Jak dyplomatycznie odmówić facetowi?

Dziewczyny, co robicie kiedy ktoś, kogo w miarę dobrze znacie i zależy wam na pozytywnych kontaktach z tą osobą zaprasza was na randkę, ale wy z jakiegoś powodu nie chcecie pojsc. Zalozmy ze od razu wiecie, że nic z tego nie bedzie? Jesli jest to ktos, kogo juz nie zobaczycie to mozna asertwnie odpowiedziec, ze nie, ale nic z tego nie bedzie, ale jesli jest to ktos np z waszej pracy, albo szkoly i nie chceci dziwnych sytuacji, co robicie?

przepraszam,ale nie jestem gotowa na taki krok...albo udaje glupia i mowie,ze ok..taka przyjacielska randka..i caly czas unikam romantycznych sytuacji

podpowiem : jesteś moim kolegą i tylko kolegą

No tak, kolegą, ale jeśli jeszcze nie zdążyliąście się zakolegować, a nie chcecie żeby ta osoba robiła sobie nadzieje, albo angażowała sie uczuciowo?

ja zawsze jakos wplatuje w rozmowe o tym, jaki to moj poprzedni chlopak byl straszny i ze na jakis czas sobie robie definitywna przerwe od facetow i zwiazkow i milosci

pochlebiasz mi, ale teraz nie chce sie z nikim spotykac, dobrze mi samej

do asdfghyju No faktycznie to jest to dobry sposob i dzieki za radę :) Tylko ze wtedy trzeba juz sie wdac w dluzsza rozmowe, a to wymaga pójścia na randkę. No ale już jakieś rozwiązanie jest.

Na razie mam dość związków. Muszę trochę pobyc sama dla siebie.

Czasem jest też tak, że na samym poczatku nie jestescie w 100 % przekonane, czy chcecie isc na randkę i wahacie sie. Ile czasu dajecie facetowi, zeby sie do niego przekonać?

idź na randkę i powiedz facetowi że w tym roku chcesz sobie znależć męża, a za 2 lata planujesz dorobić się dzieciaka:D