Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutasek1987

smutek, żal, brak chęci do zycia, problemy z chłopakiem

Polecane posty

Gość don er ti mon
W tym losu żart, że się zakochałem. Zabawne, chciałem się zabawić, rzucić. Teraz chodzą po mnie dylematy, problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
don jesli Ci tak bardzo przeszkadza fakt ze Twoja wybranka nie byla dziewicą to nie powinienes z niąc byc.Zostaw ją i tyle.Bo zadręczysz i siebie i ją ciągłym rozpamietywaniem ze nie jestes pierwszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej ze uwazasz ze jest gorsza.Moze i jest a moze i nie jest.Nie znam przyapdku.Ale skoro dla Ciebie jest GORSZA to serio daj sobie spokoj.Jesli jednak tak mocno sie zakochales to daj od siebie wszystko co najlepsze i nie rozmyslaj wicej o "kawalku blony" miedzy nogami.W zyciu roznie sie uklada. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
Hej. Jetem z chłopakiem 2 lata... Dla mnie i dla niego jest to pierwszy powazny związek. Bardzo go kocham.... ale mam wrażenie, że od jakiegos czasu on się nie stara nie mówi mi komplementów, nie często słyszę "kocham Cię" próbowałam z nim rozmawiać o tym ale on mówi, że czuję do mnie to co dawniej. Kiedyś mogliśmy pisać sms-y całymi dniami teraz powiedział, że nie bardzo mu to pasuje, że mu się to nudzi. To ja ciągle zabiegam o spotkania. Mam wrażenie, że on nie jest po mojej stronie, oststnio zostałam niesprawiedliwie moim zdaniem potraktowana on powiedział, że tamta osoba pewnie miała racje nie ja chociaż nie znał dokładnych okolicznośći. Najgorsze jest to, że ja się tym wszystkim zadręczam, że to jest tylko moja wina, bo jest osobą wybuchową np. gdy on mnie ignoruje np. zajmuje się wszystkim tylko nie mną. Ciągle myślę, że jestm nie wystarczająco dobra.....ciagle jestem zestresowana. proszę o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
jestem osobą wybuchową****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutasek1987 jakbym czytała o sobie... nawet nie wiesz jak podobne problemy mamy... Alicja12345 na poczatku zwiazku zawsze jest bajecznie i kolorowo.... pozniej gdy robi sie poważniej mysli sie bardziej o tej osobie... o tym ze ma sie z nia spedzic reszte zycia.... nie ma juz motyli w brzuchu ani pisania smsów całymi dniami... niestety nie ma juz tej adrenalinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
Ale ja ciągle zadręczam się, że nie jestem dla niego zbyt dobra, o wszystko obwiniam siebie i on mnie też.... boję się go stracić;( wydaje mi sie, że nie jest ze mnie zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja12345 tez tak miałam.... ale porozmawiałam z nim.... nie pomogło... przetrzymałam go tydzien... zrozumiał;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Włąsnie o to chodzi ze sie zadreczasz ze sie uwazasz wszytskiemu winna... pamietaj w zwiazku zawsze góre ma ten komu mniej zalezy... spróbuj go troche olać... jesli mu zależy to wróci i bedzie jak miód a jesli nie wróci to znaczy ze cie nie kocha, a po co byc z osoba któa nie kocha... po co marnowac czas i zycie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
ale w jaki sposób go przetrzymać? jak olać? chyba nie umiem, za bardzo mi zależy i on o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutasek1987 jeślibyś wróciła do tego kolesia to byłby to błąś nie możesz potym jak poszedł sobie do innej ... on nie jest wart takiej fajnej dziewczyny jaką zapewne jesteś . ja też mam 22 lata i wiem co czujesz ja to bym mu jeszcze pokazała co stracił u boku innego faceta . nie możesz mu pokazać że jesteś nieszczęśliwa i samotna wyjdź do ludzi i zobaczysz że z czasem znajdziesz tą 2 połowę która doceni Cię i nie zostawi jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odpisuj na smsy... bądż na niego obojętna... na to co mówi.... odpowiadaj mu na wszystko rob jak chcesz, niech bedzie jak uważasz.... niech poczuje ze moze cie stracic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
on własnie tak robi nie odp po 30min lub napisze " odezwe sie potem wychodze na dwor" a ja chyba nie umiem taka byc... gdy on pojdziee spac a ja nie to pisze mu po kilka czułych smsów. gdy on napisze ja odpisuje odrazu;/ nie jestm pewna siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tu jest twój błąd... on własnie cie zlewa wiec temu tobie zalezy... teraz ty go zlej... skutki gwarantowane;);*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
a co myślisz o tym, że zawsze myśle, że wszystko to moja wina? i mysle ciągle co zrobiłam źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On cie do takiego stanu doprowadził.... uwazał ze ma racje, byłas wiecznie zestresowana myslałaś... wkoncu sama uwierzyłas ze to on jest słusznego zdania i on dobrze robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty go poprostu nie chcesz stracic i sie starasz... on wie ze ci zalezy i dlatego nic nie robi... dlatego musi poczuc ze nie ma cie na własnosc i w kazdej chwili moze stracic... daj mu odczuc ze masz świat poza nim... ze poradzisz sobie bez niego... ze go kochasz ale potrzebujesz tez tej pewnosci ze on kocha ciebie... mówie ci odpusc troche... zobaczysz ze po jakims czasie przyleci... bo bedzie wiedział jak wiele moze stracic, teraz tego nie wie bo jest pewny ze stoisz za nim murem i nic nie sprawi ze go zostawisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
Ja zawsze stoje po jego stronie, chociaż czasem wiem, że może inna osoba miała racje a jego wybór nie jest najsłuszniejszy wspieram go, mówię, że będzie ok i że może liczyć na moje wsparcie... jestem osobą która potrzebuje wsparcia ....byłoby mi lepiej gdyby mówił "nie martw się będzie dobrze" takie głupie słowa ale mi by pomogły. Mam wrażenie, że nie chce słuchać o moich problemach bo gdy o czymś zaczynam mówi "oj dobra tam, przestań już";(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
ja zawsze staje po jego stronie wspieram go chociaż wiem czasem, że jego wybor nie jest najsłuszniejszy lub ktoś inny ma racje.....będę po jego stronie a on gdy chce mu powiedzieć coś o moich problemach mówi tylko, że mam przestać. A Ty olewałaś swojego chłopaka? jakie dało to skutki? dzięki za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
Alicja poszukaj w necie ebooka "grzeczne dziewczynki ida do nieba a niegrzeczne ida tam gdzie chca" mnie ta ksiazka otworzyla oczy na kilka istotnych spraw - pozaznaczałam sobie fragmenty ktore dotyczyly bezposrednio mnie i czasami jeszcze do niej wracam, zeby sobie przypomniec bledy jakie popelnialam. powtarzaj sobie codziennie a najlepiej pisz: jestem swietna dziewczyna, jestem madra inteligentna kochajaca i kazdy facet zrobilby dla mnie wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
Dzięki....za chwilę zobaczę cos o tej książce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
ciesze sie ze moglam cos doradzić jak zaczniesz czytac zdziwisz się i odkryjesz ze to co uwazalas za blad wcale nim nie jest a problem lezy gdzies indzie... w Twoim braku wiary w siebie. Uwierz! i twarda bądź a Twój chłopak odkryje Cie na nowo i bedzie liczyl sie z Twoim zdaniem i nie boj się ze zerwie...bo jesli tak zrobi to nie dlatego że Ty zrobilas cos zle, tylko dlatego ze bedzie chcial sprobowac czegos innego i nawet to nie jest Twoja wina! musisz to zrozumiec! Mam nadzieje ze ta ksiazka Ci pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksy
ciesze sie ze moglam cos doradzić jak zaczniesz czytac zdziwisz się i odkryjesz ze to co uwazalas za blad wcale nim nie jest a problem lezy gdzies indzie... w Twoim braku wiary w siebie. Uwierz! i twarda bądź a Twój chłopak odkryje Cie na nowo i bedzie liczyl sie z Twoim zdaniem i nie boj się ze zerwie...bo jesli tak zrobi to nie dlatego że Ty zrobilas cos zle, tylko dlatego ze bedzie chcial sprobowac czegos innego i nawet to nie jest Twoja wina! musisz to zrozumiec! Mam nadzieje ze ta ksiazka Ci pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
Czytałam już kawałek zamieszczony na jakiejś stronce....;) W sumie racja kobity myślą tylko, żeby dogodzić innym, być lubiane, niezadowolone są z sukcesu bo myślą, że to nie ich zasługa. co dała ci ta książka? zmieniłaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
czytałam kawałek tej książki na jakiejś stronce. racja, że myslimy tylko o pomocy innym i nie wierzymy w swoje siły. co dała ci ta książka? Zmieniłaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
czytałam kawałek tej książki na jakiejś stronece. racja, że myslimy tylko o pomocy innym i nie wierzymy w swoje siły. co dała ci ta książka? Zmieniłaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
czytałam kawałek tej książki na jakiejś stronece. racja, że myslimy tylko o pomocy innym i nie wierzymy w swoje siły. co dała ci ta książka? Zmieniłaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
czytałam kawałek tej książki na jakiejś stronece. racja, że myslimy tylko o pomocy innym i nie wierzymy w swoje siły. co dała ci ta książka? Zmieniłaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja12345
czytałam kawałek tej książki na jakiejś stronece. racja, że myslimy tylko o pomocy innym i nie wierzymy w swoje siły. co dała ci ta książka? Zmieniłaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×