Zapytałem kolegi - ile zarabia , a on odpowiedział .............................

Od czerwca przyszedł do mnie do pracy taki nowy chłopak. Firma nasza to magazyn ( motoryzacja ). Na magazynie jestem ja jako zwykły magazynier , dwóch jeszcze takich jak ja zwykłych magazynierów , kierownik całego magazynu oraz ten nowy który przyszedł został takim pracownikiem pilnujacym stanów towaru na lokalizacjach. Czyli ma niższy stołek niż kierownik a wyższy od nas zwykłych magazynierów. Wyluzowany gościu jest , dobry kontakt z nim złapałem no i w końcu zapytałem na jakich warunkach finansowych dogadał sie z prezesem. A on odpowiedział mniej więcej tak : A nie powiem Ci :) O takie rzeczy sie nie pyta :D Te minki dodałem aby pokazać jak zareagował po każdym zdaniu . Dlaczego sie o takie rzeczy nie pyta ??????????? Jak myslicice ?

a Ty ile zarabiasz?

ja 1400 a co ?

jaką pensję wypertraktował. jak zaczęłam pracować, to spotkałam się z wielką zawiścią, bo zarabiałam tyle samo co starzy pracownicy (i tak gówniane pieniądze). uważali, że piwinnam startować od najniższej krajowej. a przy podwyżce to mnie chcieli zjeść...

?

netto , za 1400 brutto to musiałbym być głupi żeby pracować :D

na pewno starcza mu na waciki :P

nie pyta sie, bo jakby zarabial za duzo to moze by sie bal, ze pujdziesz po podwyzke.

? strach, że ktoś będzie zarabiał więcej?:D może podpisał aneks o utajnieniu dochodów a może chce uniknąć ewentualnych konfliktów, jeśli poczulibyście się mocno niedocenieni. ludzie są zawistni. lepiej nie rozmawiać o zarobkach.

zgadzam się z poprzednią wypowiedzią. bywa tak w firmach, że z powodu różnic zarobkowych różne dziwne sytuacje wynikają. ja miałam taką sytuację w jednej firmie, że podpisywało się papierek o utajnieniu zarobków właśnie i się o kasie nie rozmawiało ;] Ale i tak każdy mniej więcej wiedział kto ile zarabia, bo mieliśmy fajny zespół i prywatnie poza firmą poruszaliśmy takie tematy też :)

zgadzam się z poprzednią wypowiedzią. bywa tak w firmach, że z powodu różnic zarobkowych różne dziwne sytuacje wynikają. ja miałam taką sytuację w jednej firmie, że podpisywało się papierek o utajnieniu zarobków właśnie i się o kasie nie rozmawiało ;] Ale i tak każdy mniej więcej wiedział kto ile zarabia, bo mieliśmy fajny zespół i prywatnie poza firmą poruszaliśmy takie tematy też :)