Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamac sie idzzie

tesciu wymyslil ksiezy na weselu

Polecane posty

Gość zalamac sie idzzie

cchemy aby slubu udzielil nam znajomy ksiadz ktory gdzies z ukrainy by na dzien slubu przyjechal. bardzo sympatyczny czlowiek. i tesciu mowi ze gdyby zechcial np byc na weselu to zaen problem. z tym sie zgodzilam. ale po chwili powiedzial ze jesli reszta ksiezy z kosciola tez zechce to ze beda. rozumiem ze on ma z nimi dobre kontakty i wogole ale ja z moim mlodym i rodzicami juz nie. no bez przesady. nie dosc ze wszyscy beda slubu udzielac ( a hcialam zeby bylo romntycznie z jednym ksiedzem a nie z jakas pompa) to jeszcze na wesele? przeciez wesele nie jest za darmo i wogole dla mnie to chory pomysl. narzeczony jak sie odmenie dowiedzial tez swtierdzi ze to cos nie tk i trzea=ba z tesciem pogadac. mam troche racji czy wymyslam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ba, najlepiej jak ksieza przyjda z rodzinami - zonami i dziecmi xD poroniony pomysl tescia. wybij to z glowy tesciowi bo ci zepsuje wesele + niepotrzebnie kase wydacie na ksiezulkow. najlepiej jeszcze wszystkie mohery zaprosic. co to to nie. zaprzyjazniony ksiazdz z ukrainy wam wystarczy, ale nie wszyscy z parafi ktorych nie znacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamac sie idzzie
znac znamy ale ja z widzenia jedynie. mlody zna tyle ze na koledzie bedac zeszli sie wszyscy zeby posiedzie ci pogadac. nic wiecej. dla mnie to okropny pomysl. mam nadzieje ze kiedy mu o tym powiemy nie zacznie robic problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja oj...
moja teściowa chciła też zaprosić znajomego księdza, który uczył mnie w podstawówce i którego nie znosiłam. Na szczęście wybiliśmy jej ten pomysł z głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiądz na weselu przynosi pecha!! Więc gdybym miała brata księdza to i takbym go nie chciała na weselu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale straszne
u mnie bylo 3 ksiezy posiedzieli moze z godzinke-poltora i poszli, zjedli po kawalku cistka, mi nie ubylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja oj...
tchibo - nie wierze, że wierzysz w takie zabobony i, że nie zaprosiła byś brata !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U kolegi mojego brata też na weselu był proboszcz -despota plus 2 młodych wikarych. Proboszcz po obiedzie się zmył, a młodzi od razu kolejeczka jedna, druga, imprezka... fajnie było:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie na weselu bylo 2 ksiezy,3 niestety nie dal rady do nas dolaczyc.Bylo bardzo fajnie,ksieza przeciez nikomu nie zawadzaja!tez ludzie! my mamy dobre stosunki.no 1 to w ogole rodzina-chrzesny meza na dodatek... glupoty opowiadacie ze pecha przynosza ksieza-normalnie woda zamiast mozgu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogole to ksieza i tak nie siedza dlugo-obiad,ciasto ,kawa i wracaja zazwyczaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
ja sie na jednym weselu zajebiście bawiłam z zajebiście przystojnym kolesiem. jakież było moje zdumienie kiedy okazało się ze ta dusza towarzystwa i nieziemski tancerz jest księdzem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×