Myslicie że można być starą panna i być szczęśliwą???

Jak w temacie. Mnie sie wydaje ze to calkiem realne ale nie w Polsce.

j jestem starą panną z dzieckiem i jestem najszczęsliwsza!

ani kawaler ani stara panna nigdzie nie bedzie szczesliwa.... samotnosc nie da szczescia nie wazne w ktorym kraju mieszkasz i ile masz kasy............

mamusia Ewy >>. ale nie jestes sama ;) masz dla kogo zyc :)

kabel ma rację...:(

Jeśli ma się dziecko to można być szczęśliwą. Ale samemu nie!

dla kogos by być szczęsliwym? nie można życ dla samego siebie?:O

mamusia Ewy już się zrealizowała jako MATKA POLKA , więc jak większość kobiet potrzebuje tylko uzyskać wysokie alimenty od ojca dziecka

No dobra ale znam dzieczyny ktore sa w zwiazkach i sa samotne...

to dwa rozne pojecia: można być samotnym w zwiazku (niestety czesto sie to zdarza).

bo to są takie związki na odwal się, byle kogoś mieć i żeby ludzie nie gadali, że stara panna....

jasne http://f.kafeteria.pl/emotikony/usta.gif

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4107180 wlasnie zalozylam ten topik godz temu mozesz sobie poczytac 90cos postow na ten temat

Ale ja bym nie chciala umrzeć sama :P I po śmierci zostać znaleziona przez sąsiadów po paru dniach, nadjedzona przez własne koty :P:P

to już trzeba życ>>>>>> dla siebie ????????????? a na cholere komu takie zycie ?......

co lepsze? związek bez miłości czy czekanie na prawdziwą miłość w samotności, przy założeniu, że można się nie doczekać:o

Związek bez miłości ale w dobrobycie.

nie to zeby zyc tylko dla siebie, ale zeby nie zatracac siebie i wlasnych marze w zwiazku lepiej sie dzielic szczesciem z drugim ale kazdemu jest dane spotkac 2 polowke w roznym czasie,ja nie uwazam ze TYLKO siedzenie w domu i przez cale zycie wychowywanie dzieci robienie obiadkow mezowi to jest kwintesencja szczescia dla kobiety bo pewnie ona ma tez SWOJE marzenia dla siebie samej np zqwsze marzyla zeby nauczyc sie salsy wiec dalczego ma ciagle i wylacznie zmieniac pieluchy jak moze spelniac swoje mzrenia tez, trudniej jest tylko jak sie ma dziecko, ale dla jedych szczesciem jest TYLKO urodzic dziecko i spelnic sie jako matka i zona a inni maja wieksze perspektyey i ambicje

dla mnie np. dziecko nie jest celem mojego zycia tylko jednym z wielu- chcę sie spełniać na różnych płaszczyznach a nie tylko żona i matka.

pieprzysz straszne głupoty:-D Po pierwsze nie posiadanie partnera nie oznacza bycia samotnym. Nie myl pojęć. Poza tym będąc singlem jak najbardziej można być szczęśliwym. Człowiek jest wolny, niezależny, nie ma na głowie wielu prolemów związanych z byciem w związku itp. Wiele kobiet/mężczyzn będących po ślubie/ lub w niezalegalizowanym związku dałoby wszystko by cofnąć czas i nie męczyć się w koszmarnych, toksycznych związkach....

zalezy, co sie chce - jedna bedzie sie spelniala jako pani domu inna nie, nie mozna kazdej kobiecie narzucac ze ma robic kariere - nie kazda chce. niektore chca sie poswiecic rodzinie i mezczyznie, i w tym sie spelniaja

Myślę , że to zależy od priorytetów, potrzeb . Mozna byc samotnym w zwiazku i życ w pojedynke nie samotnie . Poza tym mozna byc nieszczęsliwym w małzenstwie i szczęśliwym w pojedynke . Jesli dla kogos najważniejsze jest aby być z kimś , to nie bedzie szczęśliwy sam . Możliwości jest dużo , a szczęście nie zależy od posiadania partnera . W każdym razie nie tylko . I nie dla wszystkich.

Do a mi kabel USB>>>>> \"pieprzysz straszne głupoty Po pierwsze nie posiadanie partnera nie oznacza bycia samotnym. \" wszystko zalezy od tego z kim sie wiazesz :P.....poszukaj partnera wlasciwego a samotna nie bedziesz nigdy :P....to wcale nie takie trudne tyle ze w zyciu nie ma nic na probe , wszystko dzieje sie na serio ....

przyjaciol mozna miec dziesiatki a mimo to zmagac sie z poczuciem samotnosci.....jednym wystarcza koledzy kolezanki a drugim druga polowa ...jak widac samotnosc tez ma wiele twarzy

Tez zdaje sobie powoli sprawe z tego, ze bycie modnym \"singlem\" to nie same uroki... Zachwala nam sie pozorna autonomie w takim ukladzie, a tak na prawde jestesmy coraz bardziej uzaleznieni od systemu...

witaj Kablu nie jestem już obrażona, bo tak naprawde nigdy nie byłam. tylko tak napisałam. a to o czym nie chciałeś powiedzieć to już w 3/4 załatwione:) reszta w rękach Boga:)

zgadzam się że można być bardziej samotnym w związku jak jak osoby które na co dzień są same mam przyjaciółkę tzw starą pannę bo ma już 31 lat więc tak można ją postrzegać....ma super pracę dobrze zarabia fakt mieszka w z rodzicami ( wspaniali ludzie na luzie ) dom duży i w przyszłości będzie jej...ma kupę znajomych kumpli nie ma problemu z wyjściem na imprezę czy na piwo ....ale wiem że brakuje jej tego jednego jedynego i mimo iż jest osobą radosną i uwielbiam jej poczucie humoru wiem że w głębi serca tęskini za rodziną dzieckiem ale tak jakoś w jej życiu już jest że nikt się na poważny związek nie trafia...kiedyś powiedziała ze chciała by mieć dziecko a nie koniecznie zaraz męża ...w sumie nie wiem co lepsze być samemu czy być samotnym w związku i jedno i drugie jest chyba do d......y

Witaj Magnolia2 ;) , wiem ze sie nie obrazilas ;)....ot tak jak kazda kobieta czasami walnelas focha 3/4 :) to duzo ..ciesze sie pozostala czesc jest tez w twojej gestii...tylko jeszcze o tym nie wiesz :) ps. jestem ciekawy czy osoby ktore teraz deklaruja ze mozna byc szczesliwym singlem to samo napisza majac lat 50, 60, 70.....:O ale zycze wytrwalosci :D

według mnie nie można być samotnym i szczęśliwym....większość z nas chciałobydzielić życie z drugą osobą, ale nie każdy się do tego przyznaje....wolimy się oszukiwać, że dobrze jest być samemu...ale to nie prawda... a przyjaciele? super jeśli mamy takich...ale to nie wystarcza...niestety :(

Kablu ale skąd Ty możesz wiedzieć o co chodzi??