kiedy bylscie u pierwszej spowiedzi przedslubnej?

na kartce pisze-po zgloszeniu zapowiedzi.zapowiedzi zglosilismy ponad tydzien temu, slub za dwa miesiace.dodam, ze mieszkamy razem wiec ta spowiedz nie ma zadnego sensu, ale przy spisywaniu protokolu nie chcielismy wchodzic w dyskusje z niemilym ksiedzem, bo szkoda nerwow, a ze zameldowani jestesmy osobno to moze myslal ze razem nie mieszkamy(zreszta nie zapytal) wiec nic nie galalismy.a wiec- kiedy mamy isc do tej spowiedzi- ja bede mogla najszybciej za jakies dwa tygodnie, wczesniej nie dam rady..nie bedzie to za maly odstep miedzy tymi sowiedziami??jak myslcie?

na kartce "jest napisane" a nie "pisze" :P

dziekuje Ci za tą cenna rade, teraz juz wszystko jasne:)

chcecie isc do spowiedzi ale przeciez i tak rozgrzeszenia nie dostaniecie i ksiadz wam nie podbije

podbić podbije, bo z tego co się orientuje nie liczy się otrzymanie rozgrzeszenia tylko sam fakt przystąpienia do spowiedzi. my idziemy 2-3 tygodnie przed ślubem na 1 spowiedź :)

a zapowiedzi sie glosi dwa tygodnie..macie dwa miesiace do slubu...mozesz isc po odebraniu zapowiedzi na pierwsza spoweidz..my bylismy dwa tygodnie przed slubem na pierwszej spowiedzi..

hmmm powiem ci tak-bylismy tydzien wczesniej u pierwszej i jedynej spowiedzi... slub zorganizowalismy w 2,5mca.Podalismy ten sam adres zameldowania jako ze bylismy juz malzenstwem (po slubie cywilnym).Ksiadz wyjatkowo wredny rzucil nam kartki nic nie mowiac-a przeciez wiedzial bo przy spisywaniu protokolu wszytko podalismy... tak sie sklada ze nasz wujek jest ksiedzem (ktory udzielal nam slubu zreszta po wielu problemach jakie robil nam proboszcz) i on od razu nam mowil ze 1 spowiedz nie ma sensu i ze mamy isc do 2 tylko.Ale jako ze nasz slub byl w wielkanoc i chcielismy podejsc do spowiedzi rekolekcyjnej to polaczylismy i bylismy u tej spowiedzi tydzien przed slubem-nie byla to spowiedz zycia-ot zwykla spowiedz tyle ze dodalismy ze rowniez przedslubna.Rozgrzeszenie dostalismy.Dodam ze z postanowieniem poprawy nie mielismy najmniejszego problemu:) gdy 2 dni przed slubem bylismy u proboszcza pokazalismy mu owe kartki ze spowiedzia na co on zrobil oczy co to ma byc,czemu tak pozno itd.Wyjasnilismy mu nasza sytuacje,ktorej nie zrozumial nawiasem mowiac niewiem czemu po czym kazal koniecznie isc do 2 spowiedzi.spotkalismy naszego starego proboszcza i on nam podpisal bez spowiedzi kartki bo nie widzial potrzeby takiej biurokracji.on nas zrozumial i stwierdzil ze skoro bylismy u spoeidzi i nie czujemy grzechu to istna bzdura isc do spoeidzi tylko po podpis.na koniec dal nam ksiazke swojego autorstwa z dedykacja i zyczeniami. jak widac ksiadz ksiedzu nierowny.obecny proboszcz nawet nam nie pogratulowal-zachowal sie jak ostatni....ale na szczescie w dniu slubu nie musielismy go ogladac:)

i tak na pierwszej rozgrzeszenia nie dostaniecie wiec po co to sie plątać w zeznaniach. było powiedziec księdzu i już. myslisz ze co, nie zapisałby was na termin czy jak? :D dorosłe kobiety się wstydza samej natury życia, ja tego nigdy nie zrozumiem...

ci ktorzy mieszkaja razem sa zwolnieni z 1 przeedslubnej spowiedzi. dopiero na dzien przed slubem idziecie. my np nie mieszkamy razem i na zapowieddzi damy pod koniec czerwca ale do spowiedzi to pojde jakos w sierpniu dopero. i potem na dzien prze slubem we wrzesniu

Kazdy ksiadz mowi inaczej, ja jetsem po cywilnym aksiadz powiedial ze obowiazuje mnie dwie spowiedzi i ze dostane rozgrzeszenie. Wiec widzicie co parafia inne zdanie an ten temat.