Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Za górami za lasami...

Taki trochę temat religijny ale...

Polecane posty

Gość Za górami za lasami...

no bo mam problem, więrzę w Boga, ale do spowiedzi nie chodzę... wy chodzicie? Boję się, że do piekła pójdę. Mam z tym problem, ale mam trochę uraz, bo ponad rok temu kiedy byłym w konfesjonale to ksiądz nie chciał się odczepić od tematu mojego życia seksualnego. Pytał o wszystko o to czy uprawiam seks, czy oglądam filmy pornograficzne czy się masturbuję. Szczerze mówiąc czułam się trochę upokorzona. O seksie mogę sobie porozmawiać z chłopakiem, czy z koleżankami, ale przeciez nie z księdzem. Nie wiem ogólnie bardzo ciężko mi się chodzi do kościoła, bo z wieloma rzeczami się nie zgadzam, ale wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhf
to idz do innego ksiedza do spowiedzi. Ksiadz nie powinien zadawac takich pyatn. No ale sa rozne pokolenia ksiezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdzie w Piśmie nie ma napisa
ne że się trzeba spowiadać. NIGDZIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za górami za lasami...
Nie ogólnie to starałam się nic nie opowiadać. Kłamać nie chciałam więc raczej odpowiadałam "no tak" nie wiem nie pamiętam dokładnie. W każdym razie wiecie kwiestia też tego że ja miałam wtedy 17 lat. Ogólnie też mi się nie wydaję, żeby zadawanie takich pytań było w porządku. Szczerze mówiąc byłam strasznie zaskoczona... narazie nie chodzę, może kiedys się przemogę, mam nadzieję, że nie umrę do tego czasu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhf
no co ty. Szatan tez cie nie opeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wierzę w Boga, ale nie w kościół... po prostu się nie zgadzam z większością rzeczy. Nie podoba mi się, że kościół tak bardzo miesza się w politykę wpierając te beznadziejne partie, rzekomo powołujące się na Boga. I po co to robią? bez sensu. Polityka to polityka. 2 lata temu poszłam do spowiedzi po smierci Dziadka, przed pogrzebem. Ksiądz wręcz na mnie krzyczał, że przez rok nie bylam u spowiedzi....? a moje grzechy w porównaniu z innymi to naprawde blahe i małe, prawie zadne. I ten tekst - \'czy pójdę do spowiedz gdy ktoś nastepny mi umrze?\' haloo? wzdychał i robił fochy. Młody ksiądz. Wstałam i poszłam. Wg mnie to czy masz tego boga w sobie to się przejawia na codzien, w czynach, w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za górami za lasami....
No wiem, też mi się wydaję, że to wszystko nie jest takie jednoznaczne jakby się niektórym duchownym wydawało. Życie nie jest ani białe ani czarne i człowiek nie jest w stanie być idealny. No ja właśnie napisałam, że ciężko mi się chodzi do kościoła bo z wieloma rzeczami się nie zgadzam. W zeszłą niedziele przed moim kosciołem rozdawano ulotki Pisu, uważam, że to nie w porządku. Tak samo jest z homoseksualistami. Kiedyś oglądałam program gdzie chłopak stał przed kościołem i płakał, że nie może tam wejść, bo jest gejem i Bog ma o to napewno żal. Aż się poryczałam wtedy. Pełno jest takich rzeczy. Może się to niektórym wydawać śmieszne, ale niestety bardzo ciężko mi pogodzić życie codzienne z tym co mówią w kościele, bo czuje zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle wydaje mi się, że to co tam mówią ma średni związek z Bogiem... no co? mówią o ewangeliach, mówią o przykazaniach....ale jakie to na przlożenie na życie? Nie ma albo białe albo czarne - jest też wiele odcieni szarości. Homoseksualizm? heh, zabawne. Dla mnie to coś...normalnego. Po prostu ważne, że ktoś kocha. A jak i kogo? Jego sprawa :) kościól powinien pomagać im, że walczą z nietolerancją itp. Normalni ludzie, którzy inaczej jedynie kochają, ot co. Inna sprawa in vitro - takie samo prawdopodobienstwo, że plemnik się nie połaczy z komórką jajową jak przy nromalnym poczęciu/stosunku (kobieta nawet moze nie wiedziec, że byla w ciązy). Ale jest ZŁE wg Kościoła... itp itp itp... przecież nie robi się nic złego. Kampania PiSu pod Kościołem.... litości. Wstydu nie mają ci ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE JAJA00000000
Miałam identyczny przypadek.Od konwesjonału odeszłam spocona.Właśnie przez to nie byłam u spowiedzi 17 lat i nie pójdę Zboczeńcy Ci księża i tyle!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za górami za lasami.....
Z in vitro to muszę sie przyznać, że zawsze się zastanawiałam ,dlaczego ludzie nie chcą zaadoptować dziecka jeżeli nie mogą mieć własnego, ale też uważam, że skoro są dzisiaj takie możliwości i para sobie życzy tego to nie powinno się ich oceniać. Masz rację jest pełno takich rzeczy. Mnie śmieszyła ta sprawa z włoszką któa ileś tam lat temu doznała urazu mozgu w wypadku pracował tylko rdzeń czyli wyłącznie czynności wegetatywne. Śmieszy mnei, że mówią, ze odłączenie od aparatury jest wbrew życiu. Prawda jest taka, że 100 lat wstecz nikt by takiej osoby nie uratował, a tak to maszyna za nią żyję. Pełno jest takich rzeczy. Najgorsze jest to, że nie mogę przestać o tym wsztkim myśleć, zadręczam się tym chociaż wiem, że to do niczego nie prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×