Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paulina CCC

Taka sytuacja mieszkaniowa mnie dobija-juz dłuzej tego nie zniose

Polecane posty

Gość paulina CCC
mama go przepisała na mnie bo jestem jej jedynym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzlkw.kzism
ale jest tak,ze prawa do domu dostaniesz po jej smierci czy jak?bo jesli dom jest na ciebie to chyba masz prawo go np wyremontowac czy przebudowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina CCC
Tzn dokładnie nie wiem jak to jest z tym prawem,dom był przepisany u notariusza na mnie a czy mam juz prawo do niego to nie wiem,mama by nie miała nic przeciwko rozbudowie tyle ze jak my cokolwiek chcemy zmienic to babcia sie obraza ze skoro jest dobrze to my wymyslamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze jakos sprobuj
babci wytlumaczyc, dlaczego chcesz tak zrobic. Ale wiadomo, czasem zadne argumenty nie docieraja do starszych osob, wiec w tym momencie, nie patrz, ze ona sie "obrazi"..przejdzie jej,a wy bedziecie mieli wiecej miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co to znaczy że dom
jest "na ciebie" jesteś jego właścicielką albo współwłaścicielką? czy dopiero "masz mieć" go zapisanego w testamecie? jeśli to pierwsze - może mogłabyś zrezygn ować z domu a rodzina by cię jakoś spłaciła? nie znam się na tym więc mogę pleść bzdury... albo wynajmujecie mieszkanie - ty idziesz do pracy (bo zdaje sie że nie pracujesz) - w zasadzie dlaczego nie masz pracować? dzieci do żłobka/przedszkola albo może rodzina wam pomoże jak taka chętna do wtrącania się w wasze żcyie? nie dalibyście rady finansowo? co do rozbudowy domu - pomyśl czy wartow to inwestować i myśl o przyszłości? jak rozbudujecie i tak już duży dom, to co zrobicie jak w nim będziecie sami??? dacie radę go urtrzymać? a później też wasze dzieci będą się tam razem z małżonkami gnieździć? i historia zatoczy koło? jednak model wielopokoleniowego domu to już nie to w dzisiejszych czasach. a będzie gorzej. ludzie migrują za pracą i przestają być uwiązani do jednego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babcia, to babcia, to już osoba w takim wieku i z takim spojrzeniem na rzeczywistość, że to nawet dziwne byłoby, gdyby chciała jakiś zmian w swoim otoczeniu, wol to co zna i to do czego zdążyła się przyzwyczaić. Nie możesz aż tak się tym przejmować. Czy zarobiłaś własną pracą na ten dom, czy nie, to on i tak jest Twój. Pomyśl o tej rozbudowie, to dobry pomysł. Poradzicie sobie finansowo, na pewno, a potem, jak babcia zobaczy jak jest to będzie zadowolona. I nie ma na co czekać, bo nigdy nie będzie lepiej, z nieba nic nie spadnie, chyba, że liczysz na totolotka ;) Jak będzie więcej dochodów, bo Ty pójdziesz do pracy, to bedzie i więcej wydatków bo dzieci coraz starsze, pójdą do szkoły itp. A tak powoli, powoli i dom się rozbuduje. Jak coś robić to już, nie ma na co czekać i po co tkwić w takiej sytuacji, która coraz bardziej Cię męczy? Będzie dobrze, zobaczysz. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieszsz co
no na nią jest dom.Ona jest prawnym właścicielem domu i działki.Ja też mam w ten sam sposób dom przepisany.Czasami rodzice zaznaczają,że dożywotnio mogą tutaj mieszkać,ale właścicielami już nie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co to znaczy że dom
no teraz doczytałam to znaczy że dziewczyna ma prawo robić co zechce w domu tylko pytanie czy to dobra inwestycja??? w perspektywie przyszłości? ps. nie możesz iść teraz do pracy? nawet na część etatu? starsze dziecko do przedszkola, młodsze pod opiekę mamy/babci? pytam, bo wydaje mi się że im wcześniej się wraca do pracy tym lepiej. nie tylko ze względów finansowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieszsz co
nie zawsze można,nie zawsze babcia da radę,nie zawsze chce,nie zawsze człowiek sam chce i potem musi wysłuchować:oRóżnie to bywa.Czasami lepiej samemu zostać z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - oczywiste jest to ze bys ich nie umiescila w jednym pokoju ale moze bo takich slowach by do nich dotarlo i nie przeciwstawialy by sie remontowi dla mnie to masakra bo wy zyjecie na kupie a one maja to gleboko gdzies bo tak im dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She83
a nie ma wiecej pokoi w tym domu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina CCC
przepraszam za nieobecnosc ale dzieciaki nadworze szalały wiec ktos musiał ich pilnowac :-) kiedys poszłam do pracy,niby było super,babcia pomoze,mama po pracy(bo nadal pracuje) tez by sie dziecmi zajeła no wiec nie było przeszkód.Juz po kilku dniach niestety zaczeły sie dogadywania i sugestie ze powinnnam byc im do konca wdzięczna bo cały dzien bawia moje dzieci wiec juz nawet nie mogłam w niczym zwrócic uwagi bo zaraz płacz ze tak sie odpłacam,wiec nie było to niestety bezinteresowna.A ja dziewczyny chce dzieci po swojemu wychjowac,takie wartosci jakie znam chce im przekazac,a poza ty córcia to do przedszkola moze isc,ale synek jest taki za mbna ze nawet do taty nie pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina CCC
no wiec prace zakonczyłam pop 2 tygodniach,wole miec na uwadze to ze jak zle wychowam dzieci to bedzie to tylko i wyłacznie moja wina.ale za 2 lata rozwazam mysl o pracy,sorry za błedy bo z małym na kolanach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×