On stał się... potworem

Mam 20 lat. Związek trwał ponad rok. Wczoraj ze mną zerwał , bo twierdzi, że zbrzydłam , ciagle go tylko denerwuje... Dodam , że od paru tygodni ciągle mi wpierał , że mam za duży brzuch i powinnam schudnąć, bo zaraz wakacje , a \"z takim brzuchem siara na plażę\"... W dodatku kompletnie zgłupiałam, bo on ciągle o jakieś błachostki się na mnie wkurzał. Jak ktoś go zdenerwował to się na mnie wyżywał (jest tak od jakiegoś dobrego miesiąca). Gdzieś szłam to zaraz musiałam mu pisać i dzwonić, nawet z koleżanką na miasto. A i tak miał pretensje , że pewnie chłopaków ide wyrywać. Chciałabym tez zaznaczyc, ze nigdy on mnie nie zdradził , ani ja jego. On ciągle mi wypiminał mojego byłego, chociaż od baaardzo dawna nawet go na ulicy nie spotkałam. I dawno zakonczyłam z nim związek zanim poznałam aktualnego ( w sumie już byłego). Dziś nie odbiera telefonów , ciagle odrzuca lub wcale nie odbiera. Nie odpisuje na smsy. Napisał rano \"daj juz spokoj\" . Miał przyjechać po swoje rzeczy, bo kilka u mnie lezy i nic... bardzo mi przykro, czuje sie strasznie ponizona i samotna... kidys byl moim najlepszym przyjacielem i chlopakiem , a teraz? ciagle awantury i klotnie , zdarzyły się też wyzwiska... co Wy o tym sądzicie?

odbiło mu.

debil!!!

debil czy nie w kazdym razie nie pojmuje dlaczego tak się zmienił...

ma racje. moglabys schudnac.

kochana on ma jakis nowy obiekt-to więcej niz pewne..trzeba spojrzec prawdzie prosto w oczy... trzymaj się

przestan dzwonic, pisac i wogole spelnij jego zyczenie i daj juz spokoj. To jakis frajer i nie ma co sie nim przejmowac.

pytałam go o to , czy jest ktos nowy, czy ktos mu się spodobał, a on , ze nie , ze on nie z tych, ze wszystko to jest moja wina bo ja go denerwuje

hmmmm debil to debil i nic na to nie poradzimy:O:P Nie dzown, nie psiz....daj sobie z Nim spokoj ! Nie poznzaj sie, miej swoja godnosc:) Powodzenia:) PS.Trzepial sie Ciebie bo widocznie chcial miec jakis powod do zerwania i byc moze kogos "na oku"

boooshe ale literowki hehe...sorki:):)

pytalam go o to wiele razy, mowilam , ze zrozumiem jak ktos mu sie spodobal, bo przeciez na jego uczucia i tak wplywu wielkiego miala nie bede... ale on ciagle zaprzecza...

daj sobie z tym debilem spokój. jak widać szuka tylko pretekstu żeby cie zostawić. nie docenia tego co ma... oby mu pies odgryzł fiutka ;) za karę

w zasadzie stracilam nadzieje, ze bedzie jak dawniej. Ale starsznie ciezko mi sie pozbierac, boje sie ze przez to juz sobie nikogo nie znajde...

autorko...dopiero masz 20 lat, ja troche wiecej od Ciebie i uwierz mi .....kiedys sie bedziesz smiala z tej sytuacji i bedziesz dziekowalo Bogu,ze nie jestes z Nim:)

mam 20 lat, ale nie wyobrazam sobie mnie przy boku innego... doslownie obrzydza mnie taka mysl...

http://change.menelgame.pl/change_please/4020217/

dodam ze to byl stabilny i dojrzaly zwiazek, nagle mu tak odrypalo...

facet ma cie w nosie , już go nie kręcisz ani fizycznie ani psychicznie , ma cie dośc a ty jeszcze do niego dzwonisz smsy wysyłasz? daj sobie spokój

mozesz z laski swojej nie ponizac sie juz wiecej i nie kontaktowac sie z nim? :O Nie masz za grosz honoru?

a twoj bylyfacet ile ma lat???

jakby to bylo takie latwe , nie jestem taka , ze odkochuje sie z dnia na dzien i zapominam. Teraz juz nic mu nie pisze, nie odzywam się... co nie znaczy ze nie cierpie...

jest w moim wieku