soczewki

mam kolorowe soczewki tylko nie weim jak je zalozyc :P w internecie nie znalazlam zadnych konkretnych informacji...tzn.tylko ogolne takie ktore wiem... czy jest mozliwosc ze to bedzie jakos szczypac lub cos? a jak mnie bedzie tak mocno bolec a ja jeszcze nie mam wprawy w wyciaganiu to co wtedy? ;/ najbardziej boje sie wyciagania:p bo cos bylo napisane ze trzeba ja wziac az do dolnej czesci oka i potem zgiac na po...0_0 i jesczze jedno....mam opakowanie...jedna soczewka w jednym pojemniczku z jakas woda...i sa one na miesiac...to jak ja wyjme to mam po prostu wsadzic do tego pojemniczka czy jak? tej wody jest dosc duzo..prawie do pelna...

To nie byłaś u żadnego optyka żeby cię nauczył jak zakładać?

nie bo odstalam je za darmo po znajomosci..i to sa zerowki, kolorowe

bo baranica pewnie sama sobie je kupiła na Allegro:-Pdo doopy se je wsadz debilko!

szczypać raczej nie będzie, tylko musisz poćwiczyć zakładanie i ściąganie. ;)

kolorowe soczewki zakładasz tak samo jak te zwykłe. Powinnaś mieć jeszcze płyn do soczewek i pojemniczek. Za każdym razem gdy wyjmujesz soczewki wkładasz je do świeżo nalanego płynu

a slyszeliscie kiedys o tym, ze soczewki dobiera lekarz???przeciez kazda ma inna srednice i krzywizne, soczewki dobrane samodzielnie moga nieodwracalnie zniszczyc wzrok

primark atmosphere wez sie najpierw zastanow co piszesz....a do dupy sama/sam sobie cos wsadzaj jak lubisz.... i nie wyszlo ci tym razem twoje myslenie bo nie sa z allegro aha..czyli musze miec jeszcze plyn... A czy jak mam naturalne bardzo ciemne oczy to niebieski wyjdzie??

primark atmosphere ma rację... Jak ci szkoda kasy na optyka, to lepiej tego w ogóle nie zakładaj, bo się później upięknisz jak ch.olera :P

ja swoje nosze na oczach bo mam fachowo dobrane, a ty swoja jak pisałam-do doopy :-D

mam wrazenie ze masz jakies kompleksy :P tak sie sklada ze dla mnie to jest nie problem isc do jakiegos okulisty i miec wiecej fachowych rad itd w tej kwestii niz ty... moze boli cie to ze niektorzy nie musza wydawac tyle kasy na to co ty....:P

autorko-tylko utwierdziłas mnie w przekonaniu, ze jestes DEBILEM :-)

soczewke wyjmujesz z pojemnika, nakladasz na palec wskazujacy prawej reki (ma lezec na czubku palca jak miseczka). palcem srodkowym prawej reki odsuwasz dolna powieke w dol, lewa reka posuwasz gorka powieke. ostroznie przykladasz soczewke do oka. dotykasz oka, soczewka sama do niego przylgnie. mrugasz pare razy. zdejmowanie przez skladanie w pol to nie moja bajka. ja srodkowym palcem prawej reki obsuwam dolna powieke a potem palcem wskazujacym przesuwam soczewke w dol, sama sie odklei. musisz w optyku kupic plyn do soczewek. kosztuje kilkadziesiat zeta za butelke. jest tam pojemnik na soczewki i instrukcja obslugi.

potwierdzam, ze soczewki MUSI dobrac okulista. Ja nosze krzywizne 8.9, kiedys przez przypadek dostalam 8.6 i myslalam, ze umre - caly czas lzawilam i mnie uwieralo. Okulista powinien Ci dobrac soczewki. To tak, jakbys kupila w ciemno buty w rozmiarze 40 sama noszac na przyklad 36.