malowac kazdego dnia pobytu w szpitalu :) weź sobie tylko jakiś krem ewentualnie bo zapewniam cie, ze makijaż to bedzie ostatnia rzecz o jakiej bedziesz myslec, a wielka kosmatyczka tylko zabiera niepotrzebnie miejsce w kosmetyczce :)

dobrze, niekoniecznie mąż, ale jest też rodzina... albo najlepsza przyjaciółka

hej karaoke - spowiadać się chyba nie musze.

Karaoke nie żalujessz ze wpadłas w tym wieku? Jestem w Twoim wieku i chyba bym sie załamała, bedac w ciazy.

do ciebie umieram nie martw si.. może za 6-8 lat- tak:) ale nie teraz... Nie chce w wieku 22 lat wygladac jak stara babcia.. Chce sie nacieszyc mlodoscią, figura.

wiesz, przyjaciele,kuzynka jakjest Ok.Tylko ze oni nie są ci tak bliscy jak jednak mąz czy siostra(zakładam ze nie wszystkich nas mama jest pod ręką). Kolezanka owszem, cos przyniesie jak ma czas, odwiedzi jak ma czas...zrobiale jak ma czas, amąż , ciostra, matka zawsze ma czas.Zawsze znajdzie czas bo jednak to rodzina.

Nie wpadłam :) Slub wzielismy w tamtym roku w kwietniu i od razu zaczelismy sie starac o dziecko, udało sie dopiero po kilku miesiacach. Dziecko jak najbardziej było planowane :)

wiesz 22 latko,wiekdys napewnoja w twoim wieku tez szalałam no powiedzmy miałam inne piorytety. Tylko nie wiem co o znaczy wyglądac jak babcia.Kiedys tez uwazałam ze 30stki to stare skapucniałe babska, ale teraz jak patrze na nas trzydziestki to wogóle nie widze w nas starych babć, jestesmy świetne w łózku, świadome swojej kobiecości,zadbane, wydepilowane, często wysoportowane,stac nas na kosmetyczkę,fryzjera, mamy stałego partnera a nie gówniarza na studiach bez pracy, mamy czesto mieszkanie, mężów,pracę,stac nas na utrzymanie sie,nie musimy ciagnąc od rodzicówna rzeczy, ubrania itp.mamy za soba stres związany z dorabianiem się,egzaminami, brakiem kasy.jestesmy jakby powiem lepsze niz wy 22 latki(bez urazy bo tak jak ty tez kiedys 30stki uwazałamza starsze panie).I to jest błąd. Starsze panie to te po 50tce bo zauwaz torbicka np to babka po 50tce i jaka czysta zadbana prawda? a fakt faktem juz klimakteriumjest, zmarszczki,obwisła skóra,i pewnie taka torbicka tez by sie obraziła jakbysmy ja nazwały stara babcią. :) Dlatego nie sadz nas 30stek jako staruszki, serio, jestesmy super swiadomymi babkami, z pieknym ciałem i doswiadczeniem.

każdy ma tyle lat na ile sie czuje :)

Wiesz może i tak.. Ale ostatnio jak byłam u kolezanki (urodzila pare dni temu) to sie przerazilam.. Lezaly tam mlode kobietyki, z cycami jak nie wiem, obwisle, brzydkie. Grube. Kolezanka mnostwo rozstepow, wielki brzuch po urodzeniu juz. SZOK SZOK SZOK. Jeszcze przyszly do niej kolezanki, obie 23 lata (maja dzieci) i co? WIELKE GRUBE BABY, zaniedbane, z wielkimi fałdami.. Przerazilam sie i nie chce dzieci.Nie chce.

wiesz co? powiem ci ze jak patrzę na te 20stoparo latki to faktycznie zastanawiam sie ile one naprawde maja lat, czesto wyglądają jak zuzyte gumy do zucia, otyłe, zapuszczone, niedomyte jakby, takie wiejskie Maryny, blade, szłapające w przydeptanych kapciach, okropność, a sa takie 40stki ze mucha nie siada, super zadbane dłonie, figurka, biodrówki potrafia założyc, pomalowac się i nie wiadomo ile lat mają. To wszystko zalezy od kobiety. jedna 20stka jest taka dojrzała, zaniedbana i ma męza z wasami, we wsuwanych mokasynach z białymi skarpetkami i tureckimswetrze w krate i rąby, a niejedna 20stka ma pachnącego męza w wieku 40lat wyglądającego jak młodzieniaszek, modny garnitur, super perfumy, eleganckie koszule, mmm wyobrazasz sobie? ten zapach jaki sie za nim ciągnie..te perfumy...........wszystko zalezy od czlowieka.