Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ANECZKA XXX

jak to jest być czyjąś kochanką???

Polecane posty

Nowy w mieście, ja nie mam zamiaru Cię tu oświecać a chcę by się wypowiedziały kobiety w podobnej sytuacji jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanicaS
ja jestem, nie pakuj sie w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowy w mieście to nasz nowy kafeteryjny filozof - odnoście się do niego z szacunkiem należnym osobie z lekkim upośledzeniem umysłowym :classic_cool: p.s. to tylko taka mała dygresja w temacie, z racji posiadania penisa nigdy nie byłem niczyją kochanką, więc generalnie nie mam zdania na ten temat :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam
i nie posłuchasz zapewne, bo nigdy nie słuchacie, ja tez nie słuchałam. bolesne toto było dla psychiki a i do dzis mam do siebie zal ze sie tak dałam porobic. dajesz wszystko za nic, czujesz sie potem jak prostytutka, jakos tak bleee. i tez kiedys pytałam na forum co z tym poczac. no cóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myyyjka
gwoli oczyszczenia się z wyrzutów sumienia weźmy udział w akcji gazety, tvn i naspolke.pl - Ratujmy Pola Mokotowskie – 18.06 jest organizowany wielki happening odbywający się przed Ratuszem w Warszawie. Miłośnicy Pól będą wspólnie protestować przeciwko rozsprzedawaniu zielonych tenerów prywatnym inwestorom. Przyłącz się i broń z nami serca Warszawy! naspolke.pl/ogloszenia/widok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci tyle
bycie czyjas kochanka to cos potwornie upokarzajacego. wystarczy tewl od zony i juz przestajesz byc wazna bo on musi isc. nie macie wspolnych planow bo zona w kazdej chwili moze wpasc na jakis pomysl a on sie dopasuje do niej. z czasem zaczynasz sie angazowac ale caly czas wisz ze jestes ta druga. zrzera ciew to od srodka, kladiesz sie w nocy spac i wiesz ze on przytula swoja slubna, mowi kocham na dobranoc jej a tobie wysyla smsa. czasem uda wam sie wyrwac na weekend wtedy on do niej dzwoni lub ona do niego lub pisza smsy wiec atmosfera i tak jest do dupy. czujesz sie gorsza i wkladasz coraz wiecej wysilku w to zeby byc atrakcyjniejsza madrzejsza wazniejsza ale zona i tak bedzie pierwsza chocby wygladala gorzej i byla mniej zabawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co jeszcze nie widzisz że egzystujesz w brodziku intelektualnym. Twój tekst o (trudne słowo) awangardzie od razu skojarzył mi się z żulem, który prosi o zeta na chleb a i tak wiadomo na co to pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypowiedz powyżej najlepiej pasuje do mojej sytuacji i jak to się czyta to inaczej to wygląda niż ja to widzę, szok!!!! chyba pora jednak zmienić swoje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowy - niezwykle mocne słowa jak na gimnazjalistę :classic_cool: p.s. możesz jeszcze wytłumaczyć, w jaki sposób skojarzyłeś żula z awangardą? Czekam z niecierpliwością :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci tyle
Aneczka ja bylam kochanka przez 4 lata. na poczatku podchodzilam do tego na luzie, potem zaczelam sie angazowac, nastepnie chcialam to skonczyc wtedy zaczely sie obietnice ze on zostawi zone, ze o wszystkim jej powie, ale to tylko glupie obietnice. przez caly ten czas dajesz sie zwodzic, ale na koncu to ty lezysz sama w lozku ryczac w poduszke a on nadal szepcze zonie ze ja kocha i tuli ja do snu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż mam widocznie bogatą wyobraźnię. Co powoduje że moje horyzonty myślowe nie ograniczają się do ogólnie przyjętych stereotypów myślowych. Być może dlatego komunikacja z ludźmi, chociażby Twojego pokroju (dobranocki, M jak miłość) jest nieco ograniczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POWIEM CI TYLE ja jestem na etapie gdzie twierdzę, że się nie zakocham choć sama w to wątpię..., trwa to z pol roku i wiem, że zony nie zostawi lecz masz rację smutno jest się kłaść samej do łóżka. Z tym, że nasz \"związek\" mi można powiedzieć odpowiada ale podejrzewam, że z czasem przestanie i będę oczekiwała czegoś więcej a wtedy się gorzko rozczaruję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 2
Okropnie sie czuje, jak wyjezdza, jak prosi, abym teraz nic nie mowila, bo dzwoni zona, jak opowiada o synku, jak wraca z kolejnych wakacji z rodzina, jak mowi, ze powinnam miec fajnego faceta, ktory sie bedzie mna opiekował... Po nim zostaly mi dzis kwiaty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci tyle
Aneczka wiekszosc kochanek na poczatku czuje sie dobrze w takim ukladzie dopiero z czasem gdy sie zaangazuemy a to jest niestety nieuniknione zaczynamy cierpiec. taj jak pisze dziewczyna pod toba cierpisz za kazdym razem gdy on spedza czas z nia czy z nimi a nie z toba. nie mozesz przestac o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiać że miałeś kłopoty z interpretacją. Pewnie poza instrukcją obsługi urządzeń, w których było napisana włącz i wyłącz. Pisząc "przejawów awangardy" i to na tym forum kłamiesz. tak jak i ten żul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowy - widzę, że mocno się wysiliłeś, żeby znów napisać coś, co choć trochę będzie wygladało jak wypociny człowieka o IQ wyższym od IQ szympansa...ale ci sie nie udało, parobasie :D :D Nie napisałeś czegokolwiek, co moznaby zinterpretować, nie rozumiesz chyba też wydźwięku pojecia "awangarda intelektualna", zatem jest pewne, że do niej należysz... :D Szczerze - niezbyt długo tu jestem, ale sporo juz widziałem i czytałem i szczerze - jesteś jednym z większych idiotów tu...:D Własciwie po krótkim zastanowieniu... chyba największym :D A teraz szybko - spłódź jakiegoś posta z kilkoma "inteligentnymi" wyrazami, może ktoś równie głupi jak ty uzna cię za madrego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola13
Ja jestem od roku. Mam męża i małe dzieci. On żonę i dzieci już dorosłe. W tym całym układzie założenie jest takie że rodziny nasze są najważniejsze. Efekt jest taki że się kochamy, ja nie mogę poświęcić mu zbyt wiele czasu. On jest piekielnie zazdrosny i ma wciąż pretensje że nigdy nie mam czasu żeby się z nim spotkać. Często rozmawiamy na gg. Ja codziennie przeżywam schizę. Chyba nie nadaję się na kochankę. Nie pakuj się w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieczyny macie bardzo dużo racji w tym co piszecie a nawet powiedziałabym, że wszystko się zgadza niestety... znam to by nic nie mówić gdy z żona rozmawia, opowieści o córeczce itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci tyle
do Nowy w miescie i Dyskretnego smyracza chlopaki nie wydaje wam sie ze jest lekko nie na miejscu polemizowac na topiku ktory nie jest o was? zalozcie sobie wlasny a tu pozwolcie dziewczynie w spokoju porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do autorki....wiesz moze wejdz na topik \"kochanki\" to poczytasz sobie czy warto, czy warto bylo w moim przypadku? mialam inna historie i nie czulam sie ta druga, zawsze bylam pierwsza a zwiazek trwal dlugo bo prawie 5 lat.. Przeczytalam posty Nowego w miescie i Dyskretnego i ...niestety mnie rowniez awangarda skojarzyla sie z ulica..kurcze nie wiem czemu :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci tyle
a dlugo juz jestes w tym ukladzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×