Czy facet się nie skapnie że się nigdy nie całowałam? bo wstyd się przyznać

ale zawsze jak miałam okazję to uciekałam spłoszona ;] a teraz jest ktoś kto mi się naprawde podoba i nie wiem czy będzie wiedział o tym że się nigdy nie całowałam? dodam że mam 19 lat, i nawet nie chcę mu mówić że nigdy tego nie robiłam odp. bo muszę znać odpowiedź do jutra ! ;-)

a i to nie jest prowo, chcę po prostu wiedzieć. (tak wiem jestem przegrańcem że się jeszcze nie całowałam, ale darujcie sobie złośliwości)

ewentualne złośliwości*

zależy jak to Ci wyjdzie, ale przeważnie luldzie się nie kapną

poćwicz calując zgieta noge w kolanie.serio

jestem pewna na 100% kazdy sie caluje inaczej

kurcze z natury jestem niezdarą i rozwalam wszystko wokół siebie, może chociaż to mi wyjdzie ;-) a macie jakieś rady dla mnie? trochę się stresuje tym ;p

rada J.W :)

mysle ze sie nie pozna :P Jak juz to tylko sobie pomysli ze zle calujesz :P

ja mam jedna rade, nie stresuj sie, to najwazniejsze. po prostu badz delikatna, nie rob nic na sile, spokojnie i nie przejmij sie. wyobraz tylko to sobie zanim zasniesz, i pocwisz jak Ci kolezanka radzi, jak Cie to bedzie przyjemnie laskotac tzn ze umiesz sie calowac.

zastanawiam się czy lepiej będzie jak go sama "zaatakuję" w pewnej chwili, czy poczekam do wieczora... i czy pocałunek powinien być bardziej delikatny i powolny czy namiętny (bo w sumie tak się na niego napaliłam, że bym się odrazu rzuciła, ale nie wiem czy umiem...hmm... tak "intensywnie" całować... czy bezpieczniej jest lekko go musnąć i szybko?" jejku i pomyśleć że 14stoletnie dziewczyny mają takie problemy... no ale cóż.. bardzo mi zależy i nie chciałabym sobie narobić wstydu i sorry że taki infantylne rzeczy piszę ale naprawdę nie znam się na temacie....

zrob mu loda: wez slownik ortograficzny i poczytaj matole

dzięki za rady... miałam też pomysł żeby "poćwiczyć" na jednym koledze który za mną lata a mi się nie podoba... tylko to by było trochę nie fair wobec tego z którym jestem na jutro umówiona... zresztą w jeden dzień pocałować 2 facetów i to pierwszy raz... to nie mogłoby wyjść mi na dobre... chociaż może lepiej potrenować..?

mysle ze nie masz sie co zastanawiac bo to samo wyjdzie przy danej sytuacji. A nie ze ty sobie zaplanujesz ze o tej godzinie pocalujesz go w dany sposob :p

Ty go chcesz pocalowac, a on Ciebie tez??

ostatnio chciał, wcześniej się przyjaźniliśmy wprawdzie, ale teraz już mnie 3 raz zaprosił na randkę, a ostatnio sam próbował pocałować, ale chwilę się wstrzymałam, i pewnie myśli że specjalnie, chcę go przytrzymać, a ja po prostu stchórzyłam ;)

i nie jestem jakimś pasztetem, tylko zawsze byłam chorobliwie nieśmiała po prostu ;]

up. może ktoś się jeszcze wypowie

Ja mam tak samo, mam 19 lat i się nie całowałam, oprócz takich zwykłych cmoków, choć miałam okazję i nie jestem pasztetem :D A teraz im jestem starsza tym bardziej wstyd... no ale cóż :P

A ja całowałam się pierwszy raz w moje 20 urodziny:) było dziwnie, ale to chyba on nie był dobry w te klocki :) z innymi facetami było o niebo lepiej, a nie sądzę, że to ja jakiejś specjalnej wprawy nabrałam. A no i nie przyznawaj się, że nie całowałaś się wcześniej, bo i po co?:)

macie prawo nie wiedziec.....

nawet nie mam zamiaru.. zresztą i tak by w to nie uwierzył ;] część osób nawet wątpi w moje dziewictwo, a ja kurcze kompletny laik ;p

p.s. chciałam dodać że bardzo się ciesze, że nikt mnie jawnie nie wyśmiał, ani nie okazało się że jestem jakaś cofnięta bądź nienormalna ;-) a nawet znalazły się dziewczyny w podobnej sytuacji ;)

nie wiem czy się skapnie, ale jak już ktoś wyżej wspomniał jak coś pomyśli, że nie umiesz całować... ale jeszcze tylee przed wami :) myślę, że poczekaj aż on zacznie Cię całować... to czy będzie chciał poznasz po mowie ciała... to się czuje.. on będzie tylko o tym myślał i skupiał się na Twoich ustach czekając na odpowiedni moment niech ten pierwszy pocałunek będzie wolny, namiętny.. nie zabieraj/chowaj ust, bo to to jest zwykle przyczyną niewypałów w pocałunkach... zamknij oczy, skup się na jego osobie i będzie ok 3mam kciuki :)

Myślę, że jest wiele takich dziewczyn:) i na pewno nie kaszalotów. To miłego całowania jutro:)

co do pytania... czy delikatniej czy namietniej bardzo, mysle ,ze jak na 1 pocalunek to lepiej delikatnie tez z uwagi na to, ze pierwszy raz (wogole) z nim bedzie sie calowala, dla niego nie powinno miec znaczenia czy delikatnie czy mocniej. Poza tym dzieki temu pozwolisz jemu objąć stery, podczas gdy Ty delikatnie bedzie mogla tylko otwierac usta i np nie zderzycie sie zębami:P:P

* bedziesz

Nie kapnie się. Są osoby, które już się sto razy całowaly, a dalej nie bardzo im to wychodzi. Najwazniejsze jest to, zebys nie zaciskała ust i nie usztywniała głowy. Tu ma byc miękko i luźno. Jak ten warunek bedzie spełniony, to wszystko bedzie ok

Mój się skapnął, że się nigdy nie całowałam...:P Ale może dla tego, że przy pierwszym moim pocałunku to byłam taka napalona na niego, że pocałunek był aż taki agresywny, namiętny, że przesada.. I mój pierwszy pocałunek wyglądał tak, że on mnie uczył całować xD Ale teraz już umiem i pocałunki są niezapomniane;) Radzę ci się na początku całować wolno, delikatnie, miękko, a potem coraz szybciej i namiętniej..:P Ale najważniejsze to się nie stresować...:) U mnie to facet 3 dni próbował zanim mnie pocałował bo się czaiłam i bałam. Ale na 4 dzień to spontan był.. Nie myślałam o tym wcześniej ani nie zadręczałam się nocami. Ja pierdziele ten jego napalony wzrok to do dzisiaj widzę:P