Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fajna pogoda

Czy ktoś planuje taki ślub jak ja?

Polecane posty

ślub odbędzie się w USC.Oboje jesteśmy niewierzący.Zapraszamy na niego najbliższą rodzinę (ok 30 osób). Ślub odbędze się w sali w zamku, a zaraz po ceremonii goście przejda z nami do restauracji w tym samym obiekcie. Wykwintny obiad, deser, kolacja plus jeśli goście zechcą gril przed zamkiem. Muzyka będzie puszczona w tle, kto zechce-niech tanczy. ok godziny 24 zakończymy przyjecie, pójdziemy spać- po czym następnego dnia udamy się w 2 tyg. podróż poślubną na hawaje. Nie stać nas na 100osobowe wesele na takim poziomie, na jakim chciałabym by było- dlatego zostaniemy pzy przyjęciu. Czy ktoś planuje podobne rozwiązanie kwestii sluno-weselnej? Pozdrawiam kafeterianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym bardzo chciala zrobic wesele w grodzie..mamy ogromny ogrod,wejdzie luzem 120 osob...tylko,ze...wszystko zalezy wtedy od pogody...z muzyka tez ciezej w plenerze...nie mam kuchni,gdzie mozna gotowac na taka ilosc osob...byloby super,ale trudna realizacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze--- urzędnicy w MAłYCH miejscowościach gotowi są pójść na ustępstwa i udzielić Wam ślubu w ogrodzie- musicie jednak ustalić kwestie formalne i zadbać chociażby o godło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa tak kombinujesz...bo to mi nawet przez mysl nie przeszlo,zeby przysiega tez w ogrodzie...ale ja w sumie chyba wole konkordatowy w kosciele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.........
tak szczerze.....w Twoim przypadku najtrudniej jest planować bo pogody nie przewidzisz z muzyką podejrzewam że nie było by problemu a kuchnię i gotowanie w domu zawsze można zastąpić firmą kateringową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,tylko,ze ja jestem ze slaska...jesli ktos kiedykolwiek byl na slaskim slubie to wie o czym pisze...tam sluby sie zaczynaja o 12 w kosciele..o 13:30 juz sie je obiad,potem jest drugi obiad,potem ciastka,potem lody,potem zimna plyta,salatki,potem tort,potem galaretki,potem kolacja pierwza,potem kolacja druga i o polnocy zas cos wiekszego,typu barszczyk z krokietami...naprawde,nie przesadzam teraz!jak chcesz wszystkiego pobrobowac,to jest ci za ciezko,zeby tanczyc...no i oni sa bardzo nastawieni na zarcie..a tu gdzie mieszkam katering drogi,na weselach jest jeden obiad i potem tylko maluskie zakaski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda z lipca 2009
bardzo zazdroszczę autorce topiku,u mnie niestety będzie tradycyjne huczne wesele,mam dość tych przygotowań,jestem zmęczona i przestaje mnie to wszystko cieszyć dlatego najchętniej poszłabym do Kościoła wzięła ślub,później małe przyjecie i w podróż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pytanie
tak szczerze: ja też bym chciała mieć ślub w ogrodzie :-) ale wiadomo pogoda. Z tego co się orientowałam, to są do wypożyczenia takie wielkie namioty, można stoły i jedzenie rozstawić tam :-) Poza tym firma cateringowa, to dobry pomysł - masz z głowy zamartwianie się. Z drugiej strony, jak chcesz niekonwencjonalnie to olej te wszystkie poczwórne kolacje i zrób nowocześnie w ogrodzie z cateringiem :-) BTW: byłam na ślubie w Holandii - przysięga w ogrodzie, impreza też + potem jeszcze w jednym rogu ogrodu ognisko. Młodzi goście mogli się przespać w swoich namiotach (też rozstawione w jednej części ogrodu). Było super :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez tak chcialam
ale maz chcial tradycyjnie. wiec bylko hucznie i wesolo. i dzis za nic w swiecie nie zamienilabym tej imprezy na obiad i grilla. zreszt to mam na codzien :D a nasza podroz to tydzien na Mazurach pod namiotami. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie dobrze sie orientujesz,ze o holandie chodzi..tu robic imprezy w lokalu to na pewno nie zrobimy,bo wiadomo-cena...tu w gre wchodzi tylko pub lub ogrod...ale i tak jakosc,ilosc zarcia i czas bedzie duzo krotszy i slabszy niz w pl za te same pieniadze...on napomkuje o imprezie w pl,ale jak mam wydac za 2 dni imprezy 40tys..do tego autobus zeby jego gosci dowiezc i nocleg dla nich (choc holendrzy z reguly sami sobie oplacaja),to wyjdzie mnie jakies 15 tys euro...dla mnie strasznie duze pieniadze na jakas dwudniowa impreze,za to moge caly rok nie splacac kredytu na dom...ale zobaczymy jak sie to skonczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pytanie
tak szczerze: czy jakbyście zrobili ten ślub w Holandii to wszyscy Twoi goście by przyjechali? Bo wiesz u nas czasem w mniejszych miejscowościach zaprasza się prawie wszystkich, bo taki zwyczaj, a tak, może ilość "dopinanych" gości by się zmniejszyła ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pytanie
a poza tym goście holenderscy są przyzwyczajeni do jednego ciacha ;-) (wiem coś o tym, mój facet jest też Holendrem), więc tylko nasi to nastawieni na solidne żarcie. Może mimo wszystko wyjdzie Was taniej tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sinanju
Juz zaplanowalam i wykonalam :) z tym, ze wyjazd byl do Grecji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie,jakby bylo w holandii to ode mnie prawie nikogo nie bedzie...jakies 20 osob...za to od niego bedzie 30 znajomych i 30 osob z rodziny...a do polski ci ludzie by i tak przyjechali,a polacy wiadomo.nie mam kompletnie pojecia ile wyniesie taka impreza na 80 osob tutaj,on mowil,ze w lokalu jakies 10 tys za jeden dzien..wiec wtedy wole dolozyc 5 i miec 2 dni w PL...a w ogrodzie to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pytanie
hmmm, plusem w Polsce jest to, że masz swój ogród (jeśli dobrze zrozumiałam), więc miejsce by było. Wiesz co, najlepiej zrobić próbną listę gości, którzy by przyjechali do Holandii i gości, którzy by byli na ślubie w Polsce i porównać ceny (Ameryki nie odkryłam ;-)). Dla mnie ważne by było, żeby ślub wyglądał bardziej tak, jak sobie wymarzyłam, niż tak, jak ludzie oczekują. Myślałaś np. o wynajęciu autobusu w Polsce do podwiezienia gości do NL? mieszkacie w okolicach Rotterdamu, czy np. Maastricht?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,ogrod mamy wlasnie w holandii,wiec ta tansza grodowa wersja niby mialaby byc w holandii...tyle,ze tu catering chyba sporo kosztuje..poza tym on tak miezy wierszami napomkuje,ze jednak wyjdzie raczej na polske.sam wie,ze w polsce za te same pieniadze mozesz wicej zrobic.wlasnie kumpela bedzie sie chajtac z holendrem.robia w polsce,wynajmuja autobus na 60 osob,na miejscu beda miejsca w hotelu dla strszych i w bursie dla mlodszych,wiec wypas.i chyba robia 2 dni imprezy.nie pytalam ile placi,ale domyslam sie ze jakies 15 tys.,kazdy zna ceny.tylko,ze zawsze problmey typu"wodzirej nie mowi po holendersku",zawsze jakas czesc gosci nie bedzie wiedziala o co chodzi.dlatego czekam na ich slub i zobaczy jak wyjdzie.ja mieszkam kolo Hornu,w noord holland.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Fajna Pogoda, chyba Ci zazdroszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pytanie
mój jest z południa :-) No właśnie, Holendrzy nie uczą się polskiego (zupełnie nie wiem, czemu ;-)) Może Twój trochę boi się tej całej organizacji imprezy i napaści polskich gości na swoją ojczyznę ;-) a tak, skoro to daleko (bo w Polsce), to organizacją zajmiesz się głównie Ty i Twoja rodzina. Mnie osobiście podoba się pomysł ze ślubem w ogrodzie, ale są minusy (pogoda+cena+ograniczona ilość gości z Polski). Może w tej sytuacji naprawdę policz koszty i zobaczysz co się bardziej opłaca :-) Czy za noclegi dla gości z NL będziecie płacić Wy? (chyba taki zwyczaj u nas?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej tak...na razie jeszcze sie tak bardzo w cenach nie orientuje...musze sie z ta druga kolezanka umowic na kawke i ja troche wypytac :P mi sie osobiscie wydaje,ze impreza w Pl bedzie lepsza,ale wiecej stresu i planowania.tu bysmy tylko catering i dj'a zamowili,a reszte pozyczyli i koniec klopotu.mojej rodizny malo,pomiesciliby sie w domu tesciow i u nas... ale jednak milo by bylo wspominac przez lata impreze w PL... czekam az kumpela w koncu wroci z wizyty u rodzicow w polsce. a wy macie juz jakies plany? bo moj tak napomkuje,napomkuje,ale sam sie boi jak to bedzie i nie robimy duzych krokow na razie.sam mi mowil,ze czeka na tamten slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilly..takie przyjecie to wyjdzie pewnie wiecej niz 15 tys euro... ja tez widzialam slub VIP'ow w polsce pod takim drewnianym dachem,w pieknym parku,byl basen itd...super,ale drozyzna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pytanie
my też chcielibyśmy gdzieś w ogrodzie. tutaj można podobno wynająć cały ogród/park np. miejski i zrobić tam. Ale mnie to trochę przeraża, zwłaszcza ze względu na pogodę i to, że wszysko musi być dostarczone na odpowiedni czas. w restauracjach natomist zwykle są duże sale, więc można zarezerwować część :-o (więc obok będą chodzić przypadkowi ludzie) lub bardzo brzydkie małe sale. ceny z kosmosu, więc utknęliśmy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie..a tu gdzie mieszkam robia wesela w pubie,ale mi taka wizja nie odpowiada..ja po prostu lubie polskie wesela...ale to straszny stres...masz 60 osob,ktore nie wie co wlasnie je i czego chce prowadzacy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pytanie
hmm, większość Holendrów, których znam, posługuje się świetnie jęz. ang, niemieckim i francuskim. Moze warto, znaleźć dja, który mówi w jednym z tych języków i czasem coś przetłumaczy? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pytanie
raczej nie, bo my mieszkamy w UK, więc jest nawet bardziej skomplikowana sytuacja niż u Ciebie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurde,to rzeczywiscie :D wpadne tu jeszcze jutro,dzis juz uciekam na obiad..wiadomo,pozno jak cholera :P nawet nie wiem jakie sa tradycje w anglii. milego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź na pytanie
miłego wieczoru i smacznego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×