ile kobiet poluje na waszego faceta?

kurde bo na mojego 4 i to bez zazenowania i nawet nie cichaczem tylko na bezczelnego:/

1. to jego byla dziewczyna ktora namietnie zasypuje go smsami 2. to kolezanka jego siostry 3. to kolezanka drugiej siostry 4. to nasza wspolna znajoma z pracy wy nie macie takiego problemu?

heh... to jest forum dla desperatów to się dziwisz? :P

teraz to juz mamy spokoj,ale na poczatku zwiazku byly dwie...

i przeszlo im? odczepily sie od niego?

no trwalo to gdzies z pierwsze pol roku dokad z nim zamieszkalam...jedna mowila,ze nasz zwiazek nigdy nie przetrwa,druga non stop sms'eski i dzwonienie...ale wystarczylo posluchac jak mowi na moj temat,zeby zrozumiec ze nikt juz nie ma zadnych szans.kolezanka mi nawet mowila,ze gdy temat schodzil na mnie jego ton glosu sie zmienial,oczy swiecily.ignorowal obie i daly spokoj...ta od sms'ow potem innego dreczyla,teraz sa razem i spokoj

w takim razie one tez powinny sie odczepic bo moj facet ma podobna technike ze tak to ujme:) ale swoja droga zastanawiam sie czemu te kobiety tak sie zachowuja, przeciez widza, ze koles kogos ma, ze mu bardzo zalezy a te dalej swoje:/

o tym myslec :o jest bardzo towarzyski, a panny widza w nim bozyszcze, szczegolnie te siksy

Hm, na mojego praktycznie każda młoda 16 czy 17 letnia gówniara słuchająca rocka,bo kiedy się dowiadują,że gra, głupieją:/

bo niektóre babiszony są chore na mózg że biorą się za zajętego :D takie tylko wytępić :P

nie wiem,ja garde takimi..mialam taka "kolezanke" co sie pchala do kolesia z zona i czworka dzieci i uwazala,ze ona jest wolna,to nikogo nie krzywdzi...mialam jej dosyc,skonczylam znajomosc...to jakies chore sposoby na podbicie wlasnego ego...ze zajety,ale nia sie na pewno zainteresuje,bo jest wyjatkowa...i dupa jasiu-nawet nie spojrzal!ha!

te mlodziutkie sa najgorsze:) jak przychodzimy z moim do jego domu i jest ta kolezanka jego siostry ktora ma 19 lat gdy tylko zabaczy ze on mnie przytuli od razu namawia siostre mojego faceta zeby wyszly z pomieszczenia:) przy tym rzuca mi takie jadowite spojrzenia:)

u mnie byla sytuacja na weselu brata...w delegacji z pracy przyszla sekretarka,nie powiem-ladna kobieta kolo 32 lat.moj jest troche starszy ode mnie,wiec nie bylo to oczywiste,ze jestesmy tam razem...zakrecila sie kolo niego i to porzadnie (ja nieswiadoma,bo pijana,potem widzialam dopiero na filmie co sie dzialo,a on slepy jak zawsze,ze taka mila dziewczyna-taaaa)...i przyszla koza do woza,stali na zewnatrz z kierownikiem.podchodze,on mi mowi,ze ona jest z bulgarii,a ja ze ciekawe...i gadka szmatka,wyszlo,ze jestesmy razem i kierownik pyta "kochasz ja?" (pewnie liczyl,ze sie wykreci w glupi grymas i bedzie smiechu),a on powaznym tonem "tak,kocham" i do mnie "przepraszam,ze rzadko to mowie,ale kocham cie"...."ja do niego "nie przjemuj sie,ja tez rzadko mowie,prze3ciez wiemy jak jest"...tamta dwojka zamarla!i juz do konca imprezy sie odczepila :P ale jej nie winie,po prostu nie wiedziala,ze zajety

hehe pewnie spodziewali sie, ze on zacznie sie wykrecac:) milo ze masz tak otwartego faceta:)

fakt..jakby mnie spytal to pewnie bym sie wykrecala..mi jakos glupio mowic o uczuciach obcym ludziom,jemu jakos nie...