Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

śmiech na sali...

komu wstyd za byłego?

Polecane posty

no normalnie musze sie wygadac :) przez 1,5 roku od rozstania nie miałam z nim kontaktu. Ożenił się w tym czasie z panną młodszą od niego o 9 lat. Widziałam niedawno ich zdjecia... i myślałam że puszcze pawia na monitor:) Wygląda nie na 31 lat a na 45, stracił swoją umięśnioną sylwetkę - ma ok 15 kg nadwagi, obleśny, wielki brzuch, wielką łysinę i siwe włosy. To z wyglądu. Co do reszty (wiem od znajomych) to z miesiaca na miesiąc robi sie coraz gorszy. Skąpiec jakich mało (oszczędzał na wszystkim - weselu, podrózy poślubnej, ślubie) zrobił się wiecznie zmęczony życiem, marudny do tego stopnia, ze wszyscy znajomi sie od niego odwrócili, nitk sie nie chce z nim spotykac, bo jedyne co robi to jęczy i stęka jak to mu źle. Dziecka nie planuje a gdyby wpadli to stwierdził, ze on się nie bedzie nim zajmowal i to żona bedzie do niego wstawać co noc a on zamierza spać w innym pokoju (fajny ojciec z niego bedzie...). Kłamie, obgaduje, wykorzystuje. Aha - zdradzał każdą ze swoich kobiet - łącznie ze mna. Teraz kiedy o nim myślę, dziekuje bogu, ze to nie ja jestem na miejscu ten biednej dziewczyny. Ale mi z tym dobrze :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o święta naiwności
czyli zwyczajnie się cieszysz, a nie jest Ci wstyd, nie myl pojęć zawistny niedokształciuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Kaczorek
zdradzał cię, robiłaś więc test na AIDS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie sie do czego doczepić :) w temacie jest wstyd, bo tak zaczęłam mój post ale potem go troche zmieniłam i zapomniałam zmienić też tytuł :) ale wstyd mi jak cholera, ze kiedys z nim byłam. Wstyd, bo znajomi sie teraz z niego smieja a doskonalw wiedzą, ze cos mnie z nim kiedyś łączyło. Chciałabym zeby o tym zapomnieli :D a radoche mam... i to wielką :D dosc sie przez niego wycierpiałam... a jak sobie pomysle ze moglam byc na jej miejscu to od razu chce mi sie smiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba być skończonym
głupkiem,żeby z kimś takim być sorry autorko, ale nie masz się z czego cieszyć, chyba że z własnej głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba być skończonym głupkiem,żeby z kimś takim być sorry autorko, ale nie masz się z czego cieszyć, chyba że z własnej głupoty nie rozumiesz - on był kiedys inny - chyba nie doczytałes postu - był wysportowany ze świetnym ciałem, miał wielu przyjaciół, wszyscy go uwielbali. PO tym jak sie dowiedziałam ze mnie zdradził odeszlam a on w ciagu miesiaca znalazl inna i teraz wzial z nia slub... i powoli zaczął sie staczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba być skończonym
aha, czyli o ciało i posiadanie przyjaciół chodzi? ludzie się zmieniają, ale żaden człowiek nie zmienia się z dnia na dzień, a ślub nie jest przesłanką staczania się, nie kompromituj się Dziewczyno Twoje wybory, przyjaciele, tak jak i partnerzy świadczą o tobie pewnie idealnie do siebie pasowaliście swoją drogą, jak wnioskuję z tego,co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberal girl
TKA CZY SIAK - TO Z KIM SIĘ ZADAJEMY ŚWIADCZY O NAS TY POWINNAŚ SIĘ WSTYDZIĆ ZA SIEBIE, ZE CIĄGNIE CIĘ DO TAKICH LUDZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spodziwałam sie takich komentarzy :) zaczął sie staczac, nie dlatego, ze zwiał ślub a w czasie kiedy my straciliśmy kontakt. Nie wiem kiedy, nie wiem co było tego powodem. Napewno nie ja. Chiałam tylko wam jakos zobrazowac okres kiedy to soe stało ale oczywiscie wszyscy zaraz musza wyciagac glupie wnioski :) nie wstydze sie ze mnie do niego ciągneło, bo kiedys był innym człowiekiem i wiem co mi sie w nim podobało. Wstydze sie tego, ze mnie teraz i tak z nim łączą a ja po tym co mi zrobił nie chce miec z nim nic wspólnego. Aha i nie chodzi mi o przyjaciół i wyglad a o całokształt - jedna latami becza i rozpaczaja za swoimi byłymi a ja mam go w dupie i szczerze mowiac ciesze sie ze tak własnie skonczył. Zasłuzył sobie na to za wszystko co zrobił mi i innym kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberal girl
taka kara odgórna za zdradę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju.................
Odczepcie się od dziewczyny, cieszy się, że nie spaprała sobie życia. Swoją drogą, biedna ta jego żona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liberal girl
swoją drogą, nie popieram zdrady ale żeby tak źle życzyć ludziom i cieszyć się z czyjegoś upadku? :o to jest denne ps. jakby on naprawdę cię nie obchodził, nie śledziłabyś z taką pieczołowitością jego losów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja odnosze wrażenie ze ten atak na autorke przeprowadza banda debili (facetów) którzy zaczeli sie tak samo staczas i im teraz glupio. A nawet jesli nie to co sie tak czepiacie? Kazdy ma prawo cieszyc sie z czego chce. A jak ktos wyzej napisał - autorka cieszy sie ze nie musi z nim zyc. A wy od razu z obelgami wylatujecie. Troche wyrozumiałości... ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.........
temat postu jest nie zasadny do tego co napisałaś no ale ok nie czepiam się już :) z jakiej racji ja mam się wstydzić za kogoś kto był moim byłym ?...ta osoba jest dorosła i niech sobie ustawia życie jak chce a Ty autorko co najwyżej rzeczywiście możesz się cieszyć że nie związałaś się z kimś kto ma takie podejście do życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też jest wstyd za mojego ex
Niby "idealny" facet. Znajomi i rodzina oceniali na plus. Niby dżentelmen, szarmancki, a jak co do czego...ech. Zazdrośnik jak nie wiem, jak się wkurzył usłyszałam że jestem k**** i nie tylko, pomimo że nic nie zrobiłam. Cieszę się że już z nim nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie śledziłam :) kolejna osoba co czytac nie potrafi... od 1,5 roku NIE MIALAM Z NIM KONTAKTU. Kilka dni temu spotkałam znajomych z innego miasta - gdize on mieszka - i powiedzieli mi co u niego slychac, ze wzial slub, jak sie zmienil itp. No i z wlasnej ciekawosci wpadłam na ich fotki na NK :) sledzic go nie sledze ale ciekawosc to chyba normalna cecha czlowieka :) czy ja mu źle zycze? nie :) nigdy na niego złego słowa nie powiedzialam :) mam płakac ze u sie nie układa?? no sorry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnghjhg
skoro z nim nie spalas to nic dziwnego ze cie zdradzal- to raz a dwa- dlatego ja wlasnie nie zamierzam brac slubu, slub to powolne staczanie sie na dno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bridżet Mur
Cieszy się, że nie musi z nim żyć? Cieszy się bo chłopakowi który ją zdradzał nie poszło w życiu..:):) Taka prawda. Zranił ją i raduje ją to, że z kimś innym mu nie wychodzi. Mi nie jest wstyd za moich byłych mężczyzn, nie życzę im źle. Ich czasy minęły, teraz jakoś im się układa z tego co słyszę. Jestem nawet niekiedy dumna, że miałam tak piękne i kształcące moją osobowość związki. I to z kim byłaś Misiaczku mówi też sporo o Tobie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej powinnas byc z siebie dumna, a nie wstydzic sie, bo w koncu przejrzalas na oczy i zadzialalas. :) Gratuluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze mowi o mnie ale bylam młoda, głupia, naiwna a on był mistrzem w ściemnianiu i podrywaniu :) nie spałam, bo nasz zwiazek trwał dosyć krótko a on w sumie ciągle o tym seksie gadał... a ze podejrzewałam jak wygladała jego przeszłośc to mu sie do wyra nie pchałam... :D teraz jeszcze dostane zjebke, ze sie z nim nie bzykałam... hehehe :D dziekuje mu tylko za jedno - teraz trzymam sie na odległośc kilometra od takich facetow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj jakis czas po naszym rozstaniu zaczal pakowac na silowni...bo jego kolega,ktory zawsze byl typem patyczaka zarzucil chyba 30kg miesni w rok!ostatnio z ciekawosci wklepalam jego dane na NK-siedzi w anglii i ma karczycho jak pudzian...fuu..nie lubie napompowanych kolesi,a on zawsze sam sie smial,ze potem sie staje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×