Udrożnienie muszli klozetowej.

Mam poważny problem i nie wiem co robić. Mam zapchaną muszle klozetową. Probowałem już różnych środków i nic. Dopiero jak się włoży rękę do kibla to woda i odchody pójdą w siną dal. Sypałem kreta i też nie daje rady. Co myślicie o pomyśle żeby wsypać calego kreta? W zaleceniach jest że 2 łyżeczki a jakby całego wsypac to moze wreszcie by poszło. Jak włożyłem reke to nie bylo zadnych tam przeszkod takze nie wiem czemu sie tak blokuje. Dodam ze problem wystepuje tylko z wiekszymi rzeczami ktore nie chca poplynac. Dawniej tak nie było. Probowałem też drutem to przepchać (takim metalowym) i też nic. Sytuacja strasznie mnie meczy bo tak juz jest kilka lat. Oczekuje powaznych odpowiedzi. Pozdrawiam

Szczur zaklinował się :o :o :o :p

ja tylko reka przeplukuje bo inaczej sie nie da. Rosmieszylas mnie tym kretem akurat on ci duzo da.hehheee

przez kilka lat było bieganie w krzaczki, to i niech tak dalej będzie. :D zaoszczędzisz na wodzie do spłuczki :D :D

zakrec zawor doplywowy, splucz, wybierz szmata wode z muszli, odkrec i zdejmij ją, ostrym narzedziem wyczysc kamien ze srodka, wlej Domestos do rury odplywowej, odczekaj godzine, zamontuj muszle, odkrec zawor, splucz kilkakrotnie szoken trzeba umiec podac, koles :P