Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutasek1987

smutek, żal, brak chęci do zycia, problemy z chłopakiem

Polecane posty

Gość smutasek1987

on był moim pierwszym chłopakiem - ja jego pierwszą dziewczyną. rozstaliśmy się - zostawił mnie dla innej. teraz po latach odezwał się - niby mu zależało. ja wstrzymałam sie powiedziałam ze czas pokaze. on stwierdzil ze mi nei zalezy i przestał sie odzywac. glupio sie czuje. na nk atakuje go jakas malolata jakimis komplementami co chwile. mi jest glupio - mam swoj honor - juz raz mnie zostawil. tylko zaczelo mi zalezec - nei wie mczy warto sie starac i sprobowac z nim porozmawiac ??? mamy po 22 lata ;( on - tylko imprezy kumple dziewczynki ja - praca studia nic mi w zyciu nie wychodzi :( czuje sie taka samotna w zyciu. obwiniam sie bezustannie o wszystko. czuje taka wewnetrzna pustke. nie mam przyjaciół chłopaka. jestem samotna ;( myslałam że z nim się ułozy ;( jestem 22 letnią dziewicą. nie z wyboru - nikt mnei nie kocha. jestem ładna i mądra w opinii innych tylko czego mi brak do szczescia ;( ::::::::::::::::::::::::::::::::::: MIŁÓŚCI I PRZYJACIÓŁ :( ::::::: nie mogę już sobie poradzić- dlatego tutaj napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
mieliśmy wtedy po 18 lat ;( on milczy. nie odpisuje. nie wiem juz sama czy napisać mu monolog "ratujący" godność czy też milczeć. mam ochotę wszystko mu wygarnąć ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
czy powinnam go przeprosić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka1212
smutasku daj sobie spokoj z tym chłopakiem.Chyba jeszcze nie dorósł i dlatego tak szczeniacko sie zachowuje.A Ty masz nadzieje, a poza tym przestałas w siebie wierzyc.Mam nadzieje ze nie myslisz ze on jest Twoja ostatnią deska ratunku, ze jak nie on to juz nikt inny Ci sie nie trafi.A ja Ci mówie-więcej wiary w siebie i trafi sie na pewno.Kurde taka fajna młoda dziewczyna jestes.Tylko spokojnie.Zainwestuj w siebie, powtarzaj sobie o sobie samej same dobre rzeczy, a nie tylko rozpamietuj swoje słabosci.Kazdy je ma i kazdy jest niedoskonały. Uszy do gory.Sle pozdrowienia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
a zdziwiłbyś się ! mniejsza o to. nie mówimy o urodzie i wyglądzie tylko o uczuciach !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
kitka1212 - bardzo tobie dziękuję za miłe słowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka1212
smutasku Zygmuntem Wstrzasem vel Parszywy Wrzod naD.pie sie nie przejmuj.Jakis nieudany to człowiek co tylko patrzy zeby drugiemu dokopac.Wredota taka co nie umie byc szczesliwa to i by chciala zeby ktos inny tez nie byl...A u Ciebie będzie dobrze.Po prostu nie uzalezniaj swojego szczescia od drugiej osoby.Bo one są w naszym zyciu a moze ich tez zabraknąc .I co wtedy? Swiat ma sie zawalic? Widocznie jestes teraz w dołu.Sprobuj "wyjsc" do ludzi z usmiechem. Najczesciej odwzajemnia Ci tym samym, choc nie zawsze.Ale czy to znaczy ze z Tobą cos nie tak? Taki swiat, takie zycie, ale mozesz go zmieniac wokol siebie.Bedziesz sczesliwa, a czy z tym chlopakiem? Nie wiem...Ale Ty najpierw popracuj nad sobą, aby uwierzyc ze wszystko czego potrzebujesz jest w Tobie.I nie spiesz sie.Wszystko sie ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
naprawdę dawno od nikogo takiej życzliwości nie otrzymałam. bardzo Tobie dziękuję. Masz rację - zajmę sie swoim zyciem marzeniami studiami. mam tylko dylemat czy napisać mu monolog - wtedy naiwnie myslałam że wróci i nic nie pisałam - zabrakło mi odwagi. czy wykrzyczenie z drugiej strony komuś jego wad jest złudnym początkiem nowej mnie ? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym ci radzila podobnie- uloz sobie wszystko od poczatku, z optymizmem podchodz do zycia, z usmiechem- choc czasem ciezko. Zobaczysz, ze troszke optymizmu, a swiat wyda ci sie piekniejszy. Moze brak ci pewnosci siebie i stad brak faceta :) ale przeciez na facecie nie koczy sie swiat :) otowrz sie na ludzi to i ludzie otworza sie na ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka1212
zastanawiasz sie smutasku czy mu wykrzyczec? Ja bym chyba napisala np.smsa ale go nie wysylala, poczekalabym ze 2 dni, przeczytala dokladnie i napisala nowego-najczesciej juz jest on krotszy, trsciwszy:) bo emocje troche opadaja, ale bym go nie wysyłala, a za kolejne dni napisalabym trzeciego smsa i pewnie wtedy stwierdzilabym ze nie warto wogole nic pisac, tylko potraktowac dokladnie tak samo jak on.Ale nie zatapiaj sie w tym żalu, bo seri nie warto.Jestem duzo od Ciebie strasza, ale wiem co mowie, nie są mi obce takie uczucia jak Twoje.Pamietaj wszystko czego potrzebujesz jest w Tobie.Nie wiąż sie na siłe z kimkolwiek kto Cie blokuje w jakis sposob.Bedzie dobrze.Tylko powolutku.Jak zacznie byc dobrze z samą sobą to pewnie wtedy bedzie tez Ktos kto stanie sie dla Ciebie wazny i Ty dla niego, a jak nawet cos sie nie powiedzie-jak to w zyciu u nie jednej osoby bywa to wtedy łatwiej powiesz, ze widocznie to jeszcze nie ten, bedzie następny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
zrobiłam tak z tym sms - tydzień temu... teraz nadal kusi mnie - by to wysłać. Tam nie ma żalu lamentu i pretensji - tam jest po prostu cała prawda o jego zachowaniu podejsciu i egoizmie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka1212
smutasku, jesli to są rzecowe, konkretne zdania o jego zachowaniu to czemu nie mialabys tego wyslac.Nie obrazaj go tylko i bynajmniej nie pisze tego by go jakos chronic, tylko chodzi mi o to bys Ty zachowala klase w tym co piszesz.Zebys mogla sama o sobie pomyslec-napisalam to bo to czysta prawda, napisalam bo potrzebowalam tego, a teraz moge zając sie soba.Moze rzeczywiscie będzie to dla Ciebie jakis symbol, jakies zdanie na zakonczenie.Trudno mi powiedziec.Tylko nie oczekuj po facecie niczego, bo nawet ostatnio bylo w radiu o tym ze faceci to jesdnak niezbyt udane ogniwo ewolucji hehe:) nie mają tam jakis polączen pomiedzy polkulami mozgowy i co za tym idzie nie rozumieją pewnych spraw, aluzji i tak dalej, co dla nas kobiet jest oczywiste.Do nich trzeba mowic konkretnie, krotkimi zdaniami i najlepiej dokladnie to o co nam chodzi.Np nie mowic-nie dbasz o mnie, chcialabym rzebys czesciej dawal mi oznaki ze Ci zalezy.Lepiej powiedziec-sluchaj byloby fajnie jakbys codziennie do mnie napisal, zadzwonil.To sprawia mi przyjemnosc bo wiem ze o mnie myslisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1131
dziewczyny prosze powiedzcie co mam zrobic pomozcie Mam chłopaka od ponad roku, bardzo go kocham. nie wiem co zrobic bo on mnie oklamuje czesto w tamte wakacje znalazlam u niego wiadomosc na gadu do takiej justyny co przyjezdza na wakacje do jego mijescowosci...putal sie jej czy wychodzi o 23 bo on tak i na koncu duzo buziakow wstawil on mi wciskal ze tylko tak napisal bo jeogo koledzy z nia chodza i zamiast do kolegi to do niej a te buziaki to sam nie wie oczywiscie mu nie wierze do tjej pory w to cos powiedzial.Okłamał mnie 2 razy ze ma robote a poszedl pic z chlopakami i byly tez rozne takie male klamstwa.. jakos to znosilam. Tylko ze stracilam do niego zaufanie nie wiem co robic. dzisiaj podjechalm do niego do domu z bramet samochodem trąbilsimy na niego z 10 minu i nagle jego ojciec wyszedl z domu to sie spytalam czy sie jeszcze kąpie w lazience to on mi odpowiedzial ze : "a on to jest wogole w domu?" i poszedl sprawdzic. czekalismy 5 minut i sie skoncu moj brat wkurzyl ja tez i pojechalismy. potem zadzwonil z przeprosinami ze juz prwie wychoiz to nawrzeszczlam na niego i do tej pory sie z nim narazie nie odzywam .....dziewczyny pomozcie mi !! bo ja nie wiem co mam robic czy mam mu wierzyc?? bo naprawde jak sie staram uwierzyc to nagle cos sie stanie i mu nie wierze w to co powie... doradzcie mi co mam robic ja go bardzo Kocham ale to Bardzo i dodam ze na to wyglada ze on mnie tez bo jest bardzo dobry dla mnie i prawie codziennie sie widzimy tylko ze ostatnio troszke rzadziej bo sie cieplo zrobilo tak bylo w tamtym roku.... pomozcie!! czy on mnie wogole Kocha??:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no+no+
to co powiem bedzie brutalne ,nie znam ani ciebie ani jego ale....macie po 22 lata,byliscie dla sebie pierwszymi... mysle,ze on pprostu musi dojrzec do pewnych spraw a juz napewno do zwiazku.mysle ,ze on chce tylko sie wyszalec i z kumplami i sprobowac z innymi laskami jak to jest,bo byliscie dla siebie pierwsi.nie w glowie mu teraz zwiazki ale zabawa kumple,imprezy,nowe lski ale uwierz wkoncu rzyjdzie taki moment,ze zacznie sie zastanawiac nad tym co robi.ale kiedy to bedzie to juz nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no+no+
mam swoje lata i doswiadczenie tez ja bylam z moim pierwszym 6 lat i byly podobne sytuacje mam pytanie czy on widzial cie juz z jakims facetem,no wiesz jak sie przytulaliscie np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no+no+
kasiulka.... co to znaczy ze rzadziej bo sie cieplo zrobilo?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulka1131
to ze przyszly wakacje:( w tamtym roku tez tak bylo:( odpiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
on nadal milczy ;( nie potrafie przestać o nim mysleć ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutasku wiem ze latwo mowic trudniej zrobic.. powinnas zajac się czymś, co pozwoli ci chociaż chwilowo nie myśleć o nim.. pod żadnym pozorem nie możesz być teraz sama. ja zawsze w trudnych monmentach zadaję sobie pytanie "kim on jest, że ma prawo decydować o moim bólu? o moich łzach? nie jest tego wart..." jest naprawdę ciężko, ale czasami pomaga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
dziękuje..postaram sie.. on zrobił mi to samo drugi raz. wtedy go przepraszałam chciałam to jakos naprawic. a teraz teżpróbowałam - z tym ze mam ochote napisac mu co o nim mysle - jakim jest egoista, klamca i robi z siebie nie wiadomo jakie bostwo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie pisz.. wiesz doskonale że przez sms, przez gg można różnie zinterpretować takie słowa. ja akurat olałabym gdyby mi ktoś coś takiego napisał. spotkaj się z nim, spójrz mu w oczy i powiedz spokojnie.. niech zobaczy twoje łzy.. nie krzycz, nie wrzeszcz, niech poczuje się jak ostatni śmieć. niech poczuje twój ból.. trzymam kciuki, by wszystko się ułozyło, chociaż wiem, że nie będzie łatwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
my nie mieszkamy w jednej miejscowosci. on teraz siedzi w wojsku. obiecal mi ze pogadamy jak dostanie przepustke. napisałam mu wczoraj cos w tym stylu ze nie ma o co sie obrazac i milczenie nic nie zalatwi ze powinnismy wyjasnic ta sytuacje i ze mam nadzieje ze dotrzyma danego slowa. rano zapytlam kiedy dostanie przepustke. ani na jedno ani na drugie nie odpisał ;( ::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
nie mogę tego przeboleć że wybrał dziewczynę która za nim latała. a mnie olała i powiedział że to mi nie zależało ! a tak nie było ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
nie mogę tego przeboleć że wybrał dziewczynę która za nim latała. a mnie olała i powiedział że to mi nie zależało ! a tak nie było ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek1987
nikt nie doradzi ;( nikt nie przytuli ;( nikt nie rozumie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutasku przytulam Cie cieplo i zapewniam ze to wszystko minie.Ja wiem ze Cie to nie pocieszy w tej chwili, ale to są typowe problemy takich młodych ludzi jak Ty.Widzisz, Ty juz dojrzalas do tego aby z kims byc, a on jeszcze nie.Wogole faceci na ogol pozniej do tego dojrzewają, a niektorzy nigdy.Niestety.Ten "Twoj" jest jeszcze zupelnie nie przygotowany do tego i nie czuje tego samego co tyle.Wciska Ci jakies glodne kawalki ze to Tobie nie zalezalo.Zostaw to w tej chwili jesli mozesz.Faceci czasem tak maja ze jak sie dziewczyna za bardzo stara o kontakt to oni olewają.Najlepsze co mozesz to zając sie sobą.Zrob to co lubisz.Nie wiem co to jest.Ksiązka , kino, spacer itp.Uspokoj sie wewnętrznie.Powiedz sobie-co mam byc to będzie i będzie to dla mnie dobre.Uwierz w to.Zaufaj ze wszystko będzie dobrze.Wycisz sie, usmiechnij i zauwaz ile piękna wokol, nawet jak pada deszcz to jaki on piękny, taki migocące krople.Wycisz sie, wsluchaj sie w siebie i bądz dobrej mysli.Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don er ti mon
Dobrze, że trzymasz swój skarb. Moja obecna nie trzymała, pochodziła miesiąc straciła cnote i ją rzucił. Ja mam teraz przeświadczenie, że ona jest gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×