Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mp3gain

Mam autyzm a chcialbym miec dziewczyne. Czy to mozliwe?

Polecane posty

pupa1977 Jak sobie radzisz z Zespołem Aspergera. Mam dziecko z ZA i ten temat jest dla mnie ważny. Bezcenne są dla mnie informacje od dorosłych osób z ZA. Napisz mi jak możesz maila, będę Ci bardzo wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - jedna mała m
Mam ZA o czym wiedzą nieliczni, którzy znają mnie od lat i akceptują mnie taką jaką jestem, nikt nie robi problemu z tego. Mój partner uczy się jeszcze jak ze mną postępować; wie, że "coś jest nie tak", ale sam stara się "dopasować". Z własnych obserwacji wiem, że jeżeli to jest jakimkolwiek problemem, to na pewno nie moim, tylko otoczenia. Jeżeli chodzi o dzieci to u mnie w domu nikt o tym nie wiedział, dopiero po 20ce, rodzice się dowiedzieli, ale nadal ich to nie obchodzi, o co ja już nie dbam. Byłam "zimnym" dzieckiem - Brak potrzeby przytulania, przebywania z innymi, szczególnie rówieśnikami, porządek i czystość. Lubiłam być sama z sobą, szczególnie czytać (nauczyłam się w wieku 4 lat, dzięki dziadkowi, który wiedział, że jestem wyjątkowa, mimo wiedzy na ten temat), gdy inni hasali na podwórku; ja gdy wychodziłam uważałam, aby się nie ubrudzić, nigdzie nie siadać, zarazki i takie tam. Rodzice tego nie rozumieli, zawsze uważali, że jestem dziwna, słyszałam nie raz jak mówili innym, że ja się do nich nie tulę, że nie mówię jak to dzieci o pierdołach. Gdy byłam nastolatką, to widziałam, że mają jakiś kompleks, że ja wiem, dużo wiem, o wiele więcej niż oni, rozmowy przekształcają się w dyskusje. Dziś sami dzwonią aby się czegoś dowiedzieć, bo przekonali się przez lata, jestem "wyrocznią" pod wieloma względami (biologia, chemia, fizyka, historia itd.), także dla ich znajomych. Pozwalaj dziecku na zainteresowania, ale wybierz odpowiednie i rozwijaj (ograniczyć bodźce). Nie miej pretensji, że bywa nieczułe (ja odczuwam tylko swoje przeżycia, inni mnie nie interesują, czasem staram się względem innych). Rozmawiaj, dyskutuj, krytykuj jak trzeba, nie chwal nadmiernie, gdy widzisz, że coś jest nie tak (przykład - coś narysowałam, zrobiłam, proszę o radę, a oni mnie chwalą, kiedy ja widzę, że to nie jest to, więc drę rysunek, niszczę co zrobiłam, bo widzę, że nie jest właściwe). Daj przestrzeń - swój pokój najlepiej (ja nie miałam nawet swego łóżka-tragedia). Jeżeli to możliwe (nie chcę obrażać niczyich uczuć religijnych), trzymaj, a jeżeli już musisz to wyjaśniaj na bieżąco zasady; od kościółka. Jeżeli coś Tobie nie pasuje wytłumacz bardzo szczegółowo, dokładnie, dlaczego; pod względem emocjonalnym, psychicznym czy fizycznym, dokładnie, bo dziecko samo z siebie nie jest w stanie odczuwać, tylko się uczy. Nie wiem co dodać, piszę od siebie jako 27 letnia osoba, która za wszelką cenę stara się odciąć od rodziców, na których została skazana. Jakby co to pytaj, postaram się jak najszybciej wyjaśnić coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź Moje dziecko jest z kolei za bardzo uczuciowe. Tzn cały czas się przytula, całuje. Ma swój pokój. Jest super inteligentny. Właściwie jedynym problemem jest to, że gdy widzi obce osoby, to nie potrafi zapanować nad swoim zachowaniem, rozsadza go energia i traci kontrolę nad sobą, stara się na siłę zwrócić moją uwagę. W szkole przy innych uczniach dostaje tzw odpału, czyli wstaje z ławki, nie słucha poleceń nauczyciela, np. podchodzi do koleżanki, o której mówi, że ją kocha i w trakcie lekcji całuje ją w policzek, bo akurat w tym momencie mówi, że musi. Nie potrafię opanować tylko jego zachowań w grupie, bo on nad tym nie panuje, gdy to uda mi się pokonać, to już wszystko będzie dobrze. Szukam jakiegoś sposobu rozwiązania tego problemu. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do kościoła to trzymałam go z daleka, przez wiele lat. W końcu mój eks zaczął jakoś go ciągnąć. Mały nie potrafi się tam zachować. Zawsze biegał po całym kościele w kółko, więc w końcu zrezygnowałam. Również dlatego, że nie jestem osobą wierzącą, więc i nie mam potrzeby tam chodzić. Nie chcę mu robić wody z mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie ze mozna tylko ma się czas.wlasnie chciałbym mieć dziewczynę mądrą i dojrzałą a nie pozwalającą sobie za dużo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanannanan
Oczywiście. Podoba mi się taki jeden autysta i chciałabym, żeby był moim chłopakiem. Jest naprawdę ładny - nie tylko ja tak uważam. Nie z każdym potrafi gadać, ale na szczęście ze mną jakoś mu wychodzi ;]. Czasami trudno go zrozumieć, ale chyba nawet przez to jest dla mnie bardziej interesujący. Bo jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komentujcie tylko to co znacie
Tyle osób się tu wypowiada, zupełnie nie wiedząc, o co chodzi. Po 1- autyzm to choroba neurologiczna, nie psychiczna. Po 2 - każda osoba chora na to jest nieco inna, bo stopień jej wyrwania się ze swojego świata i zsocjalizowania zależy od tego, ile ta osoba otrzymała od bliskich miłości, czułości, zrozumienia i pomocy (im wcześniej rozpoczęta i bardziej długotrwała rehabilitacja, tym lepiej i są znacznie lepsze efekty). Po 3 - są i osoby autystyczne tak zamknięte w sobie, że w ogóle nie mają kontaktu z otoczeniem lub nawet nie wykształciła się w nich mowa, a są też takie, które potrafią w miarę normalnie i samodzielnie funkcjonować na codzień w społeczeństwie. Po 4 - odmianą autyzmu jest zespół Aspergera, który powoduje, że osoby te cechuje wybitna inteligencja, taki geniusz, którego praktycznie nie spotyka się u osób zdrowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komentujcie tylko to co znacie
Jedna mała m - zgłoś się do Fundacji Synapsis. Tam udzielą Ci rzetelnych informacji i fachowej pomocy. http://www.synapsis.waw.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komentujcie tylko to co znacie
Znajdziesz tam m.in. taką informację: "Biblioteka przy ul. Białobrzeskiej 21 w Warszawie planuje w lutym br. spotkanie z Joanną Grochowską pt. "Dziecko autystyczne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komentujcie tylko to co znacie
Gość daze
Ale wy jesteście żałośni...... piszecie nie mając bladego pojęcia o w/w zagadnieniu. Z mojego punktu widzenia 90 procent wypowiadających sie na tym forum potrzebuje natychmiastowej porady psychiatrycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5976980909
Znam chłopaka z zespołem Aspergera, bardzo łatwo przyswaja wiedzę ale na tym jego zalety się kończą. Jest nie do życia, nie rozumie subtelności i złożoności relacji międzyludzkich, jego zachowania są antyspołeczne. Jest po prostu wkurzający i męczy sobą wiele osób które są zmuszone z nim przebywać z racji studiów. Moim zdaniem takie osoby powinny sobie szukać na partnerów osób z tym samym schorzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agazonatomka
i ty studjujesz???? z takimi ograniczonymi poglądami????? przecież on ma problemy i zamiast mu jakoś pomóc to piszesz takie rasistowskie teksty!!!!!żenada.....i pewnie chodzisz do kościoła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzejekkkk
wychodzi na to że faith hope glory to autystyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko autystyczne. IQ ma takie o jakim nie jeden zdrowy człowiek może pomarzyć. Ma 4lata a inteligencji tyle co 9 latek. Ja sadzę, że z mojego dziecka będzie więcej niż z niejednego ćpuna czy alkoholika. Autyści są najlepsi, co prawda w wąskiej dziedzinie, ale lepszego specjalisty nie znajdziecie. Nasza psycholog sadzi, że mój mąż ma aspergera,ale nikt go nie zdiagnozował. Myślę i widzę, że z tych ludzi będzie więcej porzytku, bo przynajmniej nie kradna, nie mordują i są zafascynowani swoją wąską dziedzina. Podejrzewa się, ze Albert Einstein był autystą, ale nikt go nie diagnozował. Więc Olocostam ja Ciebie nienawidzę i weź się dziecko lepiej za książki, bo jesteś zdrowy, ale tępy. A co do tematu jeśli jesteś wysokofunkcjonujacym autystą myślę, ze spokojnie będziesz miał nie tylko dziewczynę, ale również żonę. Zapewne jako specjalista będziesz dużo więcej zarabiał niż nie jeden tutaj, jak mój maż. Jestem z nim 7 lat, bardzo go kocham a on mnie. Chociaż czasami jest bardzo ciężko, to i tak nigdy bym nie zamieniła go na nikogo innego. Tak samo bardzo kocham mojego autystycznego syna. Jest inny, ale nie gorszy. Drugie dziecko mam zdrowe. Tak ku woli scislosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość welf
Mam nowe powołanie,sprawić by wszystkie dzieci rodziły się z autyzmem.Ludzie nie będą pierdolić o głupotach,każdy będzie najlepszy w swojej specjalizacji,zniknie zawiść i debilizm. Piękny,spokojny świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autyści przez całe życie mają problem z nawiązywaniem kontaktów społecznych, tworzeniem więzi. Wynika to z natury tej choroby. KAŻDY autysta ma problemy w sferze komunikacyjnej, a to utrudnia im prawidłowe funkcjonowanie w społeczeństwie. Dodatkowym utrudnieniem jest brak bądź bardzo mała umiejętność adekwatnego zachowania się w danej sytuacji. Autyści od dziecka uczeni są pewnych schematycznych zachowań, "szablonowych konwersacji" To na pewno trudne, ale wydaje mi się, że nie jest niemożliwe. Musiałbyś znaleźć osobę bardzo wyrozumiałą, która w pełni zaakceptuje fakt, iż jesteś autystą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 111
osoba bedaca w zwiazku, czy relacji, z autystykiem musi wiedziec o chorobie (nie nalezy ukrywac) oraz zapoznac sie z fachowa literatura na ten temat. w przypadkach wysoko funkcjonujacego autyzmu, lub ZA, zwiazek jest calkowicie mozliwy, ale osoba zdrowa musi liczyc sie z pewnymi ograniczeniami w kontakcie i komunikacji oraz nie oczekiwac od autystycznego partnera zachowania "normalnego". osoby autystyczne lub z ZA natomiast musza probowac starac sie bardziej liczyc z uczuciami i potrzebami partnera, na tyle, na ile to mozliwe. wniosek: potrzebne sa starania z obu stron, ale kazdy zwiazek tego wymaga. partner autystyczny bedzie mniej czuly i komunikatywny, ale ich atutem jest wyjatkowy intelekt, wiernosc i opiekunczosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zespół Aspergera. Inny mózg. Inny umysł. aut. Agnieszka Rynkiewicz Czy wiesz, że... Archimedes, Michał Anioł, Isaac Newton, Albert Einstein, Charles Darwin, Andy Warhol, to osoby uznane za wybitne, które posiadały cechy Zespołu Aspergera? Tym pozytywnym akcentem warto rozpocząć niemal każdą edukację w zakresie Z.A. A jeśli jakąś książkę w ogóle można nazwać "dobrym duchem", to ta lektura jest nim własnie w temacie Zespołu Aspergera. Jeśli zatem zawodowo zajmujesz się pomaganiem rodzicom i dzieciom - przeczytaj. Potem po prostu podaj dalej temu, kto jej potrzebuje. Jeśli jesteś rodzicem, a ktoś zasugerował Ci, że Twoje dziecko może mieć Z.A. - przeczytaj. Po przeczytaniu tej książki niektórzy żałują, że Z.A. ich nie dotyczy. No i w końcu, jeśli jesteś czytającym Z.A. - przeczytaj koniecznie. Może znajdziesz odpowiedzi na niektóre ze swoich pytań i zrozumienie dla siebie samego. Zawarte są w niej historie dzieci i dorosłych z Z.A., przykłady zadań edukacyjnych, praktyczne porady, informacje, kontakt do instytucji zajmujących się tematyką Autyzmu i Zespołu Aspergera w Polsce i zagranicą, a także bardzo obszerna bibliografia. Dziewczyna, która napisała tę książkę jest Polką mieszkającą w USA. Jest lekarzem i pedagogiem specjalnym, dyrektorem w zarządzie Autism Society of Washington. Treść jest, podobnie jak autorka, polska, a jednocześnie międzynarodowa. Pisana z zacięciem praktyka, przystępnie, a przede wszystkim pozytywnie! "Mogłabym opowiedzieć Ci dużo więcej, ale zamiast tego, na zakończenie, podzielę się z Tobą tylko jeszcze jedną refleksją. Nie roztkliwiaj się nade mną za bardzo, nie próbuj mnie leczyć lub zmienić. Gdybyś przeżył z moim umysłem zaledwie jeden dzień, mógłbyś wzruszyć się do łez na widok piekna, jakie ja odczuwam swoimi zmysłami, patrząc na świat. I chociaż siła tego piękna przytłacza mnie czasami, nie zamieniłabym najdrobniejszej części na to, co nazywamy potocznie normalnością." - Fragment artykułu "Zespół Aspergera - Czuję się jak cudzoziemiec na ziemi". Autorka jest kobietą, u której w wieku 48 lat zdiagnozowano zespół Aspergera. Wybitny redaktor w jednej ze stacji telewizyjnych CNN. Polecając tą książkę, mam nadzieję, że w swoich poszukiwaniach bratniej duszy będziecie trafiać na takich ludzi, którzy, zamiast podciąć Wam skrzydła przy przekazywaniu informacji o Waszym dziecku, czy o Was samych, będą potrafili Was wesprzeć i wlać pozytywną energię. Pojęcie normy dotyczy, co prawda, najliczniejszej części populacji, ale nie jest warunkiem koniecznym do tego, aby być szczęśliwym. Nie mamy zmieniać i naginać, wmawiać nienormalność. Dzieci z Z.A. z postawioną (lub nie) diagnozą - nie są ciężkimi przypadkami. To raczej kadra i my rodzice mamy luki w naszej edukacji, które trzeba nadrobić, jeśli sobie nie radzimy. A często niestety sobie nie radzimy. Dlatego miło mi będzie poznać Wasze dzieci i zaproponować formy zajęć nakierowane na edukację w obszarach, które sprawiają trudność. A jest to przede wszystkim sfera społeczno-emocjonalna. Praca z kamerą, spotkania indywidualne i grupowe, wsparcie dla rodziców i nauczycieli. Zapraszam do kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Illutoriumkfteria
@gosc111: "ale osoba zdrowa musi liczyc sie z pewnymi ograniczeniami w kontakcie i komunikacji oraz nie oczekiwac od autystycznego partnera zachowania "normalnego"." A co ma do tego...? Jeśli nie jest obowiązkowe,to dlaczego o tym piszesz żeby nie oczekiwali - czy coś jest w tym złego...? Sądzę że pachnie już to przezornością (z którego jest wyłącznie "teorią" [takim typowym kontekstem interwencjonizmu,sam już to odkryłem ze swojego challengu],w praktyce jest tylko same ryzyko,nawet najmniejsze. - W telewizji tego już nawet nie powiedzą bo wolą jednak kłamać niż powiedzieć całą prawdę.) którzy mogliby stwierdzić że: dana rzecz vide absurdalne papiery są ważniejsze niż uczucie że bariery przed niepełnosprawnymi nie istnieją... Sądząc po takich już argumentach (odświeżę.) - nie powinno być w praktyce żadnych barier [a w szczególności już duchowych - każdy dorosły (nawet jeśli zaburzony) człowiek ma prawo do swojej miłości. bez wyjątku. - bo "Chcącemu nie dzieje się krzywda".]. a jak to już: to każdy ma jakieś ukryte zaburzenia. (Nawet normalny człowiek który udaje że w papierze jest pełnosprawnym w teorii,a w praktyce nawet taki bogacz biznesowy może być taki zaburzony - Więc się nie dziw że obecnie panuje taka moda że "Kłamstwo to rzecz święta". Bo tu już mściwi ludzie już zawinili a nie przeciwnicy zlekceważenia absurdalnego systemu totalitarnego.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie

umrzesz samotnie. Dziękuje za uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frajerzy,hipokryci,złodzie

A biskup sobie wydaje i kupuje Ferrari. Ludzie wrzucają kasę do miski bo chcą pomóc biednym, to oszustwo! , to on sobie tą kasę wydaje! Hipokryci , złodzieje - chodzą do kościoła a ... wierzą w boga. Islamiści by prędzej zapuścili Allaha niż ten dający się kopać w dupę naród zmądrzał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×