poznałam anglika

hej, na 3 tygodnie wyjechałam do manchesteru do rodzinki. poznalam tam anglika, bardzo sie sobie spodobalismy, nawiazalismy dosc silna wiez, spedzalismy duzo czasu razem, super sie bawilismy. obiecalismy sobie, ze jak wroce do polski to odwiedzi mnie tu, a potem ja jego itp. pisalismy do siebie, mowil, ze teskni itp a w pewnym momencie po prostu przestal sie odzywac...i tak juz od 2 tygodni..nic, ja tez nie pisze ani nie dzwonie, dodam tylko, ze mam 28 lat, on 31 wiec nie jestesmy dziecmi. a nasze relacje tam byly naprawde fajne i zdrowe. tak jakbym spotkala kogos w polsce i chciala z nim bvyc z wzajemnoscia, tylko zdarzylo sie to tam. jak myslicie co sie moglo stac? dzieki z gory za powazne odpowiedzi a nie typu 'przelecial poleczke i zostawil'..