Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

putka

Pamiątka po moim Dziadku-co z tym zrobić?

Polecane posty

Minęło 18 lat od śmierci mojego ukochanego dziadka.W jego szufladzie znalazłam relikwie św.Benedykta(nikt z rodziny ich nie chciał).Ja coraz bardziej oddalam się od kościoła.Wyrzucić nie chcę,bo to jednak pamiątka,ale dłużej tego też nie chcę trzymać.Jest to zaszyty kawałek sznura od habitu(nadprułam i sprawdziłam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htbgvf
Pojebana jesteś, wiesz? Chuj ma do tego twoja religijność? Pamiątka to pamiątka. Ja tam do kościoła nie chodzę, u spowiedzi nie byłam z 10 lat a mam taki ryngraf z Matką Boską który dostałam od dziadka na komunie. Dla mnie to jest dziś bardziej cenna pamiątka, niż dewocjonalia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buchlaterka P
zostaw w kościele!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modelka z argentyny
zanieś do kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
htbgvf - Chamce dziękuję,widać,że wrażliwa. Też myślałam,żeby zostawić w kościele,ale może po prostu jakaś ślepa sprzątaczka wyrzuci? Tego bym nie chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie gdzie wy macie oczy
na kilometr widać że prowokacja a wy to łykacie :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet myślałam,żeby oddać sąsiadce-dewotce,ale pewnie by zareagowała,jak ta chamka powyżej i jeszcze obmówiła! Nie każdy zbiera pamiątki i się nad nimi roztkliwia.Dziadka kocham i noszę go w sercu i dlatego nie chcę,żeby coś,co było dla niego tak ważne,wylądowało po mojej śmierci w śmietniku:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buchlaterka P
w kościele to albo ktoś sobie weźmie a sprzątaczka na pewno nie wyrzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanieś do kościoła
ale nie zostawiaj byle gdzieś dla ślepej sąsiadki, tylko pogadaj z księdzem tłumacząc co to takiego jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie gdzie wy macie oczy - człowieku,durne tematy o prostytutkach to ci się pewnie podobają,a zwykły,życiowy problem,to dla ciebie prowokacja.A z kim mam o tym porozmawiać!?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze,o księdzu nie pomyślałam... Mój dziadek wierzył,że to prawdziwe relikwie,przywiózł je z Austrii po II wojnie światowej i często mi ze wzruszeniem pokazywał.Byłam jego ukochaną wnuczką i mam wyrzuty sumienia,że chcę się ich pozbyć,ale NAPRAWDĘ NIE CHCĘ ŻADNYCH PAMIĄTEK! Chyba z księdzem to najlepszy pomysł.Oddam i niech sam zrobi z tym co chce:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może ktoś chce,za darmo,kto wierzy w siłę relikwii i uszanuje ten prezent? Wyśle nawet na poste restante.Zaczerniłam się,żeby nikt mnie nie posądzał o prowokację i się nie podszywał,bo to bardzo ważna dla mnie sprawa.Może dziadek gdzieś tam z góry patrzy na to co robię? W religijność księży za bardzo nie wierzę,większość z Was zna różne przykłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyślij listem albo w paczce do najbliższej kurii biskupa z karteczką wyjaśniającą skąd masz ten sznur i co o nim powiedział Ci dziadek. Będziesz miała czyste sumienie, że nie wyrzuciłaś, nie zniszczyłaś pamiątki, którą dostałaś od dziadka. I uczyniłaś wszystko, aby ten sznur dostał ktoś kto będzie wiedział co z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mp-30 Dzięki, masz rację,wreszcie poczułam ulgę.Tak zrobię! Dopiero teraz przyszło mi do głowy,że wysyłając na poste restante może bym je oddała jakimś porąbanym satanistom? Dziękuję wszystkim,którzy też chcieli pomóc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Miałam bardzo podobny dylemat związany ze zidentyfikowaniem pewnego starego przedmiotu jaki od lat przechodzi z pokolenia na pokolenie w mojej rodzinie. Jakoś całkiem przypadkowo natknelam się na stronę www.e-familio.pl , dzięki której identyfikacja się powiodła. Dzieki portalowi znalazlam osobe zainteresowana kupnem pamiatki. Zastanow sie czy nie zamieścić na tej stronie ogłoszenia – być może znajdzie się jakiś kupiec-kolekcjoner, któremu twoj przedmiot bardziej się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nigdy w zyciu nie
pozbyla sie pamiatki po kimkolwiek. Ale ja jestem przesadnie sentymentalna, zarosne niedlugo pamiatkami. Nie pozbylabym sie relikwii zadnego swietego, nawet jakby to byly jego zasuszone jadra. Chociaz do kosciola tez nie chodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość envelopeee
też bym się tego nie pozbywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×