Gdzie nie rozrywkowy, nie tanczacy facet moze kogos poznac?

jak wyzej.

w internecie?

w knajpie gzie sie nie tanczy, na imprezie u znajomych w domu, przez znajomych, w pracy, na uczelni jesli studiuje, moze sie zapisac np na kurs jezyka i tam kogos poznac, na silowni itd itp przyklady mozna mnozyc:p

i co spotkam kogos u znajomych powiedzmy na nasiadowkie jakiejs i... poprosic o telefon jakby co? nie chcialbym sie wyglupic i do jakiejs np. zajetej dziewczyny udzerzac internet to chyba zart jakis?

oj, najpierw mozesz sie wywiedziec od znajomych czy ma kogos, a jelsi nie ma to wtedy mozna poprosic o nr bez kompromitacji :P

Dlaczego zart ?

ehh, teraz to niby sie wydaje takie proste... ale jak sie jeszcze przekonac, ze warto w zyciu znowu probowac. Jak sie w koncu gdzies tak wkrecic, kogos poznac i co mowic... kiedys to bylo takie naturalne, a teraz od razu tak sie planuje...

no... W internecie to pewnie sobie ludzie tylko jaja robia, raczej wcale nie chca nikogo poznawac. Nie chce zeby ktos mnie wystawil do wiatru, no i pewnie w internecie raczej jakies starse osoby, a ja raptem 23 lata... Nie wiem, nie probowalem, ale czuje uprzedzenie (moze nie slusznie) do takich prob.

na cmentarzu +

Jedni pewnie robia sobie jaja inni nie. Wiekszosc chyab jednak chce kogos poznac. Sa mlode osoby tez. Jest ich wiekszosc nawet. No ale jak masz uprzedzenia to lepiej szukaj w tradycyjny sposob.

w kinie.......

a co ty chcesz numery wyciagac od dziewczyn z ktorymi slowa nie zamienisz? chyba podczas rozmowy da sie wybadac czy kogos ma?

Proponuje kino, teatr , basen Albo zapisz sie do klubu fitness tam jest duzo samotnych kobiet dlatego sie tam zapisują ^^ _____________ http://tnij.org/djwj

--marcin-- ta nasiadówke to ja Ci szczerze odradzam:D Chyba ze kręcą Cie dziewczyny z problemami odbytu:P:P

wyjście to kurs tańca. Jak ma szczęście to pozna kogoś, jak nie ma to przynajmiej się tańczyć nauczy.

Najlplepiej to w kosciele;)