jakieś przygody w samolocie, jakieś turbulencje ?

chętnie poczytam,opisujcie swoje przezycia, pierwszy lot

tak, jak leciałam pierwszy raz to samolot wpadł w turbulencje... nic strasznego :)

ja lece w poniedziałek i już się boje, jeszcze po tej katastrofie..

Ja też lece w poniedziałek, i się amrtiwe. Latanie zawsze sprawiałlo mi przyjemność wsiadałm i ...ten drezczyk emocjo przy starcie. Ale jakoś z wiekiem przyszłedł mi lęk wysokosci, i jak pomyślę, że jesteśmy tak wysoko na łasce....maszyny, to mi słabo. Jak ostatnio leciałam, było mi bardzo słabo, cała byłam opuchnieta, że kozaków nie mogłam dopiąc. A obok jakis biedny chłopiec ciagle wymiotował...nic miłego. Poza tym lece z ciotką opanikarą, która leci po raz pierwszy i tego też się boje.

w spodenki ale mialam wtedy jakies 2 latka :) balam sie isc do ubikacji