zapomniane zabawy z dziecinstwa

witajcie, czy pamiętacie zabawy w jakie bawiliscie się w dziecinstwie?? wiecie, wtedy kiedy nie było komputerów, komórek, mp3 itp. chciałabym aby moje dzieci takze mogły poznac urok i radosć tych \"dawnych\" gier, dlatego bardzo proszę o wpisywanie tych gier które wy pamiętacie oraz ich krótkiego opisu jesli jest to gra mało znana. ja z dziecinstwa najbardziej zapamietałam grę w \"palanta\" oraz w \"sztandar\". to były moje ulubione. ahh, szkoda, że nie mozna wrócic do tamtych beztroskich czasów... a Wy?? jakie gry pamiętacie?? jakie zabawy??

podchody:) klasy:) dwa ognie:) pomidor:) gluchy telefon:)

do dzisiaj bawie sie tylko moja grzechotka

oj taak, dobrze ze mi przypomniałas brzydulo. podchody były super... pomidor tez, do tej pory pamiętam jak siedalismy z dzieciakami na trawie i bawilismy się w \"pomidora\". prosta gra a jak cieszyła...

podchody dwa ognie gra w gumy i sznura gąski, gąski do domu diabeł i kolory dwa ognie raz, dwa trzy babajaga patrzy :) rzut nożem - odcinanie świata

na podworku -podchody, panstwa miasta(rysowanie obszarow patykiem..ktos rzuca kij...i ktos inny gna po niego.., pieklo niebo), klasy, taka gra z rzucaniem pilki do kosza z roznych odleglosci, gra w kapsle, karty-w pana, w wojne, makaooo,..., kopanie pilki na wyskoscs-kto wyrzej wykopie przy scianie bloku-do kt pietra:)..oczyswiscie na boczniej scianie gdzie nie ma okien..., oczywiscie-skakanie na gumie-a tu mnostwo gier...

albo organizowalismy sobie zawody, wymyslalismy konkurencje i udawalismy ze to igrzyska... albo budowanie szałasu w lesie... a zimą pędzilismy poslizgac się na wszystkich mozliwych kałuzach... oj ale się rozmarzyłam...

w cieplo zimno oooo...w berka...ale ze nie wolno lapac innych kiedy nie stoja na ziemi(wic wspinalismy sie na barierki, trzepaki....krawezniki)

przypomniała mi się jeszcze zabawa na skakance- to się chyba nazywało gra "w zegara". albo popularne "piątki"

a my na podworku przed blokami wysatwialimsy namioty--z 10 w wakacje..i tak staly przez mies...wszyscy rodzice nocami w oknach siedzieli ze starchu o swoje male pociechy-no moze nie takie male---mielismy po 11 lat--male male:) i nocowalo w nich cale kwiecie mlodziezowki :)

gra w gumę w bierki 2 ognie w zimie jak napadało duuużosniegu to robiliśmi iglo albo szlismy na górke i zjazd na workach takich parcianych albo reklamówkach bo wtedy jabłuszek nie było jeszcze w chowanego w ganianego "berka" 1 2 3 baba jaga patrzy

kiedy too byyloo... berek

sznur-moja ulubiona:) caly dzien spedzalo sie na podworku i nikt sie nie nudzil:P

piękne są te wspomnienia..ile tego było... naiktóre zabawy dopiero po waszych postach mi się przypominają... piękne czasy...

a nasze dzieci sie nudza:O na podworko nie wychodza bo po co:O

wyścigi kapslami rysowało się trasę na ziemi robiło się utrudnienia zwężenia doły górki i jak sie wypadło za trasę to zaczynało się od nowa cymbergaj

stare gry http://printo.republika.pl/warszawa/leksykon_gry_i_zabawy.htm zośka