prosze o rade odnosnie pigulek !

biore pigulki od 2 tygodni i zastanawiam sie, czy zwykle wyproznienie sie (nie mam na mysli oddawania moczu) rowniez obniza ich dzialanie, jest przez organizm traktowane jako wydalenie pigulki (przed uplywem 4 h) czy jest raczej bezpieczne? nie mowie tez o biegunce, po prostu zwykle oddanie, no, same dobrze wiecie. przepraszam za nietypowe pytanie ale nurtuje mnie to troche

Oczywiście, że nie! Hormony zawarte w pigułce dostają się do krwioobiegu. Po 4 godzinach powinnaś mieć już tą tabletkę.. wchłoniętą ;)

zwykle wyproznienie nie obniza dzialania pigułej jedynie bardzo mocna biegunka!! :) wiec spkojnie kochana

dziekuje bo szczerze mowiac sie doslownie cisne juz od ponad dwoch godzin, wiem ze smiesznie to brzmi :P ale do dzidziusia mi sie nie spieszy i w sumie wolalam sie przytrzymac, dziekuje wam :)

Spokojnie, wszystko jest już tak obmyślone, żeby działało naturalnie :) dzidzia poczeka na odpowiedni moment :)

oby, bo wlasnie przeczytalam temat ze kobieta zaszla w ciaze biorac pigulki i mam niezlego stresa... a my z facetem bez gumki, bo przeciez pigulki maja wysoka skutecznosc :( cholera :(

Wiesz wszystko zależy od fazy cyklu itp, może wzięła tego tabsa jakoś później, albo ukruszonego... Nie możesz się stresować, bo stres zjada calutką przyjemność! A przecież nie po to ładujesz w siebie hormony, żeby jeszcze nie czuć się zrelaksowana w objęciach miłości :)

dziekuje Ci :) tez tak mysle razem z moim chlopakiem. przeciez nie po to sie trujemy zeby potem sie bac. zawsze sprawdzam czy tabletka jest cala, zawsze biore punkt 21. tylko juz sobie wkrecam, ze moze za malo popijam, zla woda (cytrynowa niegazowana).. cokolwiek, w niedziele biore ost tabletke z blistra, zobacze co bedzie :/

Zobaczysz, że ... nic nie będzie :) Świetnie napisane, że nie po to się trujecie, bo przecież to was obojga dotyczy ;)) Szkoda, że mojego przy mnie dziś nie ma, bo bez niego, bez przyjemności.. a tabletki i tak brać trzeba codziennie.. eh