moze ktos ma podobnie?

kiedy sie kocham z mezczyzna ,moge byc niewiadomo jak podniecona a moja pochwa jest sucha lub niewystarczajaco wilgotna... to sprawia ze partner nie moze we mnie wejsc co prowadzi do tego ze cholernie sie stresuje bo on moze przeciez pomyslec ze nie zprawia mi przyjemnosci skoro nie jestem wilgotna.... stosuje zel nawilzajacy ale tez tak glupio smarowac sie nim kilka razy w trakcie stosunku.... moze wam wydac sie problem blahy ale dla mnie urosl do rangi ogromnego chetnie uslysze kogos kto ma ten sam problem....

Radze abstynencje seksualna do konca zycia, no chyba ze chcesz zeby w pokoju wybuchl pozar

Stawiam że zażywasz tabletki antykoncepcyjne. ja jak brałam tabletki miałam podobnie, odstawiłam i wróciło wszystko do normy... szokuje mnie tylko to że piszesz że głupio się smarować w trakcie stosunku.. wg mnie partner który tego nie zrozumie nie dorósł by z nim uprawiać sex...

My stosujemy żel . Można kupić teraz całkiem ciekawe, które dostraczają dodatkowych doznań :) Nie widzę w tym nic krępującego.

wlanie od niedawna dopiero biore tabletki a sucha pochwe mam od zawsze...moze po ciazy to sie nasililo ...nie pamietam... ale kurcze skad to sie bierze:( a moze sa jakies tabletki ktore raz na zawsze odmienia noje zycie sexualne?

widze ze temat jest wam obcy dziewczyny...zazdroszcze kazdej"soczystej" kobiecie ktora nie musi sluchac slow typu "wyluzuj sie kochanie,co nie jest Ci dobrze?" albo "ulala Ty nnie gotowa jestes ,poobcieram sie i bedzie problem" no i po takich textach nawet mi sie wszystkiego odechciewa...:(