Czy 28 lat to juz pora na stabilizację?

Czy myślicie, że dziewczyna, która ma 28 lat powinna już poważnie myśleć o życiu, mieć stałego chłopaka i pracę? Czy może powinna jeszcze korzystać z życia?

No niech korzysta tak do 40 ... ;/

w wieku 28 lat wypadało by mieć meża, dziecko, skonczone studia i prace...chyba ze sie jest wiecznym dzieckiem to inne prawa wtedy obowiązują ;)

"powinna", "wypadaloby". kto powiedzial w jakim wieku trzeba juz brać slub, nigdzie nie jest przecież napisane. na kazdego przychodzi kolej. jezeli nie masz faceta, to takie zycie. warto poszukac, ale nie zyc jedynie ta myslą, ze juz teraz, ze to juz czas. w pieknej bajce oczywiwscie dziewczyna w wieku 28 lat ma meza i stała prace (dzieci niekoniecznie). ale bajki bajkami, a prawdziwe zycie zyciem. powodzenia :)

Tak w malym miescie powinnas miec juz przynajmniej jedno dziecko ,kolezanki z ktorymi mozesz pogadac o konsystencji kupy dziecka,meza ,wlasne mieszkanie, no ewentualnie mieszkac z tesciami do czasu az nie zarobicie na wlasne. Minimum wymagane to przynajmniej facet staly od paru lat, pierscionek zareczynowy na palcu, plany malzenskie Jezeli nie spelniasz tych warunkow to jestes w opini innych a) lesba b) brzydula ktorej nikt nie chce c) nieudacznica d) osoba ze zwichrowana psychika e) przegrancem f) odrzutkiem spolecznym g) dziwaczka h) kurwa ktora czyha na facetow kolezanek Dla kazdego jestes kims innym ...warianty od a do h ps proponuje zmiane miejsca zamieszkania gdzie ludzie kolo 30 nie dostaja pierdolca na punkcie samotnosci tylko ciesza sie z zycia i czekaja na wlasciwa osobe...pozdrawiam Pani X

Czas na stabilizacje. I nic nie wart jest mit singielstwa. Dwadzieścia parę lat to najlepszy okres. Później to przypomina walkę psów pod stołem o ochłapy - albo dalsze odkładanie. Kultura medialna pokazuje fikcyjny świat w tym temacie – wyselekcjonowane przypadki, które w przekazie fajnie się sprzedadzą. Rzeczywistość jest inna i pokazuje pobudkę w stylu „rodzina miała rację przestrzegając”. .

zależy co masz na myśli nacisk rodziny,sąsiadów itd to z pewnościa tak powinna ale to my decydujemy o swoim życiu i wiemy co dla nas dobre czasem to życie decyduje za nas niestety...ja obecnie mam 27 lat i jestem sama od dłuższego czasu,nie powiem że nie chciałabym stabilizacji niekoniecznie małżeństwo dzieci itd ale poprostu faceta,który kochałby mnie a ja jego, póki co na horyzoncie takiego brakuje ale nie spędza mi to snu z powie-lubię siebie i nie boję się samotności choć oczywiście we dwoje łatwiej i nic tego nie zmeini..Wiem tylko to, że nie "uwieszę" się na facecie tylko dlatego że już czas na tą własnie stablizację, widzę wiele par które własnie są ze sobą bo są i ciekawi mnie co będzie za parę lat ja tak nie chcę-chcę prawdziwej miłości a jeśli nie przyjdzie no to trudno.

zdaniem babc, cioc, ludzi ze wsi, dziewczyn ktore wpadly i wyszly z tego powodu za maz to juz dawno powinnas miec meza i 2 dzieci. zas ludzie szczesliwi w zwiazkach powiedza ci zebys nie brala byle czego bo tak trzeba. w zyciu jeszcze napierzesz sie pieluch, pogotujesz obiadkow tylko po co to robic marnujac najlepsze lata? niestety u nas w polsce tacy prosci sa ludzie, ze uwazaja ze jak kobieta do 30 nie ma meza to cos z nia nie tak. oto polska wlasnie.

tak czekaj niewiodmo czego.. po 30 urodzisz? i to bez problemów? zycze powodzenia... maż? po 30 juz widze jak znajdziesz wartosciowego faceta, ten na którego trafisz to on napewno czekał na ciebie tylko kiedyś tam przypadkiem wpadł z narzeczoną i musiał sie ozenić i teraz jest nieszczesliwy i chce być z tobą ale po rozwód ma pod górkę.... chyba ze jestes typem samotnika a dzieci to tylko kłopoty to Cie przepraszam ;-)

te bzdety o szczęśliwych singlach to chyba wymyślają korporacje żeby człowiek dłużej w robocie siedział bo nie ma po co do domu wracać. ale przecież róbcie jak chcecie. ja obserwując ludzi mam jednak inne zdanie na ten temat.

nic na sile,kto wyznaczyl granice wieku na slub dzieci itp ale bzdury!!!!!!!!!! ludzie gdzie wyscie sie uchowali z takimi pogladami,tragedia!!!!!!!!!!!!kazdy robi jak uwaza,to co majac te 24 lata slub albo wczesniej rok pozniej dziecko za nastepny rok drugie ale jajaaaaaaaaaaaaaaaaa

zmuszac sie bo wypada?????????????????bo juz ten wiek,pierwszego lepszego lapac,zeby nie zostac stara panna??????????

na topiku to głownie faceci krytykują singielstwo...tego chyba jeszcze nie było!:D:D:D:D

no wlasnie,hehe swiat sie zmienia

\"czasy się zmieniają\" - na zachodzie od lat 60-tych ten tekst stanowił \"uzasadnianie\" odkładania wszystkiego. Dziś np w USA przybywa singielstwa po 40ce (tym się u wielu skończyło odkładanie). Dwadzieścia pare lat to zawsze był, jest i będzie najlepszy matrymonialnie wiek. Można w każdym, owszem. Ale żaden nie będzie lepszy. Mniejszy wybór - mniejsze szanse na fajny dobór. Itd...