Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piec dziesiec..pietnascie

tesciowa narzuca sie ze swoja pomoca

Polecane posty

Gość piec dziesiec..pietnascie

wiem,ze sa tu dziewczyny,ktore narzekaja na brak zainteresowania ze strony tesciowej-nie odwiedza wnuka/czki,nic mu nie kupuje,nie dzwoni itp.U mnie oststnio sytuacja wyglada tak,ze tesciowa przeszla na emeryture i choc mieszka 40km ode mnie co 3 lub 4dzien do mnie przyjezdza tak a kilka godzin(np 0d 13 do 20).Twierdzi,ze nie ma co w domu robić a poza tym ja jestem tuz przed rozwiazaniem i majac juz jedno dziecko (2lata i 6mies) na pewno nie mam siły i ona mi "pomoze".Nie potrzebuje pomocy,choc juz za tydzien mam termin radze sobie swietnie.Moje protesty na niewiele sie zdają.Po prostu przyjedzie i juz.Najpierw mowiłam,ze nie trzeba potem,ze nie chce oststnio staje sie opryskliwa bo mnie to wkurza.Ale ona dalej usmiechnieta i zadowolona-udaje,ze nie widzi,ze mnie sie to srednio podoba.Juz przechodzilam nieodbieranie telefonow-to znalazłana to sposób.Albo,ze jestem juz umowiona np.z kolezanka czy z kims z rodziny,ze mnie odwiedzi-no to co,ze ktos przyjdzie?posiedzimy razem!maz tez jej zwracal uwage,ale w koncu spasowal bo nic nie wskorał-powiedzial-pozwol jej...ona ma z tego taka wielka radochę.Jasne-a ja sie wsciekam bo nie lubie jak mi ktos zajmuje sie dzieckiem kiedy ja moge ,obserwuje moje zachowanie-no bo siedzac 7godz. to mimochodem to czyni albo jest co chwila w porze obiadowej moim gosciem i nie wypada mu odmowic posiłku.Za bardzo jej obecnosci nie moge wykorzystac zeby sobie gdzies skoczyc,bo tak jak pisałam lada moment porod i mam stresa,ze gdzies wyjde i sie zacznie.Poradzcie jak dyplomatycznie z tej chorej sytuacji wyjsc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna przyszła teściowa
i weź tu kuźwa dogódź tym synowym. Jedne narzekają, że nie mają pomocy inne za dużo. Czy są jeszcze normalne synowe, czy już tylko nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piec dziesiec..pietnascie
widocznie jestem nienormalna bo nie lubię jak ktoś za kim nieszczególnie przepadam wbija mi się w kwadrat pare razy w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tesciowa tez narzuca sie z pomoca. odkad sie urodzil synek tak jest. teraz w dodatku mieszkamy blizej niej niz kiedys i bywaja tygodnie ze widzie ja prawie codziennie. jak malego nie widzi tydzien to mowi ojejku jak ja go dawno nie widzialam bla bla bla. tak mnie to gadanie wkurza bo moja mama widuje malego raz na tydzien albo na dwa tygodnie i tak musi byc a ta od razu przezywa bo raz na jakis czas go tydzien nie widzi :O poza tym przynajmniej juz ja nauczylam ze ma nic tutaj mi nie robic bo wczesniej jak wpadala to biegla podlewac kwiaty i szukala czy cos do mycia znajdzie :O teraz podlewa czasami jak nie widze, ale przy mnie sie boi nawet sprawdzac czy maja mokro :D w dodatku ma klucz do nas i na poczatku sobie kilka razy pozwolila otworzyc sama drzwi :O klucz byl jej dany po to ze mieszka niedaleko wiec gdyby byla jakas wyjatkowa sytuacja to do uzytku przez nia lub przez nas jesli np. zapomnielibysmy kluczy. potem byla zmiana zamkow i w koncu dostala nowe klucze ale moj maz jej cos powiedzial bo ani razu nie uzyla tylko grzecznie dzwoni dzwonkiem. oj duzo by pisac o mojej. nie mam nic do niej ale czasami po prostu dziala mi na nerwy. doceniam jej chec pomocy ale nie zaglaskac kota na smierc. a co mozna zrobic? nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzonaaaa
moja przyszła teściowa obiecuje znowu pomoc a później danego słowa nie dotrzymuje. Ciągle tylko gada, radzi i na tym się kończy. Ostatnio się wielcy obraziła bo narzeczony chce sprzedać działkę,a moi rodzice chcą nam dać drugie tyle byśmy mogli kupić sobie mieszkanie. Dla niej lepiej żebyśmy wynajmowali i wyrzucali pieniądze w błoto,a to tylko po co by ziemie zostawić. Najgorsze jest to że wtrąca się w nasze finanse musi wiedzieć ile zarabiamy ile wydajemy, a później komentarze że nie oszczędni itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zawiedzonej
to jej nie mowcie, ile na co wydajecie, przeciez to nie jej sprawa piec dziesiec pietnasscie, porozmawiaj z nia na spokojnie, powiedz, ze nie chcesz by do ciebie tak czesto przyjezdzala, albo niech maz z nia pogada. inaczej nie dojdziesz z taka osoba do "porozumienia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×