lumpeksy-sztuczki sprzedaży

mnie osobiście lumpeksy brzydzą i mam wrazenie ze osoby tam chodzące to jakieś wieśniaki i patologia. Przerzucanie tych noszonych ubrać, wygrzebywanie, popychanie między ludźmi itd. nigdy w życiu nie byłam w lumpie a to co się tam dzieje widziałam przez szybę bo jest u mnie w mieście koło stacji benzynowej a jak tankuje się auto to trochę schodzi. Teraz są wyprzedaże i można naprawdę za fajną cenę kupić nowiutkie modne ciuchy. Ja nawet od koleżanek nigdy nie pożyczałam ubrań bo mnie to obrzydza.

A kto przychodzi do ciuchlandu po "upatrzoną rzecz"? Przecież to głupota, w lumpeksach wiadomo, że kupuję się raczej co się znajdzie a nie upatrzy.. U mnie w miescie są dwa ciuchlandy które ze sobą współpracują i jak w jednym się nie sprzeda, to zawożą do drugiego. I nie wiem czemu to dla was jakieś szokujące? P

Są ludzie którzy "polują" na upatrzoną rzecz. Moja znajoma wyczaiła materiał jakiś fajny, stary a ona tak starodawnie w domu miała często tam obrusy kupowała za grosze takie haftowane albo na szydełku robione. Chodziła chodziła chodziła i obniżyli cenę więc kupila.

To w takim razie Agnieszka włodarczyk jest patologią i wieśniakiem, bo własnie przeczytałam na pudlu, że na jakimś tam festiwalu miała 2 kiecki kupione za 2,50 :P

Ja uważam, że to żadna wiocha kupować w lumpeksach...Można ubrać się tanio i modnie. Wiocha to kupowanie nowych drogich ubrań których produkcja kosztuje grosze ... za przykład można użyć sieciówki grupy Indi... jak nabijamy hiszpańaskiemu właściecielowi gruby hajs w dobie "kryzysu" gdy tą samą rzecz można kupić za 5 zł... Kiedyś jak się coś zepsuło to się naprawiało a teraz się wyrzuca, tak samo jest z ciuchami, założysz raz i wyrzucisz ale nie za 250 zł tylko 5 zł. Jest różnica?Polecam Wam stronę www.modaland.pl gdzie możecie znależć wszystkie second-handy i zobaczyć jakie ciuchy kupili inni w ciucholandach.

Skorzystam z wwaszych rad

Poza tym sieciówki mają często rzeczy fatalnej jakości :O A ceny - z kosmosu, np. 250 zł za jakąś badziewną kurtkę dżinsową :O

no bez przesady, przeciez jak znajdziesz cos nie poniszczonego i upierzesz kilka razy to nic Ci nie bedzie :) ja kupuje ciuchy z tej hurtowni www.wilowscy.pl i ludzie przychodza do mojego sklepu bez skrępowania;)

hurtowania odzieży używanej w świeciu www.wazimasz.pl oferuje oryginalny niesort ze zbiórek „cash for clothes”, gdzie znajduje się: mix odzieży dziecięcej, męskiej i damskiej, w tym odzież nowa z metkami, obuwie, torebki. nie posiadamy swoich sklepów, ani sortowni, dlatego możesz być pewny, że towar jest nienaruszony i orginalny. zapraszam do naszej strony www.wazimasz.pl lub do bezpośredniego kontaktu tel. 792-800-880 oraz email: biuro@wazimasz.pl nasz adres: ul. ciepła 4, 86-105 świecie

Na www.modaland.pl mozecie znalezc fajne lumpy w waszej okolicy, fotki ciuchow zakupionych w second handach i wiele innych. Jest takze forum wiec zapraszma serdecznie aby podzielic sie wiedza i sztuczkami sprzedazy nt. ciucholandow!

ostatnio znalazłam stronkę gdzie możecie poszukać fajnych lumpeksów :) polecam każdemu http://znajdzlumpeks.pl/

Dużo fajnych rzeczy można znaleźć w ciucholandach i to w rozsądnych cenach. Najlepsze jest to, że dużo rzeczy to praktycznie nówki, malo ubierane. Ja polecam http://odkupuj.pl, nie tylko można kupować ubrania w atrakcyjnych cenach, ale również sami możemy sprzedawać i to jest fajne :)

i co z tego bo nie rozumiem w czym problem 333 www.youtube.com/watch?v=n08-SNPvLKk

Nie mam absolutnie nic do lumpeksów, uważam, że można za przystępną cenę dostać ciuchy dobrej jakości i jakoś schludnie się ubrać. Polecam tym, którzy nie potrafią się ubierać.

Jakoś muszą zarabiać. Ja raczej ubieram się w mniejszych lumpkach milsza obsługa i lepiej posortowany towar. Nie są zapchani szmatami. W moim mieście mogę polecić np. https://www.facebook.com/sklep.ALEX.odziez/ chyba też prowadzą sprzedaż wysyłkową. Często poluje tam na wyprzedaże :)

Ba ! A co do sztuczek sprzedażowych, to wiecie, że oni sprzedają nawet ciuchy, które ludzie wrzucają do takich pojemników z emblematami PCK ? Co to niby te rzeczy PCK ma rozdawać potrzebującym ? Wiem , bo nawet kiedyś spotkałam w lumpku bluzkę, którą jakieś 2 tygodnie prędzej wrzuciłam do takiego pojemnika. Powiecie, że na świecie mogło być kilka takich bluzek, ale moja była dosyć niespotykana, miała charakterystyczne guziki, to raz, po drugie na dole był inny guzik, który tam przyszyłam, żeby tam był, bo pomimo, że go nie widać , to nie lubię chodzić jak oberwaniec. No i zszywałam ręcznie rozprucie na boku od pachy w dół, jakieś 5 cm. Aby się upewnić, że to ta sama bluzka sprawdziłam te znaki szczególne i cóż, zgadzały się. Więcej już do tamtego lumpka nie poszłam. A dziś on już nie istnieje.