Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Truly_

mam dzis okropnego dola, moze sie ktos przylaczy? razem razniej

Polecane posty

od godziny siedze i rycze, podejrzewam ze to wina hormonow, ktore biore od dwoch tygodni. spodziewalam sie zmian nastrojow, ale nie do tego stopnia! ale nie o tym chcialam mowic. po prostu potrzebuje sie wygadac, a najlepsza przyjaciolka wyjechala do Londynu. a przed facetem przeciez sie az tak nie otworze, bo byloby to towarzyskie samobojstwo. uwazam dzis ze jestem zbyt paskudna dla mojego faceta, zbyt niska i zbyt glupia. doszlo do tego ze splynal mi caly makijaz, a moje odbicie napawa mnie obrzydzeniem do tego stopnia, ze nie jestem w stanie sobie go na razie poprawic (makijazu:P) zreszta wczoraj sam mi mi powiedzial, ze zawsze podobaly mu sie wysokie dziewczyny... swietnie, bo ja mam 160 cm wzrostu. dobilo mnie to... poza tym zarzucam sobie ze mam zbyt wielki poped seksualny i ze on bedzie mial tego dosc. a po wczorajszym dniu doslownie mi przed nim glupio, choc on nie dal mi do zrozumienia ze cos jest ze mna nie tak, a na moje zaczepne pytania, czy nie przeszkadza mu to, radosnie sie usmiecha i mowi ze nie. no ale kobiety mnie zrozumieja mam nadzieje... prosze, darujcie sobie glupie komentarze bo dzis naprawde nie jest mi do smiechu, cholernie sie czuje... ma ktos niezawodny sposob na poprawe humoru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak ryczę od kilku dni. nawet w pracy. A dzisiaj jestem tak naćpana uspokajaczami, że już nawet płakać nie mam czym. A przyjaciółki żadnej nie mam.... Porozjeżdżały się:( faceta też nie:( Pomyśl sobie, że takie dni też sa potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje, chetnie tez wzielabym jakiegos uspokajacza, ale coz hormony, a z tego co wiem to wiekszosc lekow uspokajajacych obniza dzialanie. a do bycia mama jeszcze mi sie nie pali. moge spytac co sie stalo, ze masz taki nastroj? szczerze wspolczuje i zycze usmiechu 🌻 choc wiem jak to wyglada jak smutny smutnemu radzi sie usmiechnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś już nie
mam tak strasznego doła,ale miałam w sobotę w nocy i wczorajszy dzień, może też przyczyniły się do tego hormony bo jestem w ciązy, ale powodem jest mój mąż, który mnie olewa, w sobotę przepłakałam prawie całą noc a on spał obok i nic nie słyszał, wczoraj mniałam podły humor, dzis już jestem spokojniejsza, ale nadal zła na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba raczej pod wpływem tych nastrojów WYDAJE ci sie ze cie olewa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci... nie dosc ze w sumie przez nich hormony nam wariuja, w moim wypadku tabletki, w Twoim ciaza, to kompletnie nie staraja sie nam pomoc... Twoj maz miewa takie zagrania ze Cie olewa? jesli tak to zupelnie jak moj chlopak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś już nie
nie sądzę aby było to pod wpływem nastrojów, sytuacja jest taka że mamy już jedno dziecko, teraz jestem w ciązy, od początku naszegomałżeństwa nie pracuję, zajmuję się domem i dzieckiem. ale do rzeczy męża nie ma w domu na ogół cały tydzień taka praca, a gdy już wraca tak jak np tej soboty woli spotkać się z kolegami na piwie niż chwilę w domu posiedzieć, i to nie jest ten jedyny raz bo to zdarza sie dość często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś już nie
ja nie wymagam od niego aby on mi po tygodniu pracy pomagał w domu czy coś takiego,czasami chciałabym tylko spędzić z nim trochę czasu, gdy mały już zaśnie i mam chwilę spokoju, ale mu to chyba ciężko jest zrozumieć, mówi że on musi się odstresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialas z nim o tym? mysle ze spotkania z kolegami powinny zejsc na dalszy plan, tym bardziej ze jestes w ciazy i opiekujesz sie drugim dzieckiem. kobiety chca byc samodzielne, ale przeciez nie do przesady, tylko oni tego nie rozumieja chyba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś już nie
ile razy, on doskonale wie, że ja zawsze na niego czekam kiedy on wróci z tych swoich wypraw, zazwyczaj dzwonie do niego kilka razy z pytaniem kiedy wróci i tp., ale mam już tego dość chyba zacznę go też olewać co prawda nie w taki sposób jak on to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinno go to obudzic... moze sposob nie jest najlepszy, ale skoro rozmowa nie dziala pozostaje tylko to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś już nie
Truly ty tez jesteś w kiepskim humorze a ja tylko o sobie, może dla tego że chcem z kim pogadać. mniejmy nadzieję że trochę się unormuje jak nam hormony przestana szaleć może spojrzymy na to z innej perspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
oj baby, ja tez tak czasem mam, wczoraj np bylam nie do wytrzymania, nie wiedzialam czy plakac czy sie smiac. bylam zla na corke, faceta, nawet psu sie oberwalo;) a dzisiaj wstalam w lepszym nastroju, choc do idealu optymizmu jeszcze mi daleko:) przejdzie, glowy do gory;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś już nie
wczoraj się już trochę zorientował że coś nie tak, bo coś się mnie pytał, ale nic nie odpowiedziałam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzzzzka
a ja sie lecze od 3 lat na depresję:/ u psychiatry,natomiast wczoraj ginekolog powiedział mi ze u mnie z całą pewnoscią bedzie to wyna zaburzeń hormonalnych.mam skierowanie na mnóstwo badań:/ OKuźwa po 3 latach męki:/ jakos wczesniej gineolodzy inni mieli w nosie jak mówiłam ze mam napady gorąca,zlewnych potów,przed okresem dół straszny,że nastrój zmienia mi sie w okresie cyklu miesiaczkowoego,według cyklu miesiaczkowego...Rosnie mi wąsik,oczywiscie nie widać bno depiluję,ale jednak jest:/ masakra:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi juz troche przechodzi, choc ciagle mam w glowie glupie texty mojego faceta, moze to dziecinnie zabrzmi ale bylam wczoraj smutna, widzielismy sie, a on sobie zmienil tapete w telefone na jakas blondyne z wielkimi cyckami, kompletnie rozebrana, glupie to ale zabolalo mnie to:/ no i te jego uwagi ze zawsze podobaly mu sie wysokie dziewczyny itd. mialam ochote spytac co w takim razie ze mna robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie.
ja tez rycze nie moge znalezc pracy nie mam zanojomych wszyscy albo za granica albo maja rodziny nie mam zkim pogadyc wyjsc na kawe:o w dodoatku mam depresje odkad facet mnmie olal dla innej moja samoocena od tego zcasu wynosi duzo ponad -100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś już nie
wczoraj postanowiłam że koniec z telefonami kiedy wróci, bo i tak nigdy nie wraca o wyznaczonej porze, będzie miał uprane ugotowane itp. ale bez nadskakiwania. a najgorsze jest w tym wszystkim, że przez te moją złość na męza obrywa się też dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychiczna , kobiety maja przerabane, takie moje zdanie :) zuzzka, mozesz sie chociaz cieszyc bo w takim razie wszystko pojdzie ku lepszemu skoro znaja przyczyne :) moja mama od 6 lat choruje na depresje ii... zero poprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie.
a ja mam 172 i zostalam olala dla bardzo niskeij i przez to nabralam kompleksow moze to wydac wam sie glupie i prozne ale tak mam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
widze zale pelna para.. dzis juz nie - mam to samo, jak jestem wsciekla na M od razu odbij sie to na dziecku, jestem niemila, nie chce sie z nia bawic itd.:o zawsze jestem na siebie zla kiedy mam taki humor:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś już nie
Truli ja też słyszałam od swojego męża mnustwo podobnych tekstów, że jestem za gruba(ale to jeszcze przed ciążą) itp. większości nie pamiętam już. i nie rozumiem jego zachowanie wobec mnie bo powinien być bardziej dla mnie wyrozumiały tym bardziej że to była planowana ciąża, a on zachowuje się jak dupek. czasami mam wrażenie że on rolę ojca i męża postrzega jako przynoszenie do domu pieniędzy i cześć, resztą mam się ja zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angie, znajdziesz lepszego, glowa do gory, trzeba sie pocieszac 🌻 praca tez sie musi znalezc. moj byly byl okropny i uwazam ze stracilam z nim tylko czas, ale ciagle powtarzal mi jak to cudownie ze jestem niska. a ten odwrotnie:( ma wiele zalet, ale niektore teksty mnie dobijaja. dzis juz nie, postaraj sie hamowac emocje przy dziecku, mialam to samo - mama klocila z tata a ja obrywalam, czasem slyszalam nawet ze to moja wina. a ich pozniejsze przeprosiny zbytnio do mnie nie przemowily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to przelewanie zlosci jest powszechne widze. ja mieszkam z rodzicami i jak z moim sie nie uklada to wyzywam sie na nich:/ choc naprawde tego nie chce, nie panuje nad tym... a z moim obija mnie tez troche to, ze jestesmy razem pol oku, a on nigdy nie powiedzial mi ze mnie kocha. nie chcialam tego slyszec po miesiacu bo wiem ze w tym momencie bym go skreslila, uzalabym go za niepowaznego. ale pol roku to juz troche jest... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angie.
najgorsze ze ja nie chce nikogo innego nie wisuje go juz dlugo bo nie moglam patrzec jak ida arzem szczesliwi w glebi serca nienawidzilam tej malej zolzy ( sorry), wiem ze jestem podla..wstetna...ale mam taki zal w sobie ze nie kontroluje swoich uczuc czuje sie z tym zle....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś już nie
widzę że temat trochę się rozwinoł już mi troche lepiej, może odzyskam równowagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angie spokojnie, tez bym tak nazwala babe przez ktora stracilam faceta, tu nikt Cie za to nie potepi;) mi tez juz troche lepiej. ale i tak mam wrazenie ze dla niego nie jestem wystarczajaco dobra itd, bo nie slysze od niego zadnych komplementow. niestety ma on taki sposob bycia, do tego sie juz przyzwyczailam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś już nie
ja też mieszkam w domu razem z rodzicami, i też często gdy było coś nie tak byłam dla nich opryskliwa, teraz staram sie tłumić emocje przed nimi bo wiem,że oni martwią się moimi problemami z mężem, więc wolę zeby nic nie wiedzieli ale czasami nie da się ukryć tak jak potej ostatniej sobotniej przepłakanej nocy gdy wsałam z opuchniętymi oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś już nie
Truly gdy tak piszesz, wydaje mi się że trafiliśmy na facetów o tym samym pokroju, ja od swojego męża też już dawno nie słyszałam kocham, czy cokolwiek innego, ja też nie jestem bardzo wylewna w okazywaniu uczuć ale od czasu do czasu przynajmniej mu smsa wysłam kocham cie żeby było mu milej a on nic nie odpisła nie zadzwonił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem dobrze jest sie im wygadac... dzisiaj rano wyplakalam sie mamie, oczywiscie wszystkiego jej nie powiedzialam. nie wspomnialam o moim facecie, bo ona go uwielbia, ubostwia wrecz :/ ale przydalo mi sie takie wsparcie. choc za duzo nie pomoglo, czulam ze nie jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×