Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakreconazakrecona

czy on sie tak obrazil czy nie zalezy juz mu na mnie?

Polecane posty

Gość zakreconazakrecona

5 dni temu poklocilam sie z moim chlopakiem i o dziwo on sie nie odzywa do mnie. Potrafilismy czesto sie klocic, ale zazwyczaj po max 24 h - 2 dniach godzilismy sie. Przyznaje ze tym razem to byla glownie moja wina, wszczelam niepotrzebna klotnie... Teraz nie odbiera, wylacza tel, nie odpisuje na sms. Na poczatku nie chcialam dac po sobie poznac poprzez sms, ze poczuwam sie do winy, ale wczoraj zmieklam i napisalam mu ze martwie sie, ze go kocham i zalezy mi na nim..... odpisal dopiero po kilku godzinach- jak juz spalam taki tekst \"Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz, dzisiaj mnie pragniesz, jutro sie wstydzisz!\" No i dzisiaj znowu nie odpisuje, nie odbiera, od godziny 14 tel wylaczony ;( Czy mu juz nie zalezy czy rzeczywiscie go zranilam i obrazil sie na mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze on ma powoli dosyc tej emocjonalnej hustawki z toba, kiedys kazdy kubek jest pelny...a ty chyba jeszcze nie calkiem dojrzala do zwiazku z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakreconazakrecona
Co w takim razie powinnam zrobic? Czy mam probowac jeszcze zachowac resztki godnosci i zaczekac az jemu przejdzie i sie odezwie, czy w jakis sposob powinnam go przeprosic? Nie lubie pisac sms, a on nie chce odebrac. Zeby sie spotkac w 4 oczy to juz chyba woogle nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakreconazakrecona
z doswiadczenia wiem ze kobieta powinna raczej nie wydzwaniac i nie bombardowac faceta sms'ami zeby nie utracic tej godnosci, ale czy ta sytuacja jest adekwatna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli uwazasz ze wina jest ewidentnie po twojej stronie, to nie wiem nad czym sie jeszcze zastanawiasz. jesli w rozmowie za bardzo rzadza wami emocje to moze lepiej poczekac pare dni a potem napisz mu dlugi, ale przemyslany mail...i oczywiscie nie powtarzaj za czesto swoich niekontrolowanych zachowan bo go kiedys na dobre zrazisz do siebie i nie bedzie chcial o tobie wiecej slyszec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> z doswiadczenia wiem ze kobieta powinna raczej nie wydzwaniac i nie bombardowac faceta sms'ami Jesteś winna całej sytuacji i liczysz na to, że to on się odezwie i przeprosi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakreconazakrecona
Myslalam ze tego unikne, ale raczej nie da sie, bo sytuacja jest spostrzegana ze zlej strony. Wiec opowiem szczegoly mojego zwiazku. Jestem z nim ok. 2 lat. Moj chlopak jest pijacym alkoholikiem. Przez te 2 lata oklamywal mnie, zdradzal, nawet uderzyl, byly awantury glownie z tych powodow- ale glownie przez alkohol. Od ostatniego czasu chcialam odejsc od niego, staralam sie mu wybaczyc przeszlosc, ale nie potrafilam, meczyly mnie juz bol wspomnien, brak zaufania, strach ze wszystko bedzie sie tak powtarzac, prosil mnie zebym mu wybaczyla i pokaze mi ze sie zmieni. Rzeczywiscie, staral sie jak mogl, ale mu nie za bardzo wychodzilo. W kazdym razie oczekiwal ze ja zapomne o tym wszystkim jak pare razy mi pokaze ze cos dla mnie zrobil....mi bylo ciezko, staralam sie, prosilam go nawet o czas- zebysmy zrobili sobie przerwe zebym moglea dojsc do siebie, wyleczyc sie z przykrych wspomnien. Nie chcial sie zgodzic- powiedzial ze jak da mi czas to juz nie wroce do niego bo kogos poznam itp. Wiec spotykalismy sie dalej, ale jak juz wypil przy mnie alkohol- nie wytrzymalam. Wykrzyczalam mu w twarz ze nie chce byc z nim, ze mam tego dosyc i odeszlam. Jak doszlam do domu strasznie tego zalowalam bo przeciez staral sie jakos, a w przyszlym tyg. mial isc do lekarza w sprawie nalogu- mialam isc z nim...a teraz zapija, pije codziennie z tego co slyszalam, no i reszta tak jak napisalam w pierwszym poscie- nie odzywa sie do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×