boje sie ze nie urodze dziecka

poki co nie jestem w ciazy ale juz zaczelam o tym myslec jak tylko mialm okres przed braniem hormonow doslownie umieralam z bolu,mdlalam wymioty, bralam silne zastzryki na sama mysl ze porod boli bardziej to nachodza mnie mysli ze nie dam rady i juz teraz sie boje, chyba jestem nieodporna na bol:O

ja jestem w ciązy i im bliżej tym bardziej się boję. Poproszę o znieczulenie. Wogóle na szkole rodzenia straszą że traumatyczne, bardzo bolesne przeżycie. Mąż będzie, może pomoże i wesprze. A wogóle strasza połogiem i że pierwszy rok taki straszny. Po co ja się zapisałam do tej szkoły rodzenia:( Z dizdzi i tak się cieszę, i nie mogę się doczekać.

a ja slyszlaam z e ciezko o znieczulenie :O a TY pytalas lekarza o to?

Dziewczyny nie ma co się bać na zaś Ja rodzę za 4 tygodnie i jakoś jestem pozytywnie nastawiona Trzeba się zawziąć, przetrzymać te wszystkie bóle i urodzić to ukochane maleństwo, taka nasza rola:)

jasne tylko ze ja przy okresie mdlalam z bolu a co dopiero porod:O

boisz.

Wiem że niektóre kobiety strasznie przechodzą okresy i naprawdę współczuję, choć nie znaczy że te które łagodnie przechodzą okres będą miały lżej przy porodzie, w takim razie musisz załatwić sobie znieczulenie

najmniej bolesna fizycznie jest adopcja!!!

Ja bym się nie zdecydowała na cc

fizycznie hehe Gorzej w kwestiach psychologicznych

Nie wiem, po co w tej szkole rodzenia tak straszą. Moze zeby ktoś nie przeżył wielkiego szoku na porodówce, ze wyobrazal to sobie mniej drastycznie, a tu taki bol. Ale to tez opowiada jedna osoba, opowiada ze swojego doswiadczenia, o swoim bólu, a wiadomo, że organizmy są różne, wiec nie wiem, dlaczego taka osoba uwaza, ze ma monopol na rację.

no wlasnie...a ja wiem po sobie ze nie jestem wytrzymala na bol na sama mysl ze porod gorzej boli niz bol przy okresie to juz mi sie zle robi nie jestem w ciazy a juz sie boje poza tym gdzie przeczytalam ze znieczulenie w naszych szpitalach to fikcja i sie zalamalam:O

Pocieszę cię:)jak już będziesz w ciąży to nie ma zmiłuj, urodzisz to dziecko, choćby nie wiem jak bolało :p

:D przy okresie mdlalam a co dopiero przy porodzie:O

ja się najbardziej balam w drugim trymestrze, a teraz czekam na poród jak na wybawienie. mam juz po dziurki w nosie biegania do kibla co 10 minut, bólu pachwin, kłucia w pochwie, łamania w kręgosłupie itd itd....

ja też mam bardzo bolesne okresy, pierszego dnia zawsze bolało tak, ze miałam ochote ściany gryźć.. jakoś to przeżyje. w koncu to już ostatnia prosta do zobaczenia swojego dziecka.

odpowiadam co do znieczulenia. u mnie jest za darmo i nie ma problemu. na zajeciach w szkole rodzenia pokazali zdjecia sal ze spzitali i opowiadały co tam jest i ze można poprosic o zniecuzlenie zewnatrz oponowe i jest za darmo. Tylko jak się wezmie znieczulenie to juz trzeba lezeć. Pokazywały, że sa piłki i worki sako, ze mozna isc pod prysznic, bo to łagodzi ból. No i ze dobrze zeby był mąż bo pomasuje plecy, a na położne to nie ma co liczyć. Moje koleżanki ołacały położne, wtedy super im pomagały, one znają techniki żeby krocze nie pękło, położa odpowiednio.