CAŁY TEN ŚWIAT JEST ZEPSUTY I CHORY, a ja żałosna...

To smutne, ale jutro wychodzę z domu pierwszy raz od Poniedziałku. I już wyobrażam sobie co zauważalne, biedę, chamstwo, samotność, pozerstwo, udawaną miłość,brak tolerancji, ksenofobie,zepsucie, bezbożność, wygasłe uczucia ukrywane od lat ze strachu, alkoholizm, no i najważniejsze wszechogarniającą głupotę. Ale pewnie zobaczę też ludzi szczęśliwych co napawa mnie optymizmem ale nie na długo póki nie uświadomię sobie że ja nigdy do nich nie będę należeć. Ja jestem brzydka, tak wiem są gorsze tragedie...ci którzy tak mówią chyba nie wiedzą co to znaczy być brzydkim, wyśmianym. Znajomi mnie opuścili:( Jestem sama. Brak pieniędzy mnie dobija, bieda. Moi rodzice sie zapożyczają, a ja nawet nie mam gdzie dorobić. A najgorsze w tym wszystkim jest to ze mam tylko 17 lat. I boje sie , naprawdę sie boje co będzie ze mną dalej bez perspektyw na życie. Wszystko to wydaje się takie puste, bezwartościowe i nic nie warte...

to jest nas 2, przyjaciółka zdradziła, facet olał, szkoła do dupy,życie do kitu

smutne ze jesteś jeszcze taka młoda a tak myślisz,niestety tak jest ,tylko szkoda ze juz to widzisz.

ryczeć sie chce, świat jest cholernie niesprawiedliwy:(

Autorko nie bądż taką pesymistką.Nie wierzę ,że jestes brzydka.Główka go góry KOCHANA!!!!

JAk bylam w twoim wieku, myslalam podobnie....

tak wiem żeby uwierzyć musiały byście mnie zobaczyć. Ja zdjęcia nie wrzucę. A chyba dowodem na to może być to ze jeszcze nigdy sie nie całowałam i nie miałam chłopaka. To mówi samo przez się. A i małe sprostowanie to nie pesymizm to REALIZM...

:(:(:(:(

no i co ja mam 26 lat i nigdy nie miałem dziewczyny

widze,że zrobiło się forum życiowych nieudaczników

widze,że zrobiło się forum życiowych nieudaczników dokladnie

tak, dokładnie ja jestem najgorszym życiowym nieudacznikiem

głupota, chamstwo właśnie o to mi chodziło co powyżej

Dziewczyny, może wam trochę pomogę. Mam 35 lat i nierealnie marzę, żeby znowu mieć 18 lat i zupełnie inaczej pokierować swoim życiem. Kiedyś jak dorośli mówili: ciesz się dzieciństwem- nie rozumiałam tego. Pomyślcie o swojej przyszłości! Przede wszystkim na te czasy trzeba skończyć dobre studia, w miarę zgodne z waszymi zainteresowaniami. I korzystać z życia, nie zakochiwać się w nieodpowiedzialnych, ładnych mężczyznach. Wybrać takiego, który sie stara i któremu zależy. Weźcie się w garść i żyjcie za siebie i za tych, co przegrali. Dacie radę, bądźcie dzielne, nie poddawajcie się. Za parę lat te wątpliwości okażą się śmieszne.