takie wazne pytanko mam DENTYSTYCZNE...

Dawno temu jak usuwalam mleczna piatkę (bedzie z 10 lat) dentysta zostawil mi kawalek korzenia. Wyrosla stala piatka oraz szostka, a ten kawalek sobie siedzi pomiedzy nimi. Nie mnialam o nim pojecia - zastanawialo mnie, czemu piatka jest troszke oddalona od szostki, ale nie sadzilam, ze to cos powaznego. Niedawno przypadkiem jak robilam przeswietlenie szczeny w innej kwestii - wyszlo. Nie mialam czasu sie tym zajac, a teraz zaczelo bolec-a raczej zaczelam czuc dyskomfort. Musze sie tego pozbyc na dniach, wiec bedac dzis u dentystki (bez kjolejki chcialam tylko poprosic o skierowanie na rtg, bo tamto dawne zdjecie bylo tylko na komputerze), powiedziala, ze skoro to korzen z mleczaka, to one nie zarastaja, tylko ciagna do dolu, i jest duze prawdopodobienstwo, ze zaden chirurg nie bedzie potrzeby, a starczy to rozchylic penseta i sam sie wysunie, ze nieraz tak robila, i moze mi sprobowac. Nie sprobowalam, bo bylo mi wstyd - weszlam bez kolejki (a zapisy na miesiac naprzod), ludzie czekaja, chcialam tylko po skierowanie. Ale jutro juz z tym ide prywatnie. Ale nie do chirurga...czy ktos mial podobny problem, lub zna sie na tym? Czy naprawde jest duze prawdopodobienstwo, ze nie bedzie to kwestia do rozcinania i dzialan chirurgicznych, skoro to mleczny zab? Dodam, ze teraz jak sie temu przyjrzlam, to widze...ze naprawde to dziaslo w tym miejscu nie jest dokladnie zrosniete...

uppp

moze ktos jednak jest w temacie? bardzo prosze o pomoc, bo jestem przerazona ta cala sytuacją:(

Prawdopodobnie nawet kleszcze nie będą potrzebne. Pensetką da sie ten korzonek wydłubać.

Jejku, dziękuję Ci, nawet nie wiesz jak bardzo mnie pocieszyłaś...

"jest duze prawdopodobienstwo, ze zaden chirurg nie bedzie potrzeby, a starczy to rozchylic penseta i sam sie wysunie, ze nieraz tak robila, i moze mi sprobowac. Nie sprobowalam, bo bylo mi wstyd - weszlam bez kolejki (a zapisy na miesiac naprzod), ludzie czekaja, chcialam tylko po skierowanie. Ale jutro juz z tym ide prywatnie. " A mogłaś juz mieć to z głowy :-D :-P Miałam rozcinane dziąsło i nawet kawałek dziąsłami wycięto - nic się nie bój to nic takiego.

Fakt, teraz zaluje, ale naprawdę bylo mi glupio, taka mila ta dentystka, wziela mnie bez kolejki, tylko po skierowanie, a okazaloby sie, ze jednak musi sie ze mna bawic. No tak, ale jednak do rozcinania konieczny byl;by chirurg, ja jutro ide do zwyklej dentystki, nie chirurga, a chcialabym miec to za soba, zastanawia mnie czy jej sie uda. Do chirurga nie tak latwo - mieszkam w malym miescie:(

No cóż, ale bardzo dziękuję za odzew - szczerze mowiąc pocieszylyscie mnie, bo ze mnie straszna panikara.

Dziekuje tym dwom osobom, ktore sie wypowiedzialy, dzis usunelam to swinstwo, i jest po wszystkim. Nic nie bolalo, dostalam silne znieczulenie, teraz dopiero zaczyna, ale teraz to juz nic:) Bylo troszke ciezko go wygrzebac, ale udalo sie, i ogolnie moge powiedziec - ze przeszlop BEZPROBLEMOWO:)