ginekolog powiedzial mi ze...

mam duza macice...:P no to sie go zapytalam czy to zle czy dobrze to powiedzial ze walsnie dobrze..tylko nie wiem za bardzo pod jakims wzgledem jest to zaleta? Bo mowil ze im wieksza macica tym weicej sluzu sie rpodukuje...a to byl walasnie moj problem ze mi tego sie leje i leje.. Czy wiecie cos na ten temat? Bo jedynie tak na logigke to mi sie wydaje ze jak sie ma duza macice to wtedy latwiej donosic ciaze...

napewno bedzie ci lepie rodzic bo wsumie to od macicy zalezy")

Duża macica nie będzie musiała się tak rozciągnąć na czas ciąży, jak normalna czy mała. To jest ta zaleta. Natomiast jeśli chodzi o wydzielinę - to nie macica produkuje śluz, a gruczoły, które znajdują się w pochwie, u wyjścia pochwy, itd....

czyli moge rodzic spokojnie :P tylko ze ja to sobie od razu wyobrazilam ze bede miec blizniaki..bo w mojej rodznie to dosc czeste zjawisko...a ze strony mojego chlopaka to az trojaczki...;/